Internetowy Klub Seata

Techniczne => Ogólne => Wątek zaczęty przez: mlody_bytom Sobota, 30.09.2006, 10:16:28



Tytuł: Prośba o diagnoze- podobno czesty przypadek
Wiadomość wysłana przez: mlody_bytom Sobota, 30.09.2006, 10:16:28
Witam serdecznie:)
Posiadam Cordobe z grudnia 1997 roku. Podobno jest to już model 98(?).
Silniczek 1,4; przebieg 80 000 km.

Od dłuższego czasu coś delikatnie mi buczało, jednak teraz jest już tragedia. Jest to głośne i uciążliwe. Obawiam sie ze to zwiastun poważnej usterki.
 Konkrety:
Dźwięk: jak by metaliczny, cos trze, drzy, buczy i ostatnio doszło jak by dźwięk zużytego łożyska.
Kiedy: Jak jadę na biegu. Wcisnę gaz- slychac niemiłosiernie na kazdym biegu, hamuję biegami tak samo, wyczuje moment na gazie, ze ani nie zwalniem, ani nie przespieszam- cichnie. Jak wrzuce na luz- wszytsko ok. Jak wcisnę sprzęgło to praktycznie też, ale i tak slychac cichy odglos.
Dosatkowy objaw: Jak jade na 5 biegu i go docisnę to slychac jak coś by się rysowało (dodatkowy szum).

Sprawdzilem poziom oleju- bylo torszke malo. Dzis zrobiłem dolewkę. Nie wymieniałem bo powiedziano mi, że jest w dobrym stanie i calego nie trzeba wymieniać.

Drodzy forumowicze... co to moze być?

Proszę o ile to możliwe o diagnozę i ewentualną kwotę naprawy.

Sporo na forum czytalem... czy to jest łożysko wałka głównego skrzyni biegów, lub łożysko oporowe na docisku sprzęgła?

Pozdrawiam serdecznie,
Marcin


Tytuł: Prośba o diagnoze- podobno czesty przypadek
Wiadomość wysłana przez: listek_ Sobota, 30.09.2006, 10:30:40
Ja na twoim miejscu to pojechał do mechanika,powie ci co to jest i ile kosztuje :mrgreen:


Tytuł: Prośba o diagnoze- podobno czesty przypadek
Wiadomość wysłana przez: ARKOW Sobota, 30.09.2006, 11:12:58
Moim zdaniem to prawdopodobnie tarcza sprzęgła się ślizga. Najlepiej to sprawdź przy ruszaniu lub jadąc na dwójce. Dodaj ostro gazu i jeśli silnik zacznie bardziej hałasować a przyspieszac będzie z "opóźnieniem" to będzie tarcza sprzęgła do wymiany.


Tytuł: Prośba o diagnoze- podobno czesty przypadek
Wiadomość wysłana przez: mlody_bytom Sobota, 30.09.2006, 12:03:12
Nie nie... sprzęgło jest dobre. Nie ślizga się i bierze jak zawsze. Nie ma też opóźniania w przyspieszaniu, ani problemu z wbijaniem biegów. Co do mechaników to są zgodni. Każdy z nich chce zdejmować skrzynie za 200-250zł i dopiero wtedy postawi diagnozę, natomiast teraz na słuch nikt nie chce dać swojego słowa. Zresztą to chyba logiczne.... nikt nie chce psuć reputacji pomyłką w diagnozie, skoro przyczyn moze być 10.
Dlatego napisałem tutaj i liczyłem na to, że kogoś to również mogło spotkać.
Dziękuję za sugestie i prosze o jeszcze:)

Pozdrawiam,
Marcin


Tytuł: Prośba o diagnoze- podobno czesty przypadek
Wiadomość wysłana przez: listek_ Sobota, 30.09.2006, 13:09:01
A jak auto stoi i dodajesz gazu to wszystko jest ok? u mnie jakiś czas temu też zaczeły dochodzić jakieś dziwne dzwieki spod maski okazało sie że to aparat zapłonowy,miał taki luz ze palec bił o kopułke i wydawał taki dziwny dzwięk?


