Internetowy Klub Seata

Witam wszystkich,mam problem a mianowicie słyszę nie miłe buczenie-wycie>>nie wiem jak to okreslic dokladnie,spod mojej Ibizki.Przy różnych prędkościach i biegach-nie ma reguły-bardziej na zakrętach slychać i na rozgrzanym silniku.Ze 3 miechy temu zmienilem lewe przednie łożysko na jakis czas ustało,tydzien temu znowu to samo  łożysko wymieniłem ale nadal to samo jest.Czy lepiej będzie sprawdzić luz na  łozyskach we wszystkich kołach czy może byc tego inna przyczyna?? Pozdrawiam   :zakrecony:

może inne łożysko?  :niewiem:

Jesli znow polecialo lozysko to sprawdz czy masz proste felgi.

Dzieki,sprawdze te  łożyska.... :chytry:

Ja mam wywalone lewe łożysko z przodu co sie objawia sporym buczeniem. Przy zakrętach w prawo ustaje, bo sie ono dociąża. A może masz zbieżnośc źle ustawioną i buczy bo masz spore opory toczenia???

Mam głupie pytanie, ale...
Jak sprawdzic które łożysko huczy, no i czy jeżeli huczy od ~62 do 67 km/h to czy to może być łożysko ?

Łożysko będzie słychać jak podniesiesz auto na lewarku i zakręcisz kołem  :)

Będę słyszał jakieś ocieranie, tak ?

Podnies auto i zakrec kolem i zobaczysz czy ma jakies opory, czy ewentualnie cos obciera. U mnie bylo juz tak glosne jak jechalem ze nie dalo sie muzyki sluchac :)

Ok, dzięki za odpowiedzi.
Niedługo sie za to wezme. U mnie narazie buczy przy 65km/h +-2km/h a dalej cisza.

Mnie też buczało, wymieniłem oba przednie łożyska i teraz cisza  ;D
Ważne co założyłeś ostatnio, jak jakiś tani szmelc to po 3 miesiącach może być robota od nowa no i łożyska wymienia się parami...

Trudno mi powiedzieć, jeżeli nie wymieniał mi serwis to pewnie jeszcze siedzą tam ori. :)

A to niby dlaczego??? :-\

ja preferuję samodzielne kupowanie części i robociznę w serwisie właśnie na tych podzespołach. Ewentualnie jadę do serwisu, wybieram co chcę z półki i to zakładam.

Łożyska powinno wymieniać się parami, podobnie jak inne elementy symetryczne w aucie ale ja np. wymieniałem pojedynczo w Cordobie  :)

hehe, miałem na myśli ASO :)

I co jest dobrze???
Moim zdaniem nie ma co wymieniać dobrego łożyska  tylko dlatego że wymienia się drugie uszkodzone, po co ładować się w koszta??

A skąd pewność, że to drugie, dobre zaraz się nie posypie?

A skąd to założenie, że to drugie ma się zaraz posypać? Jeśli chodzi o przód to są to dwa niezależne łożyska w dwóch niezależnych kołach. Prawie zawsze z reguły pierwsze idzie prawe, tak samo jak przeguby i nikt ich nie karze wymieniać razem. To nie to samo jak tylnie koło gdzie mając dwa łożyska stożkowe wymienia się je razem.  :-X

Załóżmy, że w aucie zacznie nam nawalać prawy głośnik w drzwiach? Czy zapobiegawczo trzeba wymienić odrazu lewy mimo, ze gra czysto? ... Ale to tylko mój punkt widzenia  :P

Parzyste elementy w samochodzie zużywają się w podobny sposób.
Więc jest wielce prawdopodobne, że zaraz po lewym łożysku sypnie się prawe lub odwrotnie.

Taki trochę nieadekwatny przykład do sytuacji  :P

Eee tam zaraz nieadekwatny  :)  Parzyste głośniki grające spod jednego radia z tą samą głośnością są dobrym przykładem  :P


To prawda ale tyczy się to raczej amortyzatorów, sprężyn, ukł. hamulcowego  ;)  Przy wymianie łożysk nie ma takiej potrzeby, często awarią jest nieumiejętne założenie lub poprostu felerny wypust. Sam zmieniałem w polo łożysko jedno - akurat prawe  :ok: - i jak auto przejechało od tamtego czasu ok 40 tys. to do dziś nie nie ma potrzeby wymiany lewego  :)  Ono będzie pracować "normalnie" nie mając wpływu na jazdę (napewno przez pewien czas) czego nie możemy powiedzieć np w przypadku sprężyn wymieniając po xx tys km jedną i zostawiając drugą  ;)

To akurat nieprawda.
Większość elementów parzystych zużywa się inaczej.
Samochód nie jest symetryczny i nie jeździmy tylko po prostej.

Zawieszenie z prawej strony zazwyczaj dostaje szybciej, bo u nas po prawej są studzienki, krawężniki, kałuże, itp.
W lekkim aucie przy jeźdzeniu zazwyczaj tylko z kierowcą klocki zużyją się szybciej po lewej...

Praktyka wymiany parzystych elementów jednocześnie odnosi się raczej do tego, że elementy parzyste lepiej działają gdy na drugim końcu mamy element podobnie zużyty.

No i właśnie o to mi chodzi.

Jak ktos chce to moze i pol samochodu wymienic :-X
ja mam zdanie ze  mozna wymienic jezeli to jedna robota i znacznie nie podnosi kosztow

teraz jestem na etapie wymiany lozyska lewego i prawego nie mam zamiaru wymieniac :-X

Witam. Podłączę się pod temat.Posiadam Seat ibiza 1,4 TDI 2006 r. Łożysko jest razem z piastą. U mnie też coś dziwnie hałasuje przy prości ok 60km/h. Możliwe że to łożysko. (Możliwe jest że już tak wcześnie się odzywa przebieg 60000 tys) Proszę o pomoc czy w samochodach z łożyskiem razem z piastą też można sprawdzić podnosząc auto i pokręcić kołem????

Dzięki za info.