Internetowy Klub Seata

Cześć witam wszystkich mam samochodzik seata ibize z 93r. z silnikiem 1,3 z jedno punktowym wtryskiem
Jeździłem samochodzikiem do ostatniej kropelki benzynki zdarzyło mi się to kilka razy nawet jak zgasł to go troszkę kręciłem
A teraz po tej akcji mam problem zawsze, gdy postoi kilka godzin bez odpalania musze go kręcić z 10 minut zanim odpali a potem jak zapali to jakoś idzie normalnie i mogę go wyłączyć i zpalic dziwne nie miałem wcześniej takiej sytuacji, ale nawet jak było zimno to może raz mi się zdarzyło, że go kręciłem a teraz musze non - stop
Zdjąłem pokrywę filtra pod nim był wtrysk jak go kupiłem był czysty świeciło się a teraz jak zajrzałem to był osad na bokach wtrysku i na wtrysku czy możliwe, że zapchałem wtrysk jakimś syfem i jak ewentualnie do usunąć poproszę o pomoc Chyba, że macie panowie inny pomysł, co mogło się stać. Jestem po wymianie filtra i świec przejeździłem na nich 5 tysi
Posiadam samą benzynę bez instalacji mam zamiar montować dopiero

[ Dodano: 2007-02-01, 11:34 ]
rano rozebrałem troszkę wtrysk były tam 2 styki z plusem i minusem cale były w benzynie wytarłem je nio i przed załozeniem pokrywy i filtra przegazowałme samochodzik po 2 godzinkach sprawdziłme czy odopala nio i jak narazie działa
zobaczymy co bedzie dalej

Witam,ja też jeździłem kilka moze nawet kilkanascie razy do końca rezerwy(co wiem już że nie było madre),ponieważ spaliła się pompa paliwa a koszty sa nie małe.Tak więc w miniony wtorek wymienili mi pompe-teoretycznie przy odpalaniu uwazam ze nie powinno być teraz problemu,a jest.Mianowicie tylko na zimnym silniku,lub gdy pare godzin postoi.Musze go troche dłużej krecic ale max za 2-3 razem zapala.Wymieniłem przewody i świece.Nie sprawdzałem cewki,kopułki i palec rozdzielacza czyste.Nowy równiez czujnik temp.cieczy.Co mogę jeszcze sprawdzić samemu?Dodam jeszcze że wczesniej przy uruchamianiu jak juz zaskoczył to odrazu wskakiwaly obroty na ssaniu,a teraz to pare sekund minie zanim obroty osiagna odpowiedni poziom na ssaniu,no i troche trzesie-tak jakby chciał ale nie ma siły i coś mu nie pozwala,czy może to byc po części wina filtra paliwa? Bede wdzieczny za sugestie...

Objaw jakby nie chcial zaskoczyc jakis cylinder. Normalnie sugerowalbym wymiane swiec lub przewodow. Ale wymienione. Moze jednak rozdzielacz? Choc idac ta droga mozna wymienic pol auta i nie znalezc przyczyny.

Tzn za 2-3 obrotem wolu, czy 2-3 razy przekrecany kluczyk?
Jesli to pierwsze to nie wymagaj cudu od 12 letniego samochodu.

A na pewno układ paliwowy jest odpowietrzony?
Może sprawdź, czy nie ma bąbelków powietrza w przewodzie paliwowym...

oki,sprawdze ten uklad paliwowy-tylko powiedz mi jak sie go odpowietrza...A tak na marginesie dziś od rana jeździłem i tego problemu nie mialem-odpalał od razu,po nocy też...ale sprawdzilbym jeszcze ten układ. :szpieg:

Układ paliwowy powinien sam odpowietrzyć się - benzyna krąży w układzie i powietrze wypychane jest przez benzyne...

Problem polega na tym, że jak wyjeździsz całą benzyne to układ zapowietrza się i czasami po zatankowaniu potrzeba go odpowietrzyć, żeby można było jeździć dalej.

Witam. Ja mam jeszcze ciekawszy problem. Paliwo nie dochodzi do urządzenia wtryskowego przewodem dolotowym, tylko przewodem odprowadzającym paliwo z urządzenia wtryskowego. Sprawdziłem pompę - podaje paliwo przewodem odprowadzającym, a za filtrem paliwa benzyna się nie pojawia, wymieniłem filtr paliwa, przedmuchałem przewody paliwowe pomiędzy pompą i filtrem paliwa. Zamieniłem również końcówki przewodów paliwa przy urządzeniu wtryskowym. Niestety bez efektów - nadal paliwo nie dochodzi do urządzenia wtryskowego. Może wiecie co jest przyczyną takiego stanu rzeczy?

No to rzeczywiście zagadke masz niezłą... :?:   A ja wkoncu po wymianie tej pompy paliwa,nie wiem do konca co jest dalej z tym odpalaniem,poniewaz na zimnym nie ma problemu,pali od razu a na rozgrzanym silniku nie i musze dodać gazu zeby chodził...Wczesniej tak nie mialem i czy zimny czy goracy -palil od razu...ale wyczytałem w  pewnej mądrej książce ze moze wystapić  potrzeba dodania gazu na gorącym silniku-wiec juz sam nie wiem co mysles na ten temat. :niewiem:

Z tym niedocieraniem benzyny do wtrysku to nie jest duży problem. Trzeba szukać po przewodach i tyle. Zobaczyc pochłaniacz par paliwa. Zobaczyć pompe czy w ogóle podaje paliwo. Sprawdzić czy regulator ciśnienia paliwa nie puszcza. A co do problemu poprzednika to może odczytaj błędy na kompie. To może Ci pomóc.

Dzięki za podpowiedź ale już doszedłem do tego co jest źródłem pojawiania się paliwa w przewodzie powrotnym (przelewowym) a nie w dolotowym. Otóż okazało się, że pompa paliwa obraca się ale nie podaje benzyny. Zatkany jest przewód przechodzący wewnętrz pompy. Obracająca się turbina powodowała wypływ benzyny do przewodu powrotnego. Teraz mam problem z odetkaniem tego przewodu w pompie. Jest to rurka plastikowa, przechodząca od turbinki, następnie wewnątrz obudowy pompy i wychodzi górą pod kątem 90 stopni. Próbowałem na krótko uruchomić pompę zanurzoną w benzynie ale nic górą nie wychodzi. Dmuchając w tą rurkę odczuwalna jest całkowita blokada (może jest tam zawór oporopowrotny?). Podczas ssania odczuwam lekkie przepuszczanie powietrza. Czy ktoś ma jakiś sposób na odetkanie tego przewodu?

[ Dodano: 2007-03-28, 22:37 ]
Doszedłem do tego co jest problemem. Otóż pompa paliwa pomimo, że obracała się nie podawła paliwa. W środku musi być jakiś zawór, który nie przepuszcza benzyny z powrotem. Coś w niej się zablokowało i nie podawała benzyny. Ale teraz jest OK. Nowa pompa na Allegro kosztowała mnie 90zł wraz z kosztami przesyłki - kurierem. Nabrałem wprawy przy demontażu i montażu pompy. Pozdrawiam wszystkich.

Cóż u mnie nadal lipa z tym odpalaniem...na zimnym bez problemu...a na cieplym musze dodawac sporo gazu...Czy to normalne i dać sobie spokój ...Sam juz nie wiem ,wczesniej nie mialem problemu czy byl zimny czy cieply,palił od razu...Moze ktoś ma jakis pomysł?czekam na sugestie.pozdro.

masz LPG ? Bo wtedy wystepuje taki problem  :zakrecony:

Dokładnie przy LPG na wtrysku jednopunktowym występuje tak problem. Jak chcesz to szukaj przyczyny ale główną przyczyną może byc posiadanie instalacji...jeśli takową posiadasz. Jeśli nie to zwróć uwagę na silniczek krokowy.

Nie mam LPG.A silniczek krokowy-co ma z tym wspolnego? z tego co sie orientuje to on odpowiada za ssanie ,a na zimnym odpala bez problemu i ssanie działa normalnie.Jakieś nowe sugestie?? pozdrawiam

Chyba nie tylko.
Sprawdzales cos VAGiem? Moze sonda.

A wiec silnik krokowy, sonda i czujnik temperatury do sprawdzenia. Silnik krokowy nie jest tylko od ssania. Najlepiej podepnij się pod VAG

Poniewaz

Najbardziej podejrzana wydaje mi sie lambda. Na zimnym nie sprawia klopotu, bo jej sygnal nie jest brany do ustalania skladu mieszanki. Dopiero po rozgrzaniu ma wplyw na jej sklad, wiec moze tedy droga.

Rozumiem,spoko,no na Vagu bylem wczesniej -wykazalo tylko ze pompa spalona(podobno).Tak czujnik temp-nowiutki.Sprawdze ta sonde....Dzieki

[ Dodano: 2007-04-05, 10:13 ]
aha...no i jeszcze jedno ważne pytanie: czy jeżdząc tak na (przypuśćmy) uszkodzonej sondzie..czy mozliwe by byly tego jakies konsekwencje? np. w postaci (nie daj Boże ) uszkodzenia czegoś innego?Pytam bo nie wiem czy moge dalej jezdzić (czyt; do wypłaty :) )czy po prostu przesiasć sie do komunikacji publicznej...

Wieksze spalanie i moze poleciec kat od niespalonej do konca mieszanki. Ale mysle ze nie szybko i widac to ladnie w nocy. Jak silnik nie spala calego paliwa to katalizator ladnie swieci. A co do sprawdzania sondy VAGiem to nie zawsze bedzie zglaszac blad. Trzeba znalesc dobrego diagnoste, ktory z odczytow jakie daje sonda okresli czy jest sprawna.

Dlaczego chcąc odpalić cordobe trzeba włączyć zapłon i odczekać kilka sekund dopiero wtedy można odpalić ?
i po włączeniu zapłonu nawet słychać jakieś urzadzenie mechaniczne tak jakby silniczek jakiś i po kilku sekundach przestaje  ;D

uzupełnij profil o miejscowość i sie przywitaj w odpowiednim dziale

A trzeba?
Niekoniecznie. Ten dźwięk to pewnie przepustnica ustawia się we właściwym położeniu. Jeśli trwa to jednak długo, to należy się rozejrzeć za VAGiem i sprawdzzy nie jest zasyfiona.

A kto Ci tak powiedział ?? :rotfl:

a moze kolega ma po prostu diesla??  :rotfl:

kolega ma benzyne 1.4, potężny silnik, a to odczekiwanie to to po tt zeby cisnienie w tlokach sie wyruwnalo i przy odpalaniu nie wypchnelo zaworów przez maske  :rotfl:
a tak powaznie to nie musisz czekac az te brzeczenia ustana,
najpierw slychac jak sie przepustnica ustawia, pozniej jeszcze slychac pompe paliwa jak sie szykuje, i cos tam jeszcze brzeczy, ja jak mam czas to tez czekam jak czasu brak to odpalam od razu.

A w dieslu trzeba latem czekać?
Tylko na co? Co najwyżej jak ktoś ma czas to na test ABSu, poduch itp.

Czasem trzeba. Ja mam takiego diesela co mi pokazuje cały rok, że mam czekać :P

Jak?
Bo jeśli masz na myśli kontrolkę świec to u mnie zawsze się na krótko zapali, ale wiem, że świece teraz i tak nie grzeją. Nie wiem jak jest w zwykłym dieslu.

Kontrolka się pali ale i tak można odpalać.

Takie herezje rozpuszcza ASO. Moim rodzicom powiedzieli kiedyś, żeby odpalać dopiero jak zgaśnie "IN00" na wyświetlaczu (1.6 AEE), bo jak wcześniej to zniszczą silnik.

A po ok15000 nie odpalać bo się nie pojawi IN00. Zapchać do ASO.

Dokładnie  :rotfl:

A o co chodzi z tym IN 00 ? ja mam na początku IN 02  :-\  słyszałem że to inspekcja serwisowa ale o co dokładnie w tym chodzi ?

Magiczny przycisk "szukaj" prawdę Ci powie

Znalazłem  ;D

Napisano: Piątek, 01.08.2008, 00:01:02

---

Mam takie pytanko odpalając seata zaraz po odpaleniu na początku jest taki dziwny odgłos jakby ślizgającego sie paska albo  jakiegoś silniczka buczącego jest to krótkotrwałe zaraz po odpaleniu  co to może być ?  :-\  podejrzewam że może to być pasek alternatora a może coś z rozrządem  :-\ może z was ktoś miał podobny przypadek ?

Na Twoje pytanie (słowo w słowo to samo....  :nonono: ) w:
http://klubseata.pl/forum/index.php?topic=8256.msg117295
dałem ci linka do konkretnej odpowiedzi z tego wątku:
nota bene odpowiedzi na Twoje pytanie zadane wcześniej....

Tam pod tym linkiem nic nie ma co by mi pomogło ja nie mam problemu z odpalaniem bo normalnie mi odpala za każdym razem, to tylko występuje przy uruchomieniu zaraz na początku silnika taki dziwny zgrzychot coś jakby pasek jakiś nie mogący zaskoczyć

Napisano: Piątek, 01.08.2008, 13:52:53

---

A i to nie chodzi o to co tam na poczatku slychac jak sie przepustnica ustawia.... itp to sie dzieje zaraz po odpaleniu

Napisano: Piątek, 01.08.2008, 13:57:39

---

 :?:

vicotel, szukajka i bendix - moze o to Ci chodzi

A może to być łożysko w alternatorze że tak hałasuje przy rozruchu na początku ?

U mnie na zimnym jest lekkie skrzeczenie z piszczeniem dopóki się silnik nie rozgrzeje. Mechanik na słuch podejrzewa właśnie łożysko alternatora lub napinacz paska klinowego.

A u mnie właśnie takie skrzeczenie jest nawet przy 30 stopniach upału  ;D ale to tylko chwilowe przy rozruchu