Internetowy Klub Seata

witam! mam pytanie mam seata ibize silnik poj. 1035 rok 94 silnik 6k aau gdy silnik jest zapalony i odloncze akumulator silnik gasnie czy to jest narmalny obiaw czyz nie napiszcze mi co mzoe byc tego przyczyna poniewaz kolega ma takiego seata rocznik 95 i u niego po odpieciu akumulatora silnik pracuje dodaje ze wymienilem szczotki i regulator napiecia pozdrawaim

a czy to normalne ze sie aku wtedy wyciaga?
chyba nie lubisz swojego samochodu i chcesz cos spalic  :los:

Zdecydowanie tak. Odlaczenie aku to duze napiecie w impulsach w instalacji. Sam regulator sobie nie poradzi z utrzymaniem prawidlowego napiecia w instalacji samochodu.

dodam ze kiedys w ciagniku musialem wylaczyc aku (jest wylacznika masowy) bo sie z instalacji dymilo i po jakims czasie spalilo kilka wskaznikow i kontrolki.
Nie stety wylaczenie aku bylo konieczne a jechac trzeba bylo  :neutral:
na cale szczescie na gwarancji wymienili.

Wiec wyciagnij wnioski  :test:

to nie stary diesel ze potrzebny   akumulator tylko do odpalenina tu potrzeba Ci do jazdy tak samo jak i odpaleenia  eh :niewiem:

eeh a tak swoja droga po choleree odlczac akumulator w czzasiee jazdyy, gdzie sie tacy ludzie rodza bo bede wiedzial gdzie zony nie posłac :pala:  :pala:

zapomniales o tym co pisalem wyzej  :chytry:  w zwyklym dieslu jest nie tylko aku

I całe szczęściie ze gasnie. Producent zabezpieczył pojazd na wypadek odpięcia aku ,
a jak widac i przed głupimi pomysłami....
Nie będę pisał dlaczego gaśnie ,żeby ktos nie próbował tego ominąć ......

a nie pomyśleliście że aby sprawdzić prawidłowe ładowanie (napięcie i prąd z alternatora )  potrzebne jest odpięcie akumulatora i sprawdzenie jaki prąd i napięcie podaje  

Producent seata wcale się nie zabezpieczył jak ktoś wyżej napisał bo w mojej ibizce jeździłem bez akumulator i to spory kawałek drogi
dodam że przy innych markach aut jest tak samo Akumulator jest  nie zbędny tylko do odpalenia Później jest tylko ładowany

 to jezdzij beez heeh szkoda gadaac :pala:  :pala:  :pala:  :pala:

o jakich producentach mowisz ursus c-330 i c-360 bo tylko z tymi modelami sie spoptkałem ze mozna odpiac akumulator nawet wyjac kluczyk ze stacyjki i dalej bedzie chodził bo innych to nine  widziałem

[ Dodano: 2007-06-06, 11:03 ]
a jak chcesz odpiac akumulator i zeeby chodzizlo to muisz złczyc klemy tak dla scisłosci   a niie tak jak Ty ze sobie odepniesz

tak sie nie sprawdza ladowania  :los:

T-25 ale skladany juz w polsce :hmm:

OPEL   DAEWOO   FIAT   SEAT  

Sprawdzałem ładowanie alternatora już wiele razy i zawsze odpinałem akumulator a silnik nadal pracował TAK TEŻ jest w mojej ibizie (jak mi szlak trafił akumulator )odpiołem go odpaliłem auto na kablach NIE stykałem klem wisiały każda osobno i pojechałem do domu

Oczywiście ty wiesz lepiej bo jesteś Jakimś Mechaniklesem  :mikolaj:

Idź do swojego  auta odpal silnik i odepnij np: kleme od +   (i zobacz)

jesstem elektronikiem kolego a włąsciwie energetykiem aa po cocmam  odpinac biore miernik i spraawdzzm a nie kombinujje jak kon pod gore albo jeszcze gorzej

 no lee jak kto woli ty odpinaj

ludzie tu odpowiadajacy w temacie lubia swoje samochody i nie robia eksperymentow ktore moga sie skonczyc jak pisalem  :los:

Wójowi jak nie chciał odpalić (padniety akumulator) to jak odpalił przy pomocy mojego to zdjął klemę i dalej chodził - też mówił że chce zobaczyć czy to aku padło czy może nie ładuje go. To taki najszybszy sposób bez narzędzi. Był to ford escort 1.6 16v. Ładowanie powinno być większe niż pobór mocy z auta, no chyba że ktoś na raz będzie chciał wszystko włączyć to być może alternator będzie za słaby (ale zawsze są dawane z zapasem i dlatego w zależności od wersji mamy w swych autkach różne altki).  :chytry:

Właśnie o to mi chodzi!!!!

Jeśli uważacie że ten sposób jest zły
To napiszcie jak sprawdzić w inny sposób ładowanie

Jeżeli normalnie aku daje Ci 11.5-12.5V a po odpaleniu miernik (przyłożony chociazby do aku) podaje więcej to znaczy, że takie jest właśnie napięcie ładowania. Jakby dalej zostało te 12V to znaczy że regulator podaje a wtedy oznaczałoby to nie mniej nie więcej jak to, że nie mieści się już w zalecanych granicach - bodajże 13.8 - 14.4

Nic bardziej błędnego. Nawet jesli aku jest padnięty to kasuje przepięciaa w instaalaacji ponieważ ma i tak mniejsze Rw niz inne odbiorniiki.
W autach naaszpikowaanych elektroniką taakich rzeczy sie nie robi.

Żeby sprawdzic czy aku jest ładowany wysarczy podpiąć UM-ke i sprawdzic napięcie  czy jest wiiększe od 12 V najlepiiej 13,8-14,4.
mozna dodatkowo właczyć swiatła.

Urzadzenia elektroniczne  ABS, komp, radio drogie są i szkoda je załaatwic w taki sposób.
 :!:  :!: Jesli tak ktoś robi to na własną odpowiedzialność i niech nie doradza tego innym :!:  :!:

Dokladnie. A nawet zmierzyc rano przed odpaleniem i po. Drugi pomiar powinien byc wyzszy. Jeszcze lepszym rozwiazaniem jest miernik cegowy.

polecam UM3-a ... stary.. dobry... miernik uniwersalny... :) mysle ze kazdy elektronik/elektrotechnik uczyl sie o nim w szkole :)

odpinac akku.. bosz.. ludzie.. czy Wy nie kochacie swoich aut ?! co to za metoda... haha ?

przeciez KAZDY wie, ze napiecie mierzone miernikiem miedzy dwoma punktami, jest rowne WIEKSZEMU napieciu oczka miedzy tymi punktami !

a co za tym idzie... nie wazne czy macie akku, czy nie i tak miernik pokaze napiecie ladowania !

bosz.. Ci co odpinaja akku zeby to sprawdzic.. to naprawde im gratuluje.. pomyslu... i chyba wam oltazyk postawie w swoim miescie.... AMEN  :zakrecony:  :zakrecony:

Nieźli z Was kombinatorzy :ny: . Może niech ktoś wymontuje chłodnice przy pracującym silniku, albo może zbiornik paliwa.

Tracer, coś powiedział-powiedziałeś,ja się z tym zgadzam w całej rozciągłości,ale oczywiscie innym pozwalamy,na eksperymenty oczywiście-ich auta-ich pieniądze eeech... :hmm:    :pub:    :pub:

no jakby ktos cos zepsuł to chetnie odkupie całe wspomaganie

Moim zdaniem wystarczy tak jak ktos napisal pomiar napiecia na zaciskach akumulatora przy wlaczonym silniku zeby spradzic czy alternator z regulatorem napiecia sa sprawne powinno byc najlepiej 14V-14,4V (max14,8V). Jesli ktos koniecznie chcialby sprawdzic prad ladowania aku to najlepiej to zrobic miernikiem cegowym, zwyklego multimetru raczej nie da rady podlaczyc bo przy rozruchu akumulator daje z siebie te kilkaset A (zeby go nie spalic), a dopiero po rozruchu alternator zacznie ladowac i prad powinien spadnac do kilku amper . Co do zwierania klem po odlaczeniu aku to taki zabieg zpowoduje zwarcie i napewno porzadnie zaiskrzy, alternator i reg. napiecia moze sie uszkodzic .