Internetowy Klub Seata

Sluchajcie mam taki oto problem. Samochod na benzynie i gazie zle mi schodzi z obrotow. Bylem u elektryka z drugim silniczkiem krokowym. Sprawdzil samochod pod kompem nie wykazal zadnych bledow. Zmienilem krokowke i nadal zle schodzi na obrotach i na benzynie i na gazie. Bylem pozniej u mechanika obejrzal samochod i mi powiedzial ze tu moga byc dwie rzeczy albo silniczek i ten drugi jest do dupy(ten drugi co wyminilem tez jest uzywany) albo powiedzial ze problemem moze byc brak srubki w przepustnicy. Mam te juz troche zasyfialy filtr powietrza czy to tez moze byc powod? Samochod to Ibiza 95 rocznik 2.0 8V 115KM silnik 2E. Prosze pomozcie mi czy tu musi byc jakas srubka lub zawleczka

(http://img362.imageshack.us/img362/4148/dsc00279lu5.jpg) (http://imageshack.us)
DSC00279.JPG (http://s000.wyslijto.pl/index.php?file_id=53135218532997893654)

Jakis rok temu strzelil mi samochod i musialem wymienic obudowe filtra powietrza a tydzien przed tym zmienilem filtr powietrza no i jak mi wymienili obudowe i zrobili klapke no to ten silikon co nim objechali dookola klapke bo rozgrzaniu samochodu rozpuscil sie lekko no i polecial na filtr powietrza. Zreszta on jest z jednej krawedzi troche porozrywany po tym strzale czy to tez moze byc przyczyna?? Po tym strzale wymienione zostaly nastepujace rzeczy:
- przeplywomierz
- obudowa filtra powietrza
- modul zaplonowy
te czesci byly uzywane
- przewody NGK
- swiece NGK
- kopulka
- palec
a te nowe

Na gazie chodzil super ale na benzynie mial dziwne obroty i za nisko mu spadaly do 200 i wyrownywal do 1000. Po nowym roku wymienilem reduktor od gazu no i wszystko slicznie chodzi ale na gazie mu leca obroty teraz no i czasami lubi zgasnac. Akurat temu sie raczej nie dziwie skoro samochod powymianie jest zywszy i lepiej chodzi a na starym byl bardzo mulowaty i slaby. Gdy przykrece gaz(dostanie miejsza dawke) to nie gasnie. Skoro na benzynie jest taki objaw no to na gazie bedzie zwielokrotniony.Pomozcie chyba podalem wszystko co tylko moglem i opisalem ostatni rok wymian

Może to być problem pękniętej obudowy filtra powietrza, łapie lewe powietrze, lub cos z ciśnieniem gazu ,przelewa go i dlatego falują obroty, przepustnica dostaje różne sygnały i raz się mocno otwiera a potem zamyka i stąd te problemy z obrotami. Prawdopodobnie przyczyna leży po stronie instalacji gazowej!!!
Miałem podobny problem w mojej Ibi (gasł i falowały obroty), mam instalację z sekwencyjnym wtryskiem gazu(silnik 1,4 AKV), kombinowałem z przepustnicą (czyszczenie i regulacja), i nic to nie dało, prawie kupiłem nową i wtedy zastrajkowała mi instalacja gazowa (nie przełączał z benzyny na gaz). Pojechałem do gazownika i okazało się że padł czujnik cisnienia gazu, po wymianie na nowy, samochód jeździ na gazie i benzynie bez zarzutu. Gazownik powiedział ,że nie trzymał parametrów i dlatego auto tak sie mogło zachowywać.
I jeszcze jedno, JESTEM CHYBA JEDNYM Z NIEWIELU POSIADACZY AUTA Z SEKWENCYJNYM WTRYSKIEM GAZU GDZIE NASTĄPIŁ WYSTRZAŁ GAZU I PĘKŁA OBUDOWA FILTRA POWIETRZA!!! A PODOBNO W TYCH INSTALACJACH TO NIE WYSTĘPUJE :mrgreen:
Trochę się rozpisałem!Mam nadzieję,że przydadzą się te informacje! :)

Ale czy w instalacji zwyklej nie sekwencyjnej wystepuje taki czujnik?? Obudowa jest cala i nie popekana.

witam; padla przepustnica w mojej cordobie; czy lepiej kupic nowa nieoryginalna czy moze zostac przy oryginale ale uzywce? nowa oryginalna nie wchodzi w rachube bo cena mnie zabila...:) prosze o szybka odpowiedz

Jak na nową nieoryginalną jest gwarancja to brałbym taką. W innym przypadku używka ale tylko pod warunkiem że można ją sprawdzić i dostać gwarancję rozruchową na min. tydzień.

a co z adaptacja takiej nieoryginalnej przepustnicy? nie ma z tym problemow?

ja kupiłem zamiennik chyba getza z allegro i nie było problemów.

a jak sie sprawuje ten zamiennik? sa problemy?

Podłączę się pod ten wątek. Na wstępie uprzedzam, iż nie odpowiadam za decyzje moich rodziców  :P Ale opiszę sytuację, może kogoś rozbawi, może kogoś załamie, a może komuś się przyda. Auto moich rodziców: Cordoba '98 1.6 AEE. Objawy: falujące obroty, nietrzymanie obrotów, gaśnięcie silnika, brak mocy. Decyzja: wizyta w ASO Seata (auto serwisowane w ASO od nowości). Diagnoza: padnięta przepustnica (podobno nie do naprawy ani nie do czyszczenia - tylko do wymiany). Cena nowej przepustnicy w ASO: 1500 zł (oryginał)+ robocizna  :o Decyzja rodziców: naprawiamy w ASO  :o

P.S.1: Załamałem się
P.S.2: Zamiennik na alledrogo 246 zł

Przemów rodzicom do rozsądku. I to szybko.

Za późno.  :(  Auto w ASO w trakcie naprawy. Jutro do odbioru. Dowiedziałem się po fakcie.

Kupiłem na szrocie za 230 zl - orginal 100% sprawny-jakby nie działa ogłem oddac. i jest super. Zawsze to nie 1500zl hahah no ale jak ktos ma kase to co mu tam 1500zl ;d

Mam do sprzedania taką przepustnicę ;D  do silnika ALM, AEE,  za stówkę ;D

Nie wypadało im oddać auta po półgodzinie i skasowac tyle kasy ...

Auto odebrane z ASO. Rachunek: 2100 zł - przepustnica 1464 zł + robocizna + wymiana 2 łożysk w skrzyni biegów (bo podobno wyła już). Ręce opadają.

P.S. Auto ma 10 lat, ale tylko 58 tys. przebiegu

matko boska :o  :o  :o  to byś miał jakiś dobry silnik w tej cenie :)

wiem daniels, ja bym swojego nie odstawiał do ASO. No ale moim rodzicom ciężko wytłumaczyć, że samochód można naprawiać nie w ASO. Oni w tym ASO kupili ten samochód w 1998 r. i zawsze wszystkie naprawy, a także coroczne przeglądy wykonują w tym ASO. Dziwię się, że nie mają jeszcze karty stałego klienta.

