Internetowy Klub Seata

Mam ibize TDi 110 KM, AFN silnik, jak stoje w korku i temperatura otoczenie jest powyzej 20 st to olej szybko mi sie grzeje i osiąga szybko 100 st. ale płyn chlodzący pozostaje w normie. Jest jak sposób aby temperatura oleju pozostała w normie. Czy to jest normalne ze tak sie dzieje. Co gorsze jak go testowałem i olej osiągnął 100 st. płyn według wskażnika był w normie i wentylator sie nie załączał. Jak możecie to napiszcie coś bo nie chce przegrzać silnika.

wszystko w normie w TDI olej może osiągac nawet przy ostrej jeździe 120st a temperatura płynu chłodzącego pozostanie bez zmian, mógłbyś się martwić jak by zbliżało się do 140st ;)

Koledzy na wskazowke od cieczy chlodzacej to ja nawet sie nie patrze. Jest tak zrobiona ze w przedziale 85-115C pokaze 90C ;)
Lepiej wsiasc z Vag do auta i na kanale 007 bedzie wsio piknie widac. Wtedy porownywac temperatury.

Witam wszystkich,

mam problem od wczoraj z wysoką temperaturą. No, ale zacznę od początku..
W piątek pojechałem w trasę i jechałem przez ok.50-60 km z prędkością 160 - 180 km/h. Temperatura oleju z początku była w normie, czyli ok. 100*C, ale po ok. 40km temperatura oleju podskoczyła do 106*C(temperatura wody ciągle miała 80-90*C), więc zwolniłem do 140km/h. Potem już jechałem drogą lokalną koło 100km/h i ostatecznie temperatura zeszła do normalnej, czyli 92*C.

Samochód się ostudził, zgasiłem i stał na słońcu przez ok. 50h bez ruszania.

Wracając jak silnik miał ok. 80*C przycisnąłem trochę(dynamicznie, ale do 120 km/h) i zobaczyłem, że temperatura jakoś szybko rośnie.. przy kolejnym przyciśnięciu zarówno temperatura wody jak i oleju doszła do 110*C. Zwolniłem i stanąłem na kilka minut. Temperatura wody spadała do 90, ale oleju trzymała się koło 100*C i nie chciała zejść. Zgasiłem silnik i czekałem aż ostygnie.

Ponownie odpaliłem po kilku minutach, silnik miał wtedy 86*C. Wracałem całą drogę(70 km) z prędkością 70-80km/h, a olej nagrzał się aż do 106*C, natomiast temperatura wody miała 90*C. Dzisiaj zrobiłem test i po nagrzaniu zauważyłem,że temperatura oleju ciągle rośnie aż do 100*C, a wody ma ok. 90*C. Wcisnąłem gaz w podłogę do 140km/h, to temperatura wody praktycznie od razu urosła do 100*C, a oleju do 106*C.

Nie mam pojęcia od czego to może być, samochód stał i nic z nim się nie działo,a teraz nagle takie cyrki. Nie nagrzewa się szybciej niż zwykle, ale osiąga znacznie wyższe temperatury. Wcześniej temp. wody była ciągle ok. 80*C, a oleju 92-96*C przy jeździe do 100km/h.

Samochód jest podkręcony do 147 KM i 350 Nm, ma intercooler od T5, większe turbo, program i parę innych dodatków.

Pompa wody wymieniona była jakieś 1000 km temu.

Auto miało iść do lakiernika, ale coś czuje, że kasa pójdzie na co innego :'(.

Z góry dzięki za wszystkie sugestie.


od KYS: Czasami warto użyć szukajki.

Jeśli powietrze przy asfalcie ma 60*C, to nie dziw się że olej osiaga taką temperaturę.
U mnie po jeździe z prędkością 1,80zł olej ma 116-120*C.

Nie dziwie się temu,że przy jeździe 180 km/h Ibiza osiągnęła 106*C.

Tylko niepokoi mnie to, że po 2 dniach jadąc 70-80 km/h olej miał temperaturę 106*C, gdzie dwa dni wcześniej przy takiej samej temperaturze powietrza i asfaltu Ibiza miała ok. 94*C. Poza tym temperatura wody nigdy mi nie przekraczała 85*C, a teraz doszła do 110*C przy depnięciu 2 razy po 30 sekund do odcinki przy 120 km/h.

Coś z pewnością jest nie tak.. boje się najgorszego, czyli uszczelki pod głowicą, no, ale podobno samochód miał robiony remont na początku tego roku. Jutro nie mam czasu,ale w środę podjadę do jakiegoś mechanika, bo przez forum niestety auta i tak nie uleczę. Jednak chętnie bym się dowiedział po objawach co to może być.

Chłodnica przecież chyba nagle też się nie przytkała..

A nie zmieniłeś ostatnio oleju na inny?