Tytuł: Prośba o diagnoze- podobno czesty przypadek
Wiadomość wysłana przez: Marmas Sobota, 30.09.2006, 18:35:19
Mam znajomego który miał dokładnie to samo w tej samej corbie. Bez wyjęcia skrzyni sie nie obejdzie najprawdopodobniej masz lożysko na wałku głównym wyrąbane dość długo na tym jeździł ale...... Skończyło sie wymianą skrzyni. Jeżeli moge Ci doradzić znajdż DOBREGO mechanika bo znajomy źle trafił i palant wymienił mu 1 łożysko na wałku i klapa. Wyjechał i po ok 5 km znów to samo a nawet gorzej diagnoza kolejna to wymiana skrzyni koszt 800 zł za używke na giełdzie, a wystarczyło tylko iść do dobrego mechanika który by to dobrze poskładał za pierwszym razem. Pozdrawiam


Tytuł: Prośba o diagnoze- podobno czesty przypadek
Wiadomość wysłana przez: woj Sobota, 30.09.2006, 20:47:15
Według mnie kolega Marmas ma rację bo jeśli to naprawdę łożysko to niedługo nie będzie już co naprawiać. Ja obstawiam albo skrzynia albo sprzęgło (docisk czasami tak hałasuje) W moim przypadku docisk (dwie sprężyny centalne bardzo delikatnie obcierały o łożysko dociskowe i najpierw tylko popiskiwały, ale później zaczęły rytmicznie się tłuc) Spróbuj na początek poluzować trochę linkę sprzęgła żeby zwiększyć dystans pomiędzy sprężyną docisku, a łożyskiem dociskowym. To tyle co mi przychodzi do głowy.
 :pub:  :pub:


Tytuł: Prośba o diagnoze- podobno czesty przypadek
Wiadomość wysłana przez: mlody_bytom Sobota, 30.09.2006, 21:41:40
listek_,  Sprawdzałem... nie jest to zależne od gazu.

Marmas, Mógłbyś wytłumaczyć dokłądniej co zrobił źle mechanik? Za mało wymienił, czy źle wymienił? W ogóle ile kosztuje samo łożysko?

woj, Dzięki, ale opcja z poluzowaniem odpada. Sprzęgło mi bierze w maire wysoko, wiec obawiam się, że to nie ma sensu

Co do mechanika to poluję na sąsiada z garazu. Obiecał, że zabierze mnie do swojego kolegi- ponoć dobrego mechanika i zrobi wszystko dokładnie po znajomości.

Jakie jest prawdopodobieństwo, ze tak czy siak będę musiał wymienić skrzynię?

Pozdrawiam, Marcin.


Tytuł: Prośba o diagnoze- podobno czesty przypadek
Wiadomość wysłana przez: Marmas Sobota, 30.09.2006, 22:58:16
Kiedyś sie przewiozłem tą corbą po założeniu gazu i myślałem też że to coś z gazem ale okazało się że to skrzynia. Pierwszy błąd pseudomechanika to jak już wymienił rozsypane łożysko to powinien wymienić oba na wałku a nie jedno po drugie to podobno siedzenie łożyska było wytrzaskane i po drugiej rozbiórce skrzyni kazał wymienić skrzynie. Po wymianie skrzyni i tak jeszcze raz trzebabyło poprawiać po partaczu i kolejna kasa bo źle troche rozrusznik siedział i trzebabyło napawać podobno. Dlatego zanim oddasz auto komuś upewnij sie że jest dobry w tym co robi nawet jeżeli będzie chciał 50 zł więcej ale może zaoszczędzisz na wymianie skrzyni. Dodam jeszcze że ów partacz kazał też wymienićdocisk, sprzęgło i łożysko oporowe ale niestety nie pomogło. Co do ceny łożyska to nie było zbyt drogie po numerze z łożyska można kupić jakieśto było jakieś małe tyle że z rozsypanym koszykiem  :mrgreen:


Tytuł: Prośba o diagnoze- podobno czesty przypadek
Wiadomość wysłana przez: mlody_bytom Sobota, 30.09.2006, 23:51:17
Jeśli źle zrozumiałem to mnie popraw.

Mam kazac mechanikowi wymienić oby dwa łożyska na wałku głównym i nie wymieniać łożyska oporowego, bo nie jest ono przyczyną. Zgadza się?


Tytuł: Prośba o diagnoze- podobno czesty przypadek
Wiadomość wysłana przez: Marmas Niedziela, 01.10.2006, 12:37:17
Nie wiem jak u Ciebie ale w tamtym przypadku przypadku łożysko oporowe nie pomogło, a łożysko na wałku głównym mialo wytrzaskany koszyczek, (długo na tym jeździł) że nie było możliwości odczytać numeru. A jeżeli wałek z jednej strony ma luzy to analogicznie cierpi na tym drugie lożysko więc trzeba je wymienić zresztą jak mech jest dobry to to wie


Tytuł: Prośba o diagnoze- podobno czesty przypadek
Wiadomość wysłana przez: woj Niedziela, 01.10.2006, 20:32:23
Raczej mało prawdopodobne żeby padły dwa albo trzy elementy niezależne na raz.
Łożyska zawsze wymienia się parami to jest pierwsza zasada mechaniki.
Z tym sprzęgłem nie chodzi o to czy bierze wysoko czy nisko chodzi o to, że jak padła  np. jedna sprężyna od docisku to ta sprężyna będzie znacznie odstawała od reszty i nie będzie to wpływało na to jak sprzęgło bierze tylko będzie hałasowała o łożysko dociskowe sprzęgła więc moja sugestia jest - popuść sprzęgło znacznie i zobacz czy dalej hałasuję, jak hałasuje to oznacza raczej skrzynie biegów-niestety. Tak czy inaczej bez wybebeszenia skrzyni się nie obejdzie no chyba, że przyczyna jest całkim gdzie indziej czego w tej dyskusji nie bierzemy pod uwagę. :pub:  :pub:


Tytuł: Prośba o diagnoze- podobno czesty przypadek
Wiadomość wysłana przez: mlody_bytom Środa, 04.10.2006, 12:13:37
Panowie. Dzis byłem u poleconego mechanika.
Diagnoza była krótka: Skrzynia, a dokładniej nie określone.
Oni za sciagniecie, zalozenie i wyregulowanie skrzyni biorą 150 pln, ale samą skrzynie wysylaja do profesjonalnej firmy ktora po zrobieniu daje gwarancje.
Tylko koszt.
W tej firmie to koszt naprawy moze być 700 zł nawet. Moze być też mniej, ale to zależy od tego co tam jest zdupczone.
Stwierdził, że zwykły mechanik po prostu nie jest w stanie kupić tak drobnych częście bo nie idzie. Mówił ze tylko w takiej firmie od skrzyń.
I pytanie:
warto zostawić u niego auto?
Trosze się boje o inne pozespoly bo on sam jest wlascicielem ibi z dokladnie tym samym silnikiem. 1,4 na wielopunkcie.

Pozdrawiam ic zekam na opinie,
Marcin


Tytuł: Prośba o diagnoze- podobno czesty przypadek
Wiadomość wysłana przez: Miro Środa, 04.10.2006, 12:53:46
Hmm,za używaną skrzynie zapłacisz podobne pieniądze,a tu będziesz miał gwarancje.

No a nie możesz sam podjechac do tej firmy która naprawia skrzynie?
Oni nie bawią się w wyciąganie i zakładanie skrzyni?

Co do polecanego mechanika,jeżeli ktoś Ci go polecił,to chyba jest godny zaufania?


Tytuł: Prośba o diagnoze- podobno czesty przypadek
Wiadomość wysłana przez: mlody_bytom Środa, 04.10.2006, 19:10:12
No właśnie gwarancja by była spox.
Co do tego czy polecony. Nie wiem na ile to obiektywne, bo polecił mi go jego dobry kolega.
Ta firma nie mam pojęcia gdzie jest. Zabili mnie kosztorysem i byłem w takim szoku, że nie wdawałem sie w szczegóły.
Wiem jedynie, że wymieniają wszystko co chociaż ma minimalne zużycie, bo dają na to gwarancję jako na całą skrzynie i wychodzi to drogo niz na przyklad wymienić element ktory konkretnie w moim przypadku buczy.

Poceiszylem sie jednak przed chwilą.
Były serwisant vw (emerytowany) polecił mi kolesia, który robi takie rzeczy sam prywatnie po godzinach i ma dostęp do części. Zrobi mi to nawet w moim garażu na swoich narzędzach za na pewno mniejsze pieniądze.

P.S. Dzisiejsza rozmowa z mamą po powrocie od mechaniura:)
Ja: Mamusiu.... chcesz żebym Ci podlewał dożywotnio kwiatki?  To daj mi na naprawe auta:)))
Mama: No dam Ci dam, przeciez predzej czy później do auta trzeba doinwestować, a skoro już sie zepsuło to trudno. Lepiej zrobić i jeździć bezpiecznie, niż sie ma całkiem zepsuć. Ile trzeba zapłacić?:) (jeszcze uśmiech na ustach;])
Ja: No mamuś..... 700 zł, ale... to maksymalna kwota.... no i do tego 150 zł za wymontowanie i zamontowanie jej... czyli.. nooo... 850 zł:)
Mamuśka: O ku&^%$!! Poje(*^*&% Cie!?!?!?

Na szczęscie doszła do Siebie po jakiejś godzince no i mam już sponsora:)))


Tytuł: Prośba o diagnoze- podobno czesty przypadek
Wiadomość wysłana przez: browar Środa, 04.10.2006, 19:32:33
Ja miałem ten sam objaw. Odkryłem go dwa lata temu. Powiem szczerze, że bardzo się tymi dźwiękami nie przejąłem. Do chwili obecnej zrobiłem ok. 26 000 km i może wydac to się dziwne ale ww. dźwięki tak jakby ucichły, a autko dalej jeździ sobie normalnie.


Tytuł: Prośba o diagnoze- podobno czesty przypadek
Wiadomość wysłana przez: woj Czwartek, 05.10.2006, 00:03:23
Dla mnie to jest coś dziwne. Każdy mechanik taką skrzynkę jest w stanie rozebrać i jak nie jest roz.... całkiem to nie powinien to być żaden problem (no chyba że....) Ta skrzynia jest tak prosta, że ja nie mechanik z zawodu nie miałem żadnych problemów z wymianą łożysk na wałku głównym. Więc gdzie tu problem - nie rozumiem. Jęśli po rozebraniu skrzyni okaże się że to np. łożyska to naprawa jest opłacalna, ale jeżeli coś więcej to należało by się zastanowić czy nie lepiej kupić używkę i też z gwarancją (na szrotach można gwarancję wynegocjować)
 :pub:  :pub:


Tytuł: Prośba o diagnoze- podobno czesty przypadek
Wiadomość wysłana przez: mlody_bytom Czwartek, 05.10.2006, 18:54:46
Dla mnei też dziwne więc juz postanowilem. Nie dam im samochodu. Jutro jade do tego podobno fachury co mi przyjedzie i z moja mala pmocą mi to zrobi w moim garazu:)

Zobaczymy jak będzie. Może faktycznie trzeba będzie kupić nową skrzynię;//
nie mogę sie doczekać efektu. Wtedy wyciągam radio z samochodu na tydzień i ciesze się ciszą;]
Pozdrawiam

[ Dodano: 2006-10-06, 17:33 ]
Witam. ZNalazłem tą firmę co robią skrzynie biegów. 700 robią moją w 2-3 dni i 3 miesiace gwarancji, a 800 i daja mi na miejscu drugą z gwarancją 3m-ce po regeneracji zrobiona. Wiec raczej opcja ze zrobieniem mojej bo ma maly przebieg a nie wiadomo ile ma ta co bym dostal.
Dowiedzialem sie tez ze w akurat moim modelu awaria skrzyni jest baardzo częstym przypadkiem.

A z tym fachurą co z nim rozmwialem to dopiero we wtorek da mi znac czy bedzie mial czas, wiec sam nie wiem co robic.

Co Wy byście zrobili na moim miejscu?


Tytuł: Prośba o diagnoze- podobno czesty przypadek
Wiadomość wysłana przez: ljb Piątek, 16.02.2007, 01:19:53
Możesz podać namiary na tego mechanika od skrzyń albo na tą firmę ,jestem z okolic Bytomia


Tytuł: Prośba o diagnoze- podobno czesty przypadek
Wiadomość wysłana przez: marmax3 Środa, 28.03.2007, 11:01:12
Cytat: "mlody_bytom"
Z tego co zrozumiałem to poszly synchronizatory, niektore łożyska i mechanizm różnicowy.

Byłbym bardzo zainteresowany dalszym ciągiem tej historii! Co dokładnie miałeś naprawiane? Ile ostatecznie cię to kosztowało?
Moje autko już przy kupnie (163kkm) miało dokładnie takie buczenie jak opisałeś w pierwszym poście, ale słychać je było tylko na piątm biegu. Teraz przy stanie licznika 182kkm już bez trudu usłyszeć je można nawet na trójce - stan się pogarsza, czyli naprawa mnie nie minie. Zastanawiem się tylko czy naprawiać, czy poszukać jakiejś używki skrzyni.
PS Jak długo jeźdźiłeś z takimi objawami?


Tytuł: Prośba o diagnoze- podobno czesty przypadek
Wiadomość wysłana przez: predo Środa, 28.03.2007, 12:00:55
Cytat: "mlody_bytom"


Wyszły zabawy typu: wsteczny->gaz->sprzeglo->jedyneczka->gaz->pizda;]



no to sie nie dziwie....


Tytuł: Prośba o diagnoze- podobno czesty przypadek
Wiadomość wysłana przez: peter174 Środa, 28.03.2007, 17:58:48
Cytat: "mlody_bytom"
Wyszły zabawy typu: wsteczny->gaz->sprzeglo->jedyneczka->gaz->pizda;]


ułańska fantazja kosztuje  :hmm:

Cytat: "mlody_bytom"
Teraz juz postanowiłem. Koniec szaleństw. Od dziś jeżdzę jak należy:)


madry polak po szkodzie  :chytry:


Tytuł: Prośba o diagnoze- podobno czesty przypadek
Wiadomość wysłana przez: mlody_bytom Czwartek, 29.03.2007, 06:54:35
Witam serdecznie wszystkich forumowiczów,
Dostałem już klika maili z prośbą o dokończenie historii mojej skrzyni, więc piszę.
Oczywiście powyższe komentarze i krytyka działania są słuszne. Ale cóż.. Tak to jest jak dopiero, co odbierze się prawo jazdy. Ale do rzeczy…
Auto odstawiłem do serwisu, odebrałem po 3 dniach. Jazda próbna. ZACHWYCENIE. W aucie cicho, nic nie słychać, skrzynia pracuje precyzyjnie, auto zyskało na dynamice i od razu bez buczenia reaguje na gaz. Nie słychać żadnych oporów. Na spokojnie jednak na to patrząc musiałem wrócić, ponieważ drążek był źle wyregulowany i musiałem nieco kombinować z biegiem wstecznym. Poza tym się okazało, że mam inną obudowę skrzyni, co mechanik tłumaczył jako zbytnie spustoszenie poprzedniej i podobno wszystko i tak by miało luzy – za długo jeździłem na uszkodzonej. Pojeździłem jakiś czas i zacząłem się niepokoić. Pojawiły się wycieki oleju z uszczelniacza przy lewym przegubie. Panowie oczywiście stwierdzili, że gwarancja tego nie obejmuje. Doszło jeszcze do tego to, że zacząłem słyszeć skrzynię. Objawiało się to tym, że załóżmy jadąc ulicą i redukując do drugiego biegu w celu skrętu w jakąś ulicę, słyszałem delikatny syk w związku ze zwiększeniem obrotów wałka głównego. Pomyślałem, że to wina oleju, który wycieka. Pojechałem do serwisu wymiany oleju i… lipa. Korek wyglądał jak by młotkiem go zamykali. Oleju nie mogłem dolać… Po kilku dniach pojechałem do mechanika w celu pospawania czegoś do korka, tak żebym mógł odkręcić. Jak się okazało, oleju było nieznacznie mniej. Uszczelniacze wymienione, olej dolany – objawy syczenia jednak nadal pozostały. Pierwsza podróż. Powiem krótko – znośnie, aczkolwiek zacząłem mieć kłopoty z wbijaniem jedynki, wstecznego i dwójki. Po powrocie do domu ponowna wizyta u mechanika. Co się okazało…. Fachowcy, źle skręcili ślimak między skrzynią a gałką. Kolejne pieniądze w błoto. Fakt faktem od tej pory skrzynia chodziła rewelacyjnie (poza syczeniem). Teraz znowu pojawiły się szwanki wbijania jedynki/wstecznego, więc czeka mnie kolejna wizyta. Za skrzynię zapłaciłem 900 zł. Podobno byłą robiona kompleksowa regeneracja- ile w tym prawdy? Nie mam pojęcia. Reszta, czyli wymiana uszczelniacza, spawanie, olej kosztowało 180 zł. Gwarancja na skrzynię 3 miesiące, jednak kontakt po naprawie mało efektywny i niezbyt miły. Gdybym teraz znalazł się w takiej sytuacji, wolałbym jeździć, aż się całkiem rozsypie i w tym czasie zbierać na wizytę w ASO. Nie wspominam już o prymitywności ‘warsztatu. Sam się sobie dziwię, ze zostawiłem tam samochód. Nie będę robił publicznej antyreklamy, więc jeśli ktoś chce to naprawiać na Śląsku, to niech zaklika i powiem, który to warsztat.

Pozdrawiam serdecznie,
Marcin

P.S. Przed naprawą jeździłem dość sporo. Początkowo (jeszcze za czasów, gdy właścicielem był mój tata) było coś słychać ale delikatnie. Dopiero praca tym samochodem na poczcie (wożenie paczek) wyciągnęła z niego wszystkie niedociągnięcia. Załóżmy, że półtora roku na delikatnych objawach (30tys. km) i od czerwca do września przy mocniejszych objawach (około 20tys. km).


Tytuł: Prośba o diagnoze- podobno czesty przypadek
Wiadomość wysłana przez: marmax3 Czwartek, 29.03.2007, 09:15:39
Dzięki mlody_bytom za dopisanie epilogu.
Po raz kolejny potwierdza się prawda, że dobry mechanik to skarb! W związku z powyższym mam apel do wszystkich - wpisujecie swoje doświadczenia z warsztatami w tematach: Polecane warsztaty (http://klubseata.pl/forum/index.php?topic=592.0)  i  Niepolecane warsztaty (http://klubseata.pl/forum/index.php?topic=593.0&highlight=warsztaty) !! Takie info jest naprawdę bezcenne. Ciągle szukam dobrego mechanika w okolicach Bydgoszczy. Sam będę to robił dłużej i z ryzykiem dla Seacika...


Tytuł: Odp: Prośba o diagnoze- podobno czesty przypadek
Wiadomość wysłana przez: marcinmg Niedziela, 28.10.2007, 10:47:55
I ja dopiszę się do tego wymarłego już tematu, W mojej ibizie też coś buczało przy hamowaniu biegami, podejrzewałem tłumik końcowy i tak jeździłem około 2 lata a buczało coraz bardziej szczególnie po mocnym rozgrzaniu silnika np. po szybkiej jeździe. Ostatnio do tego doszedł świst po wciśnięciu pedału sprzęgła no i ciężka praca pedału, więc nie namyślając się długo pojechałem do mechanika no i co się okazało, że łożysko oporowe prawie się rozsypało wymieniono też jakieś popękane pierścienie i łożyska przy piątym biegu, co ciekawe nie wymieniono plastikowych tulejek o których dużo pisano na forum. Efekt bardzo mnie zaskoczył bo oprócz tego, że skrzynia nie hałasuje i nic nie świszczy to jeszcze zginął ten basowy pomruk w zakresie obrotów 2000-3000, prawdopodobnie dochodziło do jakiegoś rezonansu który wywoływał taki efekt, dodatkowo sprzęgło wciska się nareszcie lekko co mnie bardzo ucieszyło bo po kilkuset kilometrach to już noga bolała. Kosztowało mnie to 600 zł, przebieg 120tyś ale sprzęgło jeszcze w dobrym stanie. Polecam ASO CopiFlex, są naprawdę dobrzy dali mi też samochód zastępczy.


Tytuł: Odp: Prośba o diagnoze- podobno czesty przypadek
Wiadomość wysłana przez: KKKKris Niedziela, 28.10.2007, 13:06:34
Cytat: marcinmg
Polecam ASO CopiFlex,
Znaczy się gdzieś w mazowieckim?
A czy to nie gdzieś między Ląckiem a gostyninem?


Tytuł: Odp: Prośba o diagnoze- podobno czesty przypadek
Wiadomość wysłana przez: marcinmg Niedziela, 28.10.2007, 14:28:11
Dokładnie tam, 10km od Gostynina.


Tytuł: Odp: Prośba o diagnoze- podobno czesty przypadek
Wiadomość wysłana przez: mac456x9 Niedziela, 28.10.2007, 15:54:09
także polecam, od 9 lat serwisujemy tam swoją cordi i jedyne co źle zrobili to źle założony boczek (nie siedział we wszystkich zaciskach-robił dosyć delikatnie  :) ) ale to chyba żaden minus


Tytuł: Odp: Prośba o diagnoze- podobno czesty przypadek
Wiadomość wysłana przez: KKKKris Niedziela, 28.10.2007, 17:58:22
To dobrze mi się wydawało. Przejeżdżałem tam codziennie przez ostatni tydzień


Tytuł: Odp: Prośba o diagnoze- podobno czesty przypadek
Wiadomość wysłana przez: mlody_bytom Czwartek, 01.11.2007, 11:35:37
No.. a wiecie co z moją skrzynią po takim czasie?  Leży na parkingu strzeżonym wraz z całą resztą złomy i czeka na pzu. Pocałowała się cordi z drzewkiem;)


Tytuł: Odp: Prośba o diagnoze- podobno czesty przypadek
Wiadomość wysłana przez: woj Czwartek, 01.11.2007, 20:35:07
oooooooooo :'(