Internetowy Klub Seata

Techniczne => Benzyna & LPG => Wątek zaczęty przez: michal_vario Czwartek, 17.08.2006, 16:02:44



Tytuł: Czy z padniętym KAT-em....
Wiadomość wysłana przez: michal_vario Czwartek, 17.08.2006, 16:02:44
.... moge nie przejsc okresowego przegladu technicznego ??

pozdrawiam


Tytuł: Czy z padniętym KAT-em....
Wiadomość wysłana przez: heartless Czwartek, 17.08.2006, 16:05:59
Teoretycznie jest to możliwe, jeśli masz zły skłąd spalin (nie spełnia norm), ale praktycznie, to tylko raz słyszałem, że sprawdzali - w Elblągu. :szpieg:


Tytuł: Czy z padniętym KAT-em....
Wiadomość wysłana przez: michal_vario Czwartek, 17.08.2006, 16:08:42
sklad to chyba zawsze sprawdzaja sonda do rury


Tytuł: Czy z padniętym KAT-em....
Wiadomość wysłana przez: KYS Czwartek, 17.08.2006, 16:10:59
Cytat: "michal_vario"
d to chyba zawsze sprawdzaja sonda do rury

Mi tam zawsze sprawdzali skład spalin...


Tytuł: Czy z padniętym KAT-em....
Wiadomość wysłana przez: woj Czwartek, 17.08.2006, 18:55:52
Mi też za każdym razem sprawdzają skład spalin. :pub:  :pub:
Ale zawsze można jakoś przekonać że zimny silnik, padnięta sonda itp.. :los:
 :pub:  :pub:


Tytuł: Czy z padniętym KAT-em....
Wiadomość wysłana przez: Marcin_Bytów Czwartek, 17.08.2006, 19:48:28
Przyjedź do Gdańska na Łódzką, byłem dwa rzy na przeglądzie i nikt się składem spalin nie interesował, ale za to sprawdzili wszystkie zarówki (nawet te w schowku  ;-) ).


Tytuł: Czy z padniętym KAT-em....
Wiadomość wysłana przez: KKKKris Czwartek, 17.08.2006, 20:47:38
Dzis robilem przeglad i przetrzepali wszystko, nawet naklejki na rejestracji, ale zero badania spalin


Tytuł: Czy z padniętym KAT-em....
Wiadomość wysłana przez: peter174 Czwartek, 17.08.2006, 21:10:03
to chyba zalezy od widzimisie diagnosty ... jak w maju robiłem badania to zapodawał do tłumika sondę do badania spalin ...


Tytuł: Czy z padniętym KAT-em....
Wiadomość wysłana przez: michal_vario Czwartek, 17.08.2006, 21:47:06
no mnie ostatnio cofneli, koles powiedzial ze spliami moge z 4 zuki obdarowac, a ja mu na to ze nusa to mi nie sprzedal bo sonda zdechla, a on to juz nie moj problem i pozamiatane :)


Tytuł: Czy z padniętym KAT-em....
Wiadomość wysłana przez: woj Czwartek, 17.08.2006, 21:51:50
no to do niego już nie przyjedziesz chyba  :chytry:
 :pub:  :pub:


Tytuł: Czy z padniętym KAT-em....
Wiadomość wysłana przez: Krzysiek_RW Czwartek, 17.08.2006, 22:02:31
to autem sie jeździ na przeglady???? :satan:  a tak na poważnie to przeciez mieszkamy po Polsce u nas wszystko jest mozliwe i nie takie auta jeźdza więc nie ma sie co tym przejmowac. A jak masz zużyty KAT to go poprostu wywal i wstaw rure jak masz zdrowy silnik to wszystko bedzie wporzadq


Tytuł: Czy z padniętym KAT-em....
Wiadomość wysłana przez: KKKKris Czwartek, 17.08.2006, 22:10:01
Mozna i nie jezdzic choc ja wole zeby mi dokladnie sprawdzili. W koncu za to place, a poza tym wiem czym jezdze.


Tytuł: Czy z padniętym KAT-em....
Wiadomość wysłana przez: ro-dan Czwartek, 17.08.2006, 22:23:04
Cytat: "Krzysiek_RW"
u nas wszystko jest mozliwe i nie takie auta jeźdza więc nie ma sie co tym przejmowac.
to bardzo nieekologiczne podejście do sprawy


Tytuł: Czy z padniętym KAT-em....
Wiadomość wysłana przez: KYS Czwartek, 17.08.2006, 22:34:59
Cytat: "Krzysiek_RW"
A jak masz zużyty KAT to go poprostu wywal i wstaw rure jak masz zdrowy silnik to wszystko bedzie wporzadq

Taki zabieg na pewno podniesie zawartość CO, HC i NOx w spalinach...
Trzeba by dowiedzieć się, czy pomierzone wartości powyższych związków zmieszczą się w 'normie' :?:  :niewiem:


Tytuł: Czy z padniętym KAT-em....
Wiadomość wysłana przez: heartless Czwartek, 17.08.2006, 23:34:48
Hehe.. no i proszę, a ja się nigdy nie spotkałem z pakowaniem sondy do wydechu na przeglądzie.. Tylko znajomy raz mi mówił, ze mu to zrobili na autostradzie w Austrii: wszystkie pasy się zjechały w 1, korek jak do ziemi obiecanej, a na końcu dwóch łebków sprawdza światła, kamizelki, trójkąty i m.in. skład spalin przenośną sondą  :niewiem:


Tytuł: Czy z padniętym KAT-em....
Wiadomość wysłana przez: MacieQ84 Piątek, 18.08.2006, 08:08:02
mi tylko sprawdzali raz jak jechalem moim swietej pamieci 126p na przeglad ktory byl juz zalatwiony :) koles tak zeby pokazac sprawdzil i powiedzial ze wszystko co mozna jest przekroczone :) a ibizy ani raz nie sprawdzali


Tytuł: Czy z padniętym KAT-em....
Wiadomość wysłana przez: KYS Piątek, 18.08.2006, 08:16:47
Cytat: "heartless"
Hehe.. no i proszę, a ja się nigdy nie spotkałem z pakowaniem sondy do wydechu na przeglądzie..

Bo dieslą nie sprawdzają :D
Chyba ma to związek z tym, że najbardziej nieporządanym produktem spalania w silnikach wysokoprężnych jest sadza, której (może?) nie da wykryć się przez wetknięcie sondy do wydechu?

Jak pisałem, że mi zawsze sprawdzali to miałem na myśli samochody z silnikami benzynowymi, a jak jeździłem z dieselkiem to nawet nie popatrzyli na wydech  ;-)


Tytuł: Czy z padniętym KAT-em....
Wiadomość wysłana przez: heartless Piątek, 18.08.2006, 09:50:05
To dobrze, bo mi się pewnie zbliża czas wywalenia kata ;)


Tytuł: Czy z padniętym KAT-em....
Wiadomość wysłana przez: woj Piątek, 18.08.2006, 21:42:01
Tylko kata w kawałkach nie wywalajcie bo to niezła kasa (trzeba popytać gdzie skupują) Słyszałem, że jeden zużyty może kosztować 100-150 zeta niewiem czy to prawda wrazie czego poprawcie mnie co do ceny. Przeważnie albo zawsze kolesie od wydechów nie oddają starych i trzeba się upomnieć (są bardzo niezadowoleni :chytry: )
 :pub:  :pub:


Tytuł: Czy z padniętym KAT-em....
Wiadomość wysłana przez: KKKKris Niedziela, 20.08.2006, 20:22:44
Cytat: "woj"
Tylko kata w kawałkach nie wywalajcie bo to niezła kasa (trzeba popytać gdzie skupują) Słyszałem, że jeden zużyty może kosztować 100-150 zeta

Zgadza sie . Na Allegro


Tytuł: Czy z padniętym KAT-em....
Wiadomość wysłana przez: abdul Poniedziałek, 21.08.2006, 09:49:18
Cytat: "KKKKris"
Cytat: "woj"
Tylko kata w kawałkach nie wywalajcie bo to niezła kasa (trzeba popytać gdzie skupują) Słyszałem, że jeden zużyty może kosztować 100-150 zeta

Zgadza sie . Na Allegro


Przy niektórych autach biorą je nawet za 400 :) - nawet sam wkład

W wyborczej nawet ostatnio opisywali ten interes. We wkładzie jest zazwyczaj 2-3g platyny z czego ok 80-90% można odzyskać.

A 1 gram platyny kosztuje 370pln :)

Także jestem bardzo ciekawy z czego robią te nowe katy po 200pln


Tytuł: Czy z padniętym KAT-em....
Wiadomość wysłana przez: woj Poniedziałek, 21.08.2006, 12:56:40
Podobno są stalowe tak gdzieś słyszałem, ciekawe tylko jak z żywotnością jego.


Tytuł: Czy z padniętym KAT-em....
Wiadomość wysłana przez: abdul Poniedziałek, 21.08.2006, 13:04:34
Cytat: "woj"
Podobno są stalowe tak gdzieś słyszałem, ciekawe tylko jak z żywotnością jego.