Ja wymieniłem przepustnicę w swojej Cordobie. Obroty szalały jak głupie. To już nie było falowanie ale istne tsunami. Nie dało się hamować silnikiem bo auto skakało tzw. kangurem. Wolne obroty były na poziomie 1000-2000. Przepustnica (zamiennik) 350zł + robocizna (wymiana, wgranie programu-adaptacja) 150zł. Specjalista w Łodzi od Seatów (Krausyyk) stwierdził, że nie da się naprawić poprzez nową adaptację, bo zapisany był w pamięci "błąd przepustnicy". Seata odebrałem po 5 godzinach. Ile nad nim pracowali - nie wiem. Dostałem starą przepustnicę i stoi w garażu na półce.

Mogłem kombinować z zakupami na All...ro ale później trudna sprawa z reklamacjami. A tu jak się coś stanie to udziela gwarancji "dożywotniej" - naprawdę !!! Osobiście wolałem dać trochę więcej (90zł) i mieć święty spokój.

machina ma racje tak bedzie najtaniej ale mozna kupic uzywke albo nowa ale to juz sa koszty

Witam, stara pompa paliwa z poloneza, troche pracy i jest  (http://img233.imageshack.us/img233/3328/54269386hd7.jpg) (http://imageshack.us)
(http://img233.imageshack.us/img233/54269386hd7.jpg/1/w320.png) (http://g.imageshack.us/img233/54269386hd7.jpg/1/),mam tylko nadzieję że prosty a nie pod kątem nie będzie miał żadnego negatywnego wpływu.
Dzięki i pozdrawiam

Na pewno nie będzie to miało żadnego wpływu  :eye:

nie moge się dogadać z przepustnica i mam już powoli dość niedługo 90% części będzie nowa, w tym miesiącu już 400 zeta ponad poszedł na wydech a teraz chyba kolejne 400 na przepustnicę...

a probowales rozbierac czyscic? przelutowac?

Napisano: Poniedziałek, 22.02.2010, 18:24:33

---

Ty spamer forumowy co tu odliczasz :-X  :-X punchoo jeden ;)

Nie wnikaj bo przesiąkniesz :!:

próbowałem, auto już jakoś jedzie ale jakoś szarpie i za cholerę nie chcę się przepustnica zaadaptować..

Przydałoby się - od kogoś pożyczyć taką sama - żeby na pewno wyeliminować przepustnicę

no właśnie kiedyś był Abdul do podmianki teraz już tylko czarna dziura :ninja:

A Dura.... tylko, ze On ma ABU.. przyznam się, że nikt mi nie przychodzi na myśł

daniels, dalej walczysz z przepustnicą? Powiedz na czym polega to "szarpanie"?

tak walcze że dzisiaj zakupiłem:

http://www.allegro.pl/item934073917_nowa_przepustnica_vw_polo_golf_iii_037133064d.html (http://www.allegro.pl/item934073917_nowa_przepustnica_vw_polo_golf_iii_037133064d.html)

Już miałem dość czyszczenia, dławienia się auta, problemu z odpaleniem (jak mu się solidnie gazu nie dodało to gasł), dziwnych obrotów, zmulenia auta itp. czyszczenie pomogło na może 2 dni i problem wrócił więc się nie zastanawiałem...

no jakby moja ;)

jakby nie  ;D twoja chodzi po taniości  :rotfl:  just kidding ale lekka różnica i cenowa i budowy jest...

Inna bo nasza nie ma wyjść na węże  :P  bynajmniej moja  :-X

a moze ja mam od 1.6 temu sie tak zbierala w czasach swietnosci?

Cześć. Od paru dni samochód dławił, więc mąż pojechał do mechanika, a tam stwierdzono  - przepustnica- koszt ponad 600 zł na tą część  :evil: I jeszcze z jego gadki wywnioskował, że nie jest pewien tego. Kazał przywieźć jakąś starą przepustnicę ze szrotu, aby sprawdzić, czy to na pewno to. No porażka... to my mamy jeżdzić, aby mógł sprawdzić.
Dziś mąż pojechał do innego - ten powiedział, że poszła Sonda Lambda i kosztuje to ok 130 zł.
Ach Ci mechanicy. No spróbujemy tu to naprawić, bo to mniejszy koszt... ale jak mamy być pewni tego

Trochę za mało opisu objawów jak na pytanie o przepustnice, ale jak na wstęp do opowiadania o złych mechanikach - w sam raz  :)

graz1974
niestety przepustnica którą Wam proponowałem na STC nie będzie pasowała.

to czy sonda lambda czy przepustnica to najlepiej wyjdzie na VAG'u :) ja mialem czyszczona przepustnice i szarpanie sie zmniejszylo ale pod kompem wyszlo ze sonda walnieta...taki mały podlądowy OT

Nie podważaj zdania mechaników - oni dłużej w tym siedzą  :rotfl:

graz1974, - zmieńcie mechaników :!: Bez VAG'a to mogą wróżyć co najwyżej z fusów.

no niby i jeden i drugi sprawdzali tolka komputerem, Gizmo dzięki, właśnie przeczytałam

witam z dosiadczenia zawodowego lepiej stara oryginaalna ,a nie zamienik który jest produkowany z najgorszych materiałów ,oferuje rynek wtórny :) i dłuzej pochodzi ci niz nowy zamienik :)

Napisano: Sobota, 01.05.2010, 23:59:30

---

a na vaga zapraszam do mnie:)

VAG - to pikus ;)

Ale dzięki  ;D

wiem ze pikus lunch ,kts a najlepsze na czym pracowałem to był Snapon Amerykanskie  cudenko PP

Pokaz się na Spocie krakowskim lub w najbliższym czasie na Zlocie w Ułężu

wlasnie o to  chialem sie dopytac wpadne napewno a spot w ostatni weekend maja czy planujecie cos wczesniej

Jest Zlot Ogólnopolski w Ułężu - poszukaj...

wiem gdzie co i jak wiec sie zjawie

no dokładnie to mamy

dziś auto u "lekarza" na cały dzień, ma nam jeszcze tarzce i klocki hamulcowe wymienić

wiec pisz info co i jak :)

Podłącze sie do tematu moze ktos pomoże po zapaleniu mojego seata (1.6 AEE 98r.)samochód zapala wchodzi na obroty (ssanie)ale po 3 sekundach obroty spadają w dół aż zgaśnie trochę się ratuje bo czuje jak pedał gazu szarpie ale i tak zgaśnie dopiero gdy sie zagrzeje samochód chodzi poprawnie. wymieniłem juz czujnik temp.cieczy i cisnienia doładowania,przepustnice wstawiłem od 1.4 adoptowałem ciągle nic . słyszałem o jakimś potencjometrze w silniku krokowym moze ktos podpowie gdzie to jest jak wygląda(zdjecie)czy to można wymienić osobno. Z góry dziękuje za pomoc.