Kolego, temp oleju to norma u mnie w cordobie często się pojawia 112st jak ją pocisnę..... natomiast woda nigdy wskazówa nie poszła mi ponad 90..... raz w Tolku w germanii tak się stało ale wtedy klękła uszczelka pod głowicą >:(

w   sharanie  jak pocisne  mam  120  -124 stopni , odpuszczam temperaturka spada ,woda  w  normie . ;D  ale juz  montuje  mala  chlodniczke oliwy   pod  male  co  nieco  ;D

a może przegrzales olej??

Zmieniałem olej na inny, ale było to 1500-2000 km temu.


Myślę,że chwilowo olej może stracić swoje właściwości, ale chyba nie na stałe.. wszystko działo się wczoraj. Dzisiaj zrobiłem test i to samo..

Poza tym ta temperatura wody mnie martwi. Rzadko mi się włączały wiatraki od chłodnicy- tylko jak przycisnąłem ,a teraz po 15-20 km to non stop chodzą.

Ale dzięki za pomysły chłopaki, mam nadzieję, że to jakaś pierdoła..

Jak raz przegrzejesz olej to już nie wróci do swoich fabrycznych właściwości smarnych.
Z tym, że przegrzanie oleju to według mnie przy wartościach znacznie wyższych niż 106 stopni C...

Po części to miałem na myśli, 106*C to przecież nie jest zabójcza temperatura dla oleju.

A co do scalenia tematu z innym to używałem szukajki i ten z którym scaliłeś to jest o gorącym oleju, zresztą bez wyjaśnionej przyczyny. Jest tylko napisane, że to normalne, a u mnie normalne nie jest.

Mi chodzi o olej i płyn chłodniczy. A konkretniej to o to, że wcześniej przy takich samych warunkach atmosferycznych i tej samej prędkości temperatura zarówno oleju jak i płynu była o 10-20*C niższa. A to już duża różnica.. więc coś musi być tego przyczyną.

Wystarczy,że wcisnę mocniej gaz w podłogę i temperatura się podnosi prawie tak samo szybko jak prędkościomierz.

A z samochodem obchodzę się naprawdę dobrze ani razu mu nie wcisnąłem mocniej poniżej 70-80*C oleju, zawsze sobie chodzi po jeździe nawet tej wolnej na chwile do sklepu daje mu pochodzi te 30 sekund, a po butowaniu nawet kilka minut.

No nic nie ma się co użalać, trzeba walczyć 8).

Piszesz o temperaturze oleju 106 oC - w tym wątku jest napisane, że temperatury oleju do 120 oC przy ostrzejszej jeździe to norma... Czy u Ciebie temperatura oleju wzrasta powyżej 106 oC, czy jak olej się zagrzeje do takiej, to od razu przerywasz jazdę?

Tak temperatura czasem wzrasta bardziej, ale jak dochodzi do 110*C to odpuszczam i jadę powoli. Wolę dmuchać na zimne.

Mam nadzieję,że poprzedniego postu nie odebrałeś jako atak, po prostu chciałem się wytłumaczyć. Jestem trochę podenerowany całą sytuacją i szukam przyczyny, ale doceniam każda chęć pomocy  :pub:.

Podkreślam, nie chodzi mi o to, że temperatura jest jakaś mega wysoka, tylko o to, że wcześniej tak się nie działo.

Tak z ciekawości to jakiego oleju używasz?

A co do temperatury wody to przychodzą mi tylko 2 pomysły skoro pompa wody nowa, termostat, a może płyn chłodniczy dawno nie był zmieniany, albo coś źle odpowietrzone.

Miejmy nadzieje że jakaś pierdołka

Pozdro

Nie bronię się przed atakami, tylko zadaję pytania dodatkowe, żeby lepiej zrozumieć zaistniałą sytuację  :eye:

Powiedz jeszcze w jaki sposób dokonujesz pomiaru temperatury oleju?

Komputer MFA

Aktualnie zalany mam olej Gulf 5W40, pełen syntetyk. Wcześniej był zalany Motul 5W40 8100 X-cess. Był nieco lepszy, ale potrzebowałem niestety olej na szybko i kupiłem Gulfa, znajomy mi go polecał, był od ręki i połowę tańszy od Motula.


Dokładnie tak, temperaturę sprawdzam na komputerze MFA.

Tak się zastanawiam, czysto hipotetycznie.. czy gdyby to była wina tego, że olej się "zużył" to czy temperatura płynu chłodniczego też by tam mocno w górę podskoczyła? Wydaje mi się, że nie.. więc raczej wykluczam tu problem złego oleju. Tym bardziej, że stało sie to tak nagle..

Jeszcze myślałem nad tym, że może chłodnica się zabrudziła.. bo jechałem łącznie przez prawie 4 km po szutrowo-piaskowej drodze, gdