Internetowy Klub Seata

Techniczne => Ogólne => Wątek zaczęty przez: premium79 Niedziela, 22.10.2006, 10:51:25



Tytuł: Problem z zalewaniem silnika w Cordobie 1.6 SXE 99r.
Wiadomość wysłana przez: premium79 Niedziela, 22.10.2006, 10:51:25
Mam wielką prośbę mam Cordobę SXE 1.6 99r. i następujący problem moje autko mialo wymienioną pompkę paliwa (3 bary) i od jakiegoś czasu nie pracuje poprawnie to znaczy: zalewa mi samochód i samochodzik gaśnie w czasie jazdy wymieniłem również czujnik Lambda w celu poprawy spalania ale tez nic nie pomogło (pompka pracuje równo) zrobiłem wszystkie pomiary na wtryskach w gaźniku i było w porządku ale autko dalej za dużo spala i dławi mi silnik :( oprócz benzyniaka mam jeszcze zainstalowana instalacje gazowa chlopaki z warsztatu mówią mi ze może to ona cos sypie będą to sprawdzać :(

może ktoś z was miał podobny problem ?


Tytuł: Problem z zalewaniem silnika w Cordobie 1.6 SXE 99r.
Wiadomość wysłana przez: raby Niedziela, 22.10.2006, 11:24:12
Wypadalo by sie przywitac najpierw w odpowiednim watku i napisac odpowiedni tyt. postu bo nikt nie udzieli Ci pomocy.


Tytuł: Problem z zalewaniem silnika w Cordobie 1.6 SXE 99r.
Wiadomość wysłana przez: SMERU Niedziela, 22.10.2006, 11:57:19
podpinales pod VAGa?
sprawdzales czujnik temp.? to czesta awaria w seatach.
jak ci padnie czujnik temp. i bedzie pokazywal ze silnik zimny to caly czas bedziesz jezdzil na ssaniu.


Tytuł: dzieki sliczne
Wiadomość wysłana przez: premium79 Niedziela, 22.10.2006, 12:40:37
dzieki sliczne nie sprawdzalem tego jeszcze :(

[ Dodano: 2006-10-23, 21:21 ]
nic z tego dalej nie dziala
:(

[ Dodano: 2006-10-23, 21:25 ]
nie wiem co jeszcze mozna zrobic ale narazie sie nie podcaje ale moze moj portfel sie poddac


Tytuł: zalewane świece
Wiadomość wysłana przez: Rigel Wtorek, 17.08.2010, 19:50:39
Witam,
od kilku miesięcy mam problem z moją Cordobą. Otóż, w czasie jazdy z małą prędkością i na małych oborotach (najczęściej w korkach) zalewa mi świecę i jeden cylinder "wypada z gry". Za pierwszym razem wymieniłem świecę na nową i było OK. Po kilku tygodniach sytuacja się powtórzyła na tym samym cylindrze. Znowu wymieniłem świecę i znowu przez dwa tygodnie silnik chodził jak szwajcarski zegarek. Gdy po raz trzeci zalało świecę, znowu tę samą, skonsultowałem się z fachowcem. Za jego radą wymieniłem kable wysokiego napięcia, kopułkę i palec rozdzielacza. I świecę oczywiście też. Znowu było dobrze. Przez jakiś tydzień.
Wtedy oddałem autko w ręce mechanika, który zmienił jeden z wtryskiwaczy, zresztą na używany (bo dużo tańszy niż "nówka").
Udało się pojechać na krótkie wakacje, ale w drodze powrotnej znowu zalało świecę. Tym razem na innym cylindrze. I znowu wymieniałem (za każdym razem na tym samym cylindrze) te cholerne świece co kilka dni, szukając intensywnie kogoś, kto się spotkał z takim przypadkiem. Ostatnio dotarłem do zakładu, w którym prawdopodobnie będą mogli to zbadać, wyjaśnić i może naprawić. Ale czekam w kolejce na naprawę.
Czy ktoś z Kolegów spotkał się z taką usterką? Co to może być: sterowanie wtryskami, listwa wtryskiwaczy, czy jeszcze coś innego? Czy ktoś wie, jakie mogą być przybliżone koszty naprawy?
Będę wdzieczny za odpowiedź.
Pozdrawiam  


od KYS: Może najpierw poszukałbyś, czy już ktoś na forum nie miał podobnego przypadku? Scaliłem z podobnym tematem.