Znam podobną przypadłość z Vectry 2,0 136 KM tam był zapchany silnik krokowy...obroty spadały do 500 i później gasł...wystarczyło przeczyścić silnik krokowy i go wyregulować bo był tak podkręcony że po przeczyszczeniu silnik po odpaleniu kręcił się odrazu do 4,5 tyś obrotów...

bur8181, jeśli masz AEE to rozumiem, że założyłeś przepustnicę od 1.4 AEX? ... Ale coś tu się nie zgadza z Twoim opisem w profilu (101KM  :-\  )

W AEX'e - krokowiec jest zintegrowany z przepustnicą. Tam się nic nie reguluje tylko całość wymienia  :!:
No chyba, że ktoś ma zegarmistrzowską cierpliwość  :!:

nie wiem co ty sie tu teraz mojego profilu czepiłeś,ja tu pomocy potrzebuje a ty mi z jakimś profilem wyjeżdżasz

Napisano: Sobota, 08.05.2010, 09:28:30

---

Kolego ja wstawiłem silnik krokowy od 1.4 do 1.6 bo jest identyczny bynajmniej pod względem wizualnym ,zgadzam sie z tobą że tam jak w zegarku same małe elementy na pewno tego sie nie naprawia ?nie ma jakiegos potencjometru czy czujnika IAT czy cos takiego?

Napisano: Sobota, 08.05.2010, 09:43:26

---

JrekF  ile tych koni twoim zdaniem powinno być?

AEE 1.6 75KM  :-X

bur8181, w profilu masz 101KM - tyle ma AFT (jest to inny silnik) - posiada on inną przepustnicę.
AEE ma 75KM i tak jak pisał punchoo
 
A AEE i AEX to "to samo"  :P

kolego mam dowód w mim 74 kw jestem 2 właścicielem tabliczka przy silniku mowi mi ze to AEE CO DO MOCY TO 1.9 TDI  W PASSACIE B5 NIE DAJE RADY NA STARCIE NIE SĄDZE ZE GDYBYM MIAŁ 75KM TO BY TAK BYŁO NAWET BIORĄC POD UWAGE JEGO WAGĘ :nonono:

AEX - ma 60KM

a dla porównania mam samochód mojej ciotki identyczny tylko tak jak mówisz 75km ale gdzie mu tam do mojego wiec nie wiem juz teraz albo mam gdzies ukryte turbo ;D albo w cpn -nie dolewają czegos
http://klubseata.pl/forum/index.php?topic=6974.0
znalazłem coś takiego jest podobny bynajmniej to co widać na zdjęciach jest takie same jak u mnie

Możliwe - że przepustnica jest taka sama dla tych modeli

w AFT czyli 74kw jest inna przepustnica...ja kupiłem zamiennik nowy za 400 zeta i chodzi dobrze, czyszczenie przepustnicy pomaga do pewnego momentu...potem już tylko wymiana, podstawowe pytanie czy to AFT- daj fote bo jeżeli tak to sprawa będzie prosta bo w tym silniku wszystkim padają te same części, niestety jest ich sporo i jest to chyba najbardziej nieudany silnik VAGa...

Jeśli masz taki silnik jak na fot. to nie jest AFT - jeśli już to tak wygląda AEE (i parę innych) ... Jedyną opcją jest błąd urzędników (też się na to prawie nadziałem przy sprowadzeniu mojego auta). Co do passata (90-101KM) to spokojnie AEE przy dobrej zmianie biegów da radę - do pewnego momentu  :P ... A porównując z innym 75KM pamiętaj, że AEE  ma fajny moment i rzadko kiedy seryjnie posiada 75KM :eye:  przeważnie jest to więcej - widziałem takiego, który bez modów ma 89KM  :ninja:
Tak czy siak papiery niezgodne z silnikiem - ale koniec tego OT bo zaraz nas pogonią  :P

bur8181 podnieś maskę, pstryknij foto i bedzie wiadomo.
jesli masz AEE to przepustnica od AEX'a bedzie pasowała. jesli AFT to nie bedzie.

Kurcze, właśnie mój mąż od godziny męczy się i nie może odpalić auta. Kazałam mu jechac do domu autobusem.
Ku.... jak nie urok, to sraczka. Sorki, ale już mam dość.
Był w naprawie. Wymienili sondę, tarczę i klocki hamulcowe. Pojeździł kilka dni i co..... znów coś!!!
Jak byłam super zadowolona z auta, tak mnie teraz szlak trafia. Co tym razem? Czemu nie może odpalić?
Jeśli faktycznie poszła ta przepustnica, to samochód nie odpali?

Przepustnicę można odłączyć i auto też będzie palić. Ja bym szedł i szukał w kierunku iskry. Palec, kopułka, cewka, kable ... ostatecznie świece.

jeszcze przepływka, odpiać i zobaczyć czy odpali z odpiętą, możesz nabawić sie błędu ale wyeliminujesz przynajmniej jedną przyczynę potem jak wyżej...

Dzięki, mąż po pracy pojedzie i zobaczy.

ponieważ jest wilgotno, i Wy macie znów problemy.. ja bym stawiał że wina całego zamieszanai lezy po stronie cewki zapłonowej... zdemontujcie i obadajcie czy nie ma gdzieś jakiegoś pęknięcia/rysy

to jest podstawowa część która nawala przy tej pogodzie, sam już od dłuższego czasu z nią walcze i pozostaje tylko wymiana...

Mąż się przespał z problemem i podejrzewa że immobilizer w kluczyku, nie mamy drugiego więc problem
dziś nie da rady, w sobotę nikt nie pracuję, więc auto sobie będzie stało  :(

gdyby problem tkwił w immo to auto by odpaliło i od razu zgasło, jesli nie odpala wogóle to problem jest gdzie indziej.. i ja bym zaczął od tej marnej cewki..
możesz wyjąć ją spokojnie samodzielnie w sobote, i obejrzeć, zabrać do domu wysyszuć, jeśli jest pękniecie to zalać je superglue poczekać aż wyschnie i próbować odpalić furmanke :)

Dziękuję za porady, na weekend nie damy rady podjechać tam gdzie auto stoi, więc po niedzieli. Pozdrawiam i miłego weekendu życzę

Napisano: Sobota, 15.05.2010, 11:52:28

---

No i zawiózł auto do warsztatu, ten coś tam ponaprawiał i auto jeździło przez        1 dzień
Znów zawiózł, faset stwierdził, że to jednak przepustnica. Kupiliśmy używaną i daliśmy do wymiany, no zobaczymy co teraz...
Niestety, to już nasza ostateczna decyzja - samochód idzie na sprzedaż. Już nie mamy zamiaru więcej do niego dokładać. A tak byliśmy zadowoleni z tego autka :-(

Może oddajcie do innego mechanika. Znam ból kiedy auto nie odpala. Mieliśmy ten problem przez rok z jednym autem... Sprzedaż nie wchodziła w grę, bo kto by kupił za godne pieniądze auto co gaśnie i nie odpala. W końcu mechanik porządny się pomęczył, pomęczył i weliminował wszsytkie usterki. Auto gasło jak się nagrzało lub jak było mokro i nie chciało odpalić... Wymieniono z ważniejszych rzeczy cewkę zapłonową... ale poprawę przyniosła wymina aparatu zapłonowego. Padnięty był tam na pewno czujnik Halla. A w audi kolega wymieniał jakąś membranę w pomie paliwa (???) czy jakoś tak. Więc sama widzisz, że może być wiele przyczyn, grunt to się nie poddawać. Poza tym pomyśl... sprzedaż komuś taki samochód i ktoś Cię przeklnie do końca życia  :nonono: może jednak trzeba spokojnie i powoli. Pozdrawiam i wytrwałości i szybkiego znalezienia usterki życzę...

Oj, bardzo bym chciał... ale nie stać nas na kolejne wymiany rzeczy, co potem okazuje się że to nie to.
Wymienił tą przepustnicę i mąż dojechał do domu - 30 km i jak na drugi dzień chciał jechać, znów to samo. Dziś znów ma dzwonić do tego mechanika.
Mamy problem z holowaniem auta, inaczej na pewno pojechałby mąż gdzie indziej. Ale niestety Wrocław ma za wiele warsztatów ale mało na samym początku miasta.
Jak czytam tu, jak sobie radzicie... mój maż niestety nie zna się i boi się ruszyć, bo jeszcze sam coś zepsuje dodatkowo.

Napisano: Poniedziałek, 07.06.2010, 15:08:46

---

Wiecie co... po tygodniu przeglądu w serwisie stwierdzono, że poszedł komputer, że było tam pełno wody. Czy to możliwe? Czy to da się naprawić? Czy trzeba kupić nowy komputer? Jeśli tak, to jaka cena i gdzie najlepiej kupić?

w seatach niestety kompter jest na podszybiu i cała woda na niego leci... możecie spróbować rozebrać i dobrze wysuszyć, ewentualnie luty poprawić... komputer używany to koszt od 100pln w góre myślę że sensowana cena za kompa to max 250-300pln.
Bardzo możliwe że przez to były problemy z odpaleniem, gasnieciem itp.. tylko czy aby wasz model na pewno go ma.

tzn? czy mam rozumieć, że nie ma komputera?

z tego co patrze to juz 6K miały wszystkie chyba oprócz 1.3, i starego 1.9; te wyższe pojemności widze miały już wszystkie
jutro jest spot na bielanach, przywieźci komputer, albo przyjeździce autem to się podłączy do Vaga i sprawdzi.

stoi w warsztacie, nie odpala

Na 100% ma komputer.

Kupiliśmy komputer od tego samego faceta co przepustnicę za 300 zł, wczoraj mąż zawiózł go do warsztatu... no to czekamy

Napisano: Piątek, 02.07.2010, 13:22:22

---

No i mąż przyjechał autem do domu... na razie działa  ;D

zabezpieczcie go jakas folia żeby nie było dostępu wody naciekającej z góry, żeby nie dopuścić do ponownego zalania.

wide CONDOM polecam durex :)

:ok:  :ok:
tylko prosto z opakowania

Tam jest taki daszek, ale widać to za mało :-) Dziś próba, mąż pojechał nim do pracy, zobczymy jak się spisze


"wide CONDOM polecam durex   :rotfl: "

oj chlopaki, wy dowcipnisie

to powazna sprawa, a towar wytrzymały :D

 ;D

do tego czyszczenie odplywu w blotnik i trzeba oblukac ten daszek czy nie jest pekniety

Ile może kosztować przepustnica to cordoba vario 1.6 2000 r. i gdzie najlepiej kupić??

http://allegro.pl/listing.php/search?sg=0&string=przepustnica+seat+1.6

Ja kupowałem na Allegro u jakiegoś goscia z Pruszkowa nową.

Witam serdecznie, podepnę się troszkę pod temat, otóż czyściłem przepustnicę i po czyszczeniu jest wszystko ok, obroty nie falują, nie wieszają się, ale jak jest silnik dobrze rozgrzany i np. po jeździe, gdy pochodzi 15 sekund na postoju i dotknę lekko pedału gazu to drga... obroty nie falują, są w miejscu na 832 obr/min (tyle na VAGu pokazuje), tylko ten dygający pedał gazu (bardzo nie dyga, ale czuć, że skacze... jak nacisnę na gaz i puszcze czy podczas trzymania wciśniętego w jakimś stopniu pedału nic nie drga.. Po przegazówce też 10 czy 15 sekund jest ok, obroty w miejscu, ale lekko drga... Na VAGu adaptacja robiona, ale jest to samo. W bloku, gdzie można podejrzeć kąt otwarcia przepustnicy, gdy auto pochodzi na postoju, ten kąt jest w granicach 4.76 -5.09 i właśnie tak przeskakuje z jednej na drugą wartość, nie jest w miejscu np. 4,76 non stop... nie wiem czy tak powinno być czy nie...

Może luzu na lince jest za mało?.... jeśli jest linka ??

jest linka, ale wydaje mi się, że luz jest na 100%, nawet czuć na pedale, że zanim stawia leki opór to ma luz.... może w środku przepustnicy elektronika jest brudna...

Lepiej tam nie zagladaj.Jak auto jeżdzi to daj spokój. Czasem takie objawy ustepują.
Ja bym powtórzył czyszczenie przepustnicy 2-3 razy z odpięciem aku.
Może masz brudną i się kleji. Oczyść, odepnij kleme z aku na kilka minut i pojeżdzij dzień, dwa.
I znowu. I tak kilka razy.

No właśnie tak zrobię, bo oprócz lekko dygoczącego pedału gazu na jałowym, to jest wszystko ok, i obroty też jak wryte nie za wysokie, nie za niskie :). Zostawię to tak na razie, a w wolnej chwili ją wyczyszczę jeszcze raz pędzelkiem teraz, bo wtedy tylko szmatka i patyczki :). Tym bardziej, że przed czyszczeniem było ok z pedałem, a czasami mi się zawieszał jak był zimny np. na 2000 obr., teraz jest z tym ok, ale pedał troszkę dygocze...
Tak w ogóle to jest to taki sam silnik jak Twój (ALM), nie wydaje Ci się zbyt głośny po przekroczeniu 3000 obr. :?:

Stawiałbym na zbyt duży luz na lince albo mocowaniu pedału. Drgania mogą się pojawiać po rozgrzaniu bo linka się wydłuża i dostaje dodatkowych luzów. Może pora ją wymienić?