Pewnie chodzi Ci o tzw z wkładem metalowym. Ale ta stal czy też ceramika to jest raczej samo nosidło dla tych pierwiastków. A tak poza tym te ceramiczne (nieoryginalne) sa jeszcze tańsze  :niewiem:


Tytuł: Czy z padniętym KAT-em....
Wiadomość wysłana przez: punchoo Poniedziałek, 21.08.2006, 18:17:26
Cytat: "Krzysiek_RW"
tA jak masz zużyty KAT to go poprostu wywal i wstaw rure jak masz zdrowy silnik to wszystko bedzie wporzadq


No więc jak koledzy wyżej pisali - nie wyżucaj tylko sprzedaj. Jak się zdecydujesz na rurę ( strumiennice zazwyczaj ), to zadbaj , żeby przypominała katalizator. Bo na przeglądzie mogą Ci powiedzie , że niemasz kata a w papierach masz i robi sie problem.
A silnik do kata niemożna przyrównywa. Bo wystarczy , że jeździsz na gazie i szybciej stracisz kata niz na benzynie a silnik moze byc zdowy w obydwu przypadkach.


P.S.: A jak Ci nieprzejdzie przegląd - to poprostu NIEZAPŁAĆ diagnoście - i powiedz , że wrócisz po naprawie usterek i dymaj do nastepnego.
A jak przekraczasz emisje spalin - to załóż MAGNETYZERY.... :mrgreen:


Tytuł: Czy z padniętym KAT-em....
Wiadomość wysłana przez: woj Poniedziałek, 21.08.2006, 22:33:57
Cytat: "punchoo"
P.S.: A jak Ci nieprzejdzie przegląd - to poprostu NIEZAPŁAĆ diagnoście - i powiedz , że wrócisz po naprawie usterek i dymaj do nastepnego.

Przeważnie płaci się z góry za przegląd , a nie za wynik pozytywny przeglądu
Cytat: "punchoo"
Jak się zdecydujesz na rurę ( strumiennice zazwyczaj ), to zadbaj , żeby przypominała katalizator. Bo na przeglądzie mogą Ci powiedzie , że niemasz kata a w papierach masz i robi sie problem.

Kata przecina się od góry i wstawia rurę (przelotkę), żeby się nie rzucało w oczy.
 :pub:  :pub:


Tytuł: Czy z padniętym KAT-em....
Wiadomość wysłana przez: KYS Poniedziałek, 21.08.2006, 22:42:35
Cytat: "woj"
Przeważnie płaci się z góry za przegląd , a nie za wynik pozytywny przeglądu

Hmm a mnie zawsze zapraszają do płacenia PO przejechaniu ścieżki diagnostycznej...

Raz jak cofnęli mnie z badania, to nie oddali mi dowodu, tylko dostałem zaświadczenie uprawniające do jeżdżenia samochodem przez 14 dni. Jak wróciłem po dowód z usuniętą usterką to do badania musiałem dopłacić 20zł za "poprawkę"...


Tytuł: Czy z padniętym KAT-em....
Wiadomość wysłana przez: punchoo Wtorek, 22.08.2006, 05:41:13
No odemnie zawsze biora kasę "po" ścieżce zdrowia


Tytuł: Czy z padniętym KAT-em....
Wiadomość wysłana przez: woj Wtorek, 22.08.2006, 10:56:23
Może i kasę  płaci się po, ale niezależnie od tego czy przejdzie przegląd czy nie musisz zapłacić za dokonanie przeglądu (tak mówi podobno jakaś ustawa) po usunięciu usterki nie płaci się drugi raz całej kwoty tylko część która dotyczy samej usterki (jeśli zabrał dowód rejestracyjny i dokonujesz przegląd u tego samego diagnosty czy firmy). Dowód można odzyskać też w Wydziale Komunikacji ale tylko wtedy jak dokonasz przglądu z wynikiem pozytywnym już niezależnie u którego diagnosty.
 :pub:  :pub:


Tytuł: Czy z padniętym KAT-em....
Wiadomość wysłana przez: the_ozyrys Wtorek, 22.08.2006, 12:01:48
Cytat: "woj"
Dowód można odzyskać też w Wydziale Komunikacji ale tylko wtedy jak dokonasz przglądu z wynikiem pozytywnym już niezależnie u którego diagnosty.


Czyli u takiego, ktory "w szpary nie zagląda"... ;-)

Polecam w Kraku na zbiegu Wielickiej i Kaminskiego, aka "Polmozbyt".
Biora stowe, patrza na swiatla, hamulce, zawieszenie i "czy silnik dobrze chodzi"
(test empiryczno-akustyczny, znaczy "na słuch")...


Tytuł: Czy z padniętym KAT-em....
Wiadomość wysłana przez: peter174 Wtorek, 22.08.2006, 12:27:07
Cytat: "the_ozyrys"
... Biora stowe, patrza na ...



a dokładnie 98 zł przegląd + 2 zł jakas opłata ewidencyjna czy jakoś tak  :hmm: ... a  stówka to w całej Polsce kosztuje ... kwota ta jest narzucona stosownym rozporzadzeniem ...  :chytry:


Tytuł: Czy z padniętym KAT-em....
Wiadomość wysłana przez: the_ozyrys Wtorek, 22.08.2006, 12:33:15
Ale gdzieniegdzie biora np. za nastawienie swiatel itp... Oni mi nastawili za free...