Przepustnica nie do czyszczenia?? Największa bzdura jaką mogli wcisnąć żeby nałykać się kasy:P U mnie objawy wyglądały następująco:
-Na jałowym wskazówka obrotów pływała góra-dół.
-Podczas hamowania/znacznego zwalniania silnik często gasł.
W efekcie skończyło się przeczyszczeniem przepustnicy (taki syf, że nie wiem jak ta klapka w środku się otwierała).
Po tym drobnym zabiegu autko śmiga :D "moc" wróciła, silnik nie gaśnie :)

Witam. Mam problem prawdopodobnie z przepustnicą ale najlepsze jest to, że wziąłem go na serwis, tam podłączyli pod komputer, sprawdzili i niby z przepustnicą jest wszystko ok. Auto to Ibiza 1.4 w benzynie (71 000 przebiegu). Wymieniłem mu świece bo myślałem, że może to o to chodzi ale obroty dalej spadają i czasem gaśnie. Jak sądzicie wystarczy przeczyścić czy jednak jeżeli już się tak dzieje to przepustnica jest do wymiany? Opłaca się ryzykować w kupno używki na allegro? Proszę o pomoc ... bo mdleję jak myślę o koszcie ponad 1000 zł  ;)

Poczytaj jeszcze wątek falujące obroty

Witam, mam taki problem. Przepustnica już kiedyś mi falowała przy hamowaniu. 3 mc temu wymieniłem sonde lambde na oryginalna dedykowana boscha. Cudny mechanik wkręcił mi ją.... ale źle... podczas jazdy wypadła. W tym czasie auto zaczęło gasnąć przy hamowaniu itp. podjechałem do mechanika wymienili mi gwint i założyli sonde, ale vag pokazuje cały czas błąd

00537 - Lambda (Oxygen Sensor) Regulation
        19-00 - Lower Limit

i auto gaśnie przy hamowaniu. Przy przepustnicy ktoś majstrował bo jest poklejona sylikonem... więc zapewne trzeba będzie ją wymienić. Dziś byłem na analizatorze spalin 500% ponad normą :D sonda do wymiany. I tu moje pytanie :) sonde już zamówiłem (załozy mi ją normalny już mechanik :P ), tylko teraz sprawa przepustnicy. Co myślicie o nowej przepustnicy firmy wrc hiszpania? Jest sens sie w to pakować? Czy lepiej oryginalną używkę? (chociaż wydaje mi się, że lepiej nówke zamiennik z gwarancją na rok). Dzięki za pomoc :)

Przepustnicę lepiej wyczyścić najpierw, wymian duży koszt trzeba mieć pewność że jest walnięta. Falowanie obrotów to często wina syfu na przepustnicy. Sondę jak Tobie będzie wymieniał mechanik to nie że wkręci i powie że OK tylko od razu powinien podłączyć przez VAG-a do kompa i zobaczyć jak chodzi. Najlepiej tez jakby miał laptopa i moglibyście pojeździć i zobaczyć jak będzie po rozgrzaniu silnika, na różnych obrotach etc. Te wszystkie sondy "niby" oryginalne obojętnie czy z od mechanika czy z allegro to sondy uniwersalne, tylko co 3-cia, 5-ta chodzi jak trzeba. Temat osobiście przerabiałem. Co do złych wskazań na analizie spalin to obstawiał bym prędzej katalizator - też przerabiałem.

Używka mi padła po roku. Włoski zamiennik chodził dokąd nie sprzedałem ok.

przepustnica była czyszczona, ale obroty dalej spadają przy hamowaniu mechanik mowił, żebym pojeździł i sprawdził, ale, że raczej będzie do wymiany(majstrował ktos przy niej jest poklejona sylikonem cała dlatego on jej rozbierać nie chciał). Sonde sam kupuje oryginalną dedykowaną boscha. Tamta chodziła dobrze i było ok, do czasu, aż wystrzeliła :). Analizator spalin pokazał, że sonda pracuje cały czas 0.77V przy rozgrzanym silniku na luzie i przy rozgrzanym na obrotach 2500-3000.

Edit:

CO do przepustnicy to powiedzcie mi co mam robić. Moje objawy
Auto na zimnym odpalam i obroty wskakują na ułamek sekundy na 2000 i zaraz spadają do 1000, jak auto się zagrzeje obroty spadają do 800 przy zapalonych światłach też czasami obroty spadają, ale nic nie faluje. Kiedy jade na zagrzanym silniku i hamuje to obroty spadają do 500 czasami nawet do 100 i gaśnie, a czasami spadają do 500 i podnoszą się do 1000 (loteria). Na pewno mam walniętą sonde, więc muszę ją wymienić. Na pewno ktoś grzebał przy przepustnicy bo jest cała poklejona sylikonem. Stąd moje pytanie czy wziąść się za to i wymienić na jakiś nowy zamiennik? Mechanik mówił mi ją czyścił, ale powiedział, że raczej nadaje się do wymiany. CO o tym wszystkim sądzicie?

padł komp - ECU do wymiany

 :o  a skąd taka diagnoza? Komputer jedynie pokazuje błąd sondy lambda, był drugi komputer podpinany i dawał takie same pomiary

Taką miałem przygodę osobiście i dopiero jednoczesna wymiana sondy i kompa przywróciła wszystko do normy. Okazało się że sonda uszkadzała ECU - tak przynajmniej twierdził znajopmy elektromechanik który mi to zrobił kiedy jeszcze miałem seata

w sumie komputer to mniejszy wydatek niż przepustnica :P no ale elektronik podpinał mi inny komputer i wszystko było to samo więc komputer chyba odpada

tak od razu? Jak u mnie komp był wymieniony to musiał sie zaadoptować. To znaczy nie od razu było tak różowo, trzeba było troche pojeździć, przegonic na wysokich obrotach i hamować silnikiem bo też z obrotami hece były. Natomiast po odpaleniu od razu było widac różnicę, na zimnym silniku elegancko silnik wchodził na 1000obr, po zozgrzaniu na 800obr na jałowym. Żadnego falowania obrotów od tego czasu nie było, spadło spalanie. Doodam tylko że przerabiałem wcześniej kilka tkzw. strzałów w ciemno typu wymiana kilku sond lambda, czyszczenie przepustnicy, wymiana przepływomierza, katalizatora. Kupa wydatków a winny był zestaw komp+sonda - no ale to mój być może odosobniony przypadek.

hmm no to ja nie wiem. Jak mam się w 100% przekonać, że komputer jest sprawny? No nie tak od razu. 2 dni auto trzymał, przepisał immobilizer adoptował wszystko i po tym wszystkim pomiary pokazywały to samo co mój komputer.

A Vagiem nie dałoby się sprawdzić czy to czasami komputer nie nawala?

Czy przepustnica z silnika 1.4 aex na wielopunktowym wtrysku bedzie pasowac do silnika 1.4 aex na jednopunktowym wtrysku?
Niby wygladaja tak samo.

aex to aex. Jednoznacznie określa silnik. Nie może być aex na jedno punkcie i wielo punkcie.

Już koledze wytłumaczyłem na PW

Dzieki za uświadomienie. Czyli jak dobrze rozumiem to mam silnik na wielowtrysku? Mam jeszcze takie pytanko, czy przepustnica może mieć wpływ na samoistne "ruszenie" pedału gazu? Bo dzieje się u mnie tak przy ruszaniu na samym sprzęgle, ze trochę uciekaka pedał gazu.

Jak na samym sprzęgle się rusza (lekko) gaz to masz wszystko ok. U mnie w cordobie jest tak samo.

Pedal nie ucieka jakos bardzo, ale jest to odczuwalne. Nigdy nie spotkalem sie z czyms takim, a jezdzilem juz w zyciu spora iloscia samochodow. To ogolnie seaty maja taka przypadlosc?

Mogę Ci powiedzieć tylko, że mój 1.4 którego mamy od nowości ma tak odkąd pamiętam. Mój ma 136tys i jest to ori przebieg.

To moze i tak musi byc  :) a masz moze tak, ze jak chcesz jechac na samym sprzegle (bez dodawania gazu) to obroty spadaja do okolo 500 i tak jakby chcial zgasnac? Ale zaraz je podbija do okolo 1000.

Tak. Dokładnie. Widocznie tak działają te silniki.
Jak baaaardzo delikatnie ruszę to nie spadają poniżej 800 ale jak niechcący lekko szarpnę puszczając pedał sprzęgła to mogą spaść do 500.

tak działa silnik na wtrysku i pedale na linie, tak ma byc

Witam! Posiadam SEATA IBIZE 1.4 2 FL  i od kąt kupiłem mam problem z obrotami. Kable wymienione świece też. Obroty delikatnie falują. Niby nie powinno to denerwować ale na zewnątrz słychać to jak silnik pracuje a jestem osobą która lubi mieć wszystko oki. Filtry wszystkie wymienione tylko nie podoba mi się przepustnica. Ma warstwę ok cm brudu na sobie. Czytałem na forum że u jednych się ją adoptuje u drugich nie i jak to w końcu jest ? Mam POLSKI VAG więc adaptację mogę przeprowadzić. Dodam tylko że jak mam wyłączony zapłon a duszę na gaz to przepustnica jest zamknięta., To jest jakaś elektryczna przepustnica czy jak ?
(http://imagizer.imageshack.us/v2/640x480q90/850/9j74.jpg)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/640x480q90/850/bxcv.jpg)

Tak wygląda moja przepustnica chyba konieczność to ją wyczyścić ?

jak się nie uda wyczyszczenie i dalej bedą objawy występowały to trzeba kupić nową , z VDO tanio kupisz w [...].

Witam, mam problem ze Swoim Seatem, a mianowicie przy zimnym silniku, gdy chce ruszyć to autko sie strasznie muli i mocno szarpie, a gdy pochodzi minute, dwie to już jest gotowe do jazdy. Ogólnie wydaje mi się, że to może być silniczek krokowy, ale po rozkręceniu obudowy widać jak bardzo się "poci" przepustnica, bardzo mnie to niepokoi. Tydzień temu wymieniłem świece, czujnik temp, oraz filtry(paliwa i powietrza). Zanim pójdę do mechanika i oddam mu moje ciężko zarobione pieniądze prosiłbym o jakaś wskazówkę. Z obrotami jest wszystko w porządku oscylują na poziomie 900. Niepokoi mnie również pojawiająca sie odma czy też odgłos przy dodawaniu stopniowo gazu oraz szybkim dodaniu gazu i puszczeniu. Słychać jednoznacznie, że auto dostaje za mała dawke paliwa. a Co do paliwa to tankuje 95 z lukoila czy to ma jakiś negatywny wpływ :?:  To narazie wszystko proszę Was o radę. :!:

Pozdrawiam. ;)

Witam mam problem z toledo2 mojego kuzyna to jest auto z 2002 r 1,6 AKL , komputer wyrzuca błąd nastawnika przepustnicy - była czyszczona a póżniej podmieniona na inną sprawną niestety bez rezultatu  :'( silnik faluje obrotami , lubi sobie zgasnąć a bardzo zimny nie zawsze odpala (czujnik temp. jest ok). Wcześniej nie mogłem zaadoptować przepustnicy ponieważ był upalony jeden z grubych przewodów + przy akumulatorze, teraz adaptacja jest możliwa ale błąd pozostaje i falowanie też -kable przejrzane  :( Proszę o pomoc bo normalnie oszaleję  :(

jak ruszyles przepustnica bez podpietego kompa to ja zrabales. ja sie czysci na odpalonym silniku specjalnym sprajem. potem ja wlozyles i nie zaadoptowales komp zglupial i nawet nowa bedzie wariowal

Po czym wnosisz ? Mierzyłeś go miernikiem na pinach ?
Porównywałeś odczyt temperatury na VAG'u z odczytem z blatu ?


To czyszczeni jest dobre dla LESZCZY i nie wyczyści nigdy dobrze przepustnicy.

z tym się  nie zgadzam.
a z tym, tak.
Przepustnicę się demontuje i kompie w roztworze benzyny ekstrakcyjnej, rozpuszczalnik się nie nadaje, choć doraźnie można ją spryskać  :rotfl:

a kolega Kuzyna nie wiadomo skąd jest...to i kula nie pomoże...

Napisano: Czwartek, 19.02.2015, 22:46:13

---

celowałbym bardziej w silniczek krokowy, a i niekoniecznie musi być to wina przepustnicy.

silniczek z tego co pamietam jest zespolony z przepustnica
mozze zle to napisalem, chodzilo o to ze kazdorazowe odpiecie kostki z przepustnicy wiaze sie z adaptacja, a jak ja wyciagniesz i ruszysz to ja przestawisz a komp pamieta to jako punk wyjsciowy. musisz adoptowac za kazdym razem sama wymiana nic nieda

dokładnie tak jak mówisz, każde odpięcie kostki powoduje usunięcie danych, i trzeba adoptować. ale może to być czujnik między biegu, może słabo domyta i nagar na ośce daje falowanie.
obstawiam słabe domycie i nagar,
a koledze poradziłbym......dobrze go pogonić odjeździć 2-3 dni    i się ułoży. jeśli ją tylko popryskał ew. podmył pędzlem na podpiętej to musowo osad na ośce jest...pojeździć.., poganiać...sama się zaadoptuje.

jeszcze moze po montazu lewe powietrze ssac i tez bedzie falowac

fakt, do sprawdzenia dolot..taki pod kątem 90stopni, karbowany, częsta usterka, od drgań pęka plastykowa harmonijka.

Witam po małej przerwie sytuacja opanowana  ;D Tak poza konkursem przychylam się  do tego że przepustnice się myje po wymontowaniu(tak jest dokładniej) i za każdym razem należy zaadaptować. Punchoo miałeś rację, zasugerowałem się że czujnik jest ok ponieważ wymieniłem go na nowy(niestety nie sprawdziłem miernikiem bo przecież powinien być dobry:( ) okazało się że to lichy zamiennik i znów zamieniłem na nowy ale oryginalny, na razie jest dobrze ale niepokoi mnie ze na zimnym silniku miał trochę niskie obroty(ok 950) ale był mróz na szybach a dał rade więc będę obserwował co się dzieje. Dziękuję wszystkim za podpowiedzi  ;D     

smarowóz,  :ok:

Witam!
Mam taki problem po czyszczeniu przepustnicy i obroty zatrzymały się na 1000...przejechałem 2 km i wyskoczyła kontrolka EPC+CHECK engine....podjechałem do mechanika przeczyścił przepustnice wyczyścił egr...kontrolki zgasły ale przepustnicy nie da się zaadaptować...ale nic wziąłem auto pojeździłem po mieście włączyłem klimę obroty się unormowały i tak przez 3tyg nic....a po trzech tyg znowu to samo...kontrolki i falowanie obrotów...teraz kontrolki zgasły (po ponownym czyszczeniu i wykasowaniu błędów) ale przepustnicy nie da się zaadaptować...obroty cały czas na jałowym 1000... Macie jakieś pomysły co to może być?? Kupiłem używkę przepustnicy na allegro niby jeden błąd przepustnicy pokazuje mniej ale obrotów nie zmienia... jeśli ktoś miał podobny problem to proszę o pomoc... :'(

Napisano: Piątek, 10.04.2015, 16:17:12

---

dodam że przed czyszczeniem przepustnicy takie cuda się nie działy...

upewnij sie ze czujnik temp silnika sprawny

"Check engine, podłączenie pod kompa no i były błedu EGR i przepustnicy, błędy wykasowane, po czasie znów wyskoczył check, przeczyściłem przepustnice, no i znów kasowanie błędu...
I po wykasowaniu i odpaleniu go zaczął się dławić i obroty zaczęły ostro falować, błąd EGR wyskoczył. Ze znajomym zaczęliśmy sprawdzać, czy nie ma lewego luftu za przepustnica na rurce idącej do EGR... zaczęliśmy psikać tam plakiem i podczas psikania plakiem auto chodziło równo, zaczął zaciągać przepustnicą luft i było ok. Dziś odkręcam tą rurkę, zmieniam uszczelkę no i runda wokół osiedla - chodzi normalnie nie ma falowania, na parkingu staję i znów na jałowym faluje, a mocniej niż na 4tyś obrotów go nie wkręcę. (btw. cały czas świeci sie kontrolka EPC również). Okej, odłączam EGR - wtyczke, wiadomo wywala blad, ale zaczął latać normalnie, przepustnica się otworzyła normalnie, wkręciłem go na 6 tyś obrotów jest okej. Wyłączam , włączam i jeb... pedał gazu już nie reaguje, a on sobie faluje na nowo na ok 1-1,1k obrotów,"

Mam cały czas taka sytuacja co opisana wyżej.
Auto stoi u mechanika...sprawdzali przepustnice robili podmiankę błedy cały czas...czyścili egr...podmieniali czujnik egr...robli adaptacje egr...dodam że nie udaje im się zaadaptować przepustnicy... dziś stwierdzono iż padł komputer?... powiedzcie mi czy takowy komputer kupić na allegro podpinasz i jak jest dobry to działa? Czy trzeba jeszcze z nim coś robić? Wgrywać softy itp? Jestem w tym zielony nie mam pojęcia...do tego szlak mnie trafia bo 3tydzien jestem bez auta....

znalazłem taki komputer
http://allegro.pl/komputer-zestaw-seat-leon-i-toledo-ii-golf-1-6-16v-i5118637896.html

ale pytanie moje właśnie czy wystarczy kupić komputer i podpiąć go pod auto i jak jest sprawny to powinno wrócić wszystko do normy ? czy jak?...

chłopie a sprawdz podciśnienia może lapie CI lewe powietrze podciśnieniem. Kompa to sobie wymien na samym czarnym końcu, chyba ze umiesz usunąć immo albo go zaadoptować, czyli zczytac pin i wgrac nowe klucze a następnie odpowiednio wszystko zakodować. Poza kompem licz sobie z 500 zł na immo. Jak Cie stać na wyrzucenie pieniędzy w bloto to czemu nie:)

A wogole to ten egr działa? Bo wydaje mi się ze masz go zrąbanego i idzie bokiem powietrze, albo się zacina albo nie działa jak powinien

Witam Panowie,
od pewnego czasu borykam się z problemem  falujących obrotów, odpalenia i gaśnięcia i nietrzymania obrotów. Niestety jest już tragicznie, auto nie faluje jedynie na zimnym silniku. Czasami potrafi po nocy odpalić i od razu zgasnąć kilka razy. Do tego gdy schodzi z wyższych obrotów zostaje chwilkę na 2000 i dopiero spada dalej i wtedy się zaczyna falowanie od 500 do 1700 obrotów. Przepustnica przeczyszczona, świece, kopułka i palec rozdzielacza wymienione, przewody sprawdzone. Błędów niema na Vagu. Może jeszcze czujnik temp. silnika, ale może ktoś podać które piny i jakie wartości? Co jeszcze może być przyczyną?

przepustnica czyszczona do adaptacji sie nadaje
i jeszcze jak ja czysciles to sprawdz czy jest szczelna na oringu miedzy kolektorem a sama przepustnica, moze ssac lewe powietrze

Ok. Adaptację zrobiłem przez "reset" akumulatora, potem jeszcze raz Vagiem. Wymienię ten oring uszczelniający i zobaczymy.

adaptacje nie robisz rsetem tylko vagiem

Witam,
okazało się, że za wariujące obroty odpowiadała nieszczęsna odma(znów ona >:( ). Po wyczyszczeniu jest dobrze, ale pojawił się problem z odpalaniem, po odpaleniu obroty rosną do 3000, potem już obniżam je biegiem, spadają do 2000 potem "przegazówka" i schodzą na 1100. Co może być powodem? Czujniki sprawdzone vagiem, wszystko ok, po nocy wskazują niemal tę samą temperaturę. Aha przepustnica na wył. silniku  pokazuje 5,2*, a po wciśnięciu pedału do podłogi 78,2*. Nie powinno być odpowiednio: 0* i 100*? Błędów brak, po nagrzaniu silnik za każdym razem utrzymuje właściwe obroty po odpaleniu.

Napisano: Sobota, 25.04.2015, 11:40:27

---

Witam ponownie,
po kilku dniach problemy wróciły, falujące obroty- obroty falują na wolnych obrotach, a pogarsza się gdy kręcę kierownicą na postoju. Gaśnie podczas normalnej jazdy. Po prostu nagle przerywa zegary są martwe a kontrolki nie świecą, auto nie reaguje na pedał gazu, po kilku sekundach zapalają się kontrolki i samochód można znów odpalić. Niema żadnych błędów w żadnym ze sterowników. Aha po takim zgaśnięciu samochód "pika" trzy razy. Ma ktoś jakiś pomysł bo mi na prawdę się skończyły.

Sterownik? Albo masy nie ma jakimś cudem

Witam ponownie,
jak przynajmniej spróbować zdiagnozować przepustnicę? U mnie podczas przyśpieszania przepustnica charakterystycznie grzechocze. Pedał gazu na wolnych obrotach cały czas pulsuje. Dziś podczas deszczu bardzo się pogorszyło.
Sterownik to ryzykowna "zabawa", ponieważ parametry podczas podglądu wydają się ok.
Może ktoś spotkał się z podobnym problemem? Naprawdę załamuję już ręce :( , a samochód coraz gorzej jeździ.

Przyczyną nagłego gaśnięcia może być immo? Może zeszły mi się dwie lub kilka usterek?

A sprawdzales kable, kopulke, palec, aparat zaplonowy?
Piszesz ze po deszczu jest gorzej, a patrzyles cewke zaplonowa?
Krecisz sie wokol przepustnicy a to nie musi byc ona...

Miałem takie auto z tym silnikiem i sporo problemów przy dniach wilgotnych i deszczowych miałem przez cewkę zapłonową.
Zasyfiała przepustnice czyści się , aż do skutku odpinając klemę od aku na jakiś czas za każdym razem. Aż do skutku. Nieraz kilka razy.

Wystarczy zobaczyc jak wyglada cewka...jezeli obudowa ma pekniecia na obudowie (moga byc tez kresk) to oznaka ze cewka w smieci...bierzesz psik psika i delikatnie mgielka psiakasz na nia i zobaczysz czy przerywa...

Witam,
sprawdzę rzeczywiście jeszcze cewkę. Palec, kopułka, świece- wymienione. Kable sprawdzone- oporność właściwa, do tego żadnych przetarć, czy otarć przewodów. Aparat jakiś czas temu wymieniony ale mam stary, więc niema problemu podmienię i dam znać. Z samochodem tak naprawdę zaczyna się, gdy się nagrzeje. A obroty przy rozruchu lecą w górę podczas wilgoci.

Napisano: Poniedziałek, 25.05.2015, 21:03:03

---

Witam ponownie,
cewka podmieniona i nadal to samo, auto gaśnie podczas jazdy i podczas postoju na wolnych obrotach. Żyje swoim życiem :(

A może tu siedzi silnik krokowy tylko że tu jest integralną częścią przepustnicy..

Witam Panowie po przerwie,
problem z gaśnięciem auta był prozaiczny - uszkodzona kostka stacyjki. Pozostał problem falujących obrotów i odpalania na 3000 obrotów rano. Gdy zasłaniam ręką wloty powietrza do obudowy filtra powietrza, auto nadal normalnie pracuje- czy to normalne w tym modelu? Bo wydaje mi się, że auto powinno zgasnąć.

:!:

No właśnie, a auto nie gaśnie. Nawet nie ma różnicy w pracy silnika. Wszystko może być przyczyną ssania"lewego" powietrza. Ma ktoś pomysł którędy? Cholera ręce opadają, niema błędów, które by cokolwiek podpowiedziały/ nakierowały na usterkę.

Napisano: Czwartek, 09.07.2015, 18:42:24

---

Witam kolegów,
wymieniłem przepustnicę na używaną od arosy 1,0 ale także 064F. Silnik po adaptacji zaczął ładnie pracować, ale... znów jest ale... po odpaleniu gdy jest ciepło ok. 20 stopni wchodzi na 2000 obrotów (wcześniej wchodziła na 3000). Po nagrzaniu silnika porządnie obroty delikatnie falują wahania do 100 obrotów, i przy uruchomieniu się klimatyzacji, włączeniu świateł, dmuchawy obroty spadają na sekundę. Czy może być jeszcze jakaś przyczyna? Czy lepiej już zostawić jak jest? Aha żeby nie zakładać nowego tematu, co może być powodem rozłączania klimatyzacji przy wysokich obrotach?

Czesc. Nie czytalem calego tematu ale wiem ze ci sie papraja obroty. Jezeli chodzi o spadki obrotow co mozna sprawdzic : przepustnice zdemontowac wyczyscic ja oraz jej stykinastepnie zaadaptowac (niektore adaptuja sie same po rozgrzaniu silnika), reset kompa poprzez wypiecie klemy - i pozostawienie na 15 min, sonda lambda, przeplywomierz ( moze byc tez dodatkowy czujnik wpiety w kolektor dolotowy), szczelnosc ukladu dolotowego, filtr wegla aktywnego bo kolektor ssie z niego powietrze przy zapchanym moze ssac opary z baku, czujnik temperatury raczej latwo wykryc,  Zawór zmiennej geometrii kolektora dolotowego jezeli posiadasz mozna go tez zaslepic, uklad zaplonowy czujnik halla walka rozrzadu -cewka zaplonowa-kable wn-swiece oraz komputer silnika (cewka moze tracic sygnal z kompa o podaniu iskry), jezeli problem tylko na pb moze niedomagac pompka paliwa, oraz to na co sam sie nadzialem zawor zwrotny serwa.

witam

mam pytanie .. prawdopodobnie padl mi krokowy .czy musze kupic z takimi samymi nr jak w uszkodzonym czy wystarczy ze bedzie pod dana pojemnosc i rok

Witam,

Jak powinien poprawnie działać silnik krokowy w 1.4 AEX? U mnie się otwiera na zapłonie i chyba zamyka po czasie wydając dźwięk brzęczenia przez cały czas do zamknięcia.

U mnie też słychać po przekreceniu na zapłon brzeczenie. Po paru sekundach ustaje, slychac domykanie przepustnicy. Wiec to normalne zachowanie. Tez mam silnik aex o pojemnosci 1.4

Witam mam ibize 1.4 16v bby po przekreceniu zaplonu slychac jak pompa paliwa chodzi i to jest normalne , ale slychac tez cykniecie przez 2 sekundy z okolic przepustnicy , kiedys tego nie bylo slychac , czy to objaw ze przepustnica sie konczy ?

Witam posiadam seata leona  II 1,6 od pewnego czasu boryka sie z problemem nierównej pracy silnika faluje delikatnie na obrotach i czuć jak delikatnie rzuca silnikiem w ostatnich dniach został wymieniony rozrząd, uszczelka pokrywy zaworów, wszystkie uszczelki kolektora dolotowego, świece i przewody, przepustnica została umyta wymieniona uszczelka i przeprowadzona została adaptacja. Auto po odpaleniu dalej zle chodzi i do tego wyskakuje esp itp wyskakuje  błąd 17581 czujnik 2 kąta siłownika przepustnicy nieodpowiedni sygnał i 17950 czujnik 1 kąta przepsutnicy przez chwile pedał gazu chodzi normalnie po chwili wchodzi tryb awaryjny. Przed naprawa błędów nie było czy ktoś miał podobna sytuacje czy możliwe ze została uszkodzona przepustnica ?

przepustnica z bledami sie nie zaadaptuje

Przepustnica to delikatne urządzenie .....wymieniałem w Cordobie ze 3 razy.
W ibizie tego nie ruszam tylko czyszcze CarbClinerem na zapalonym silniku  :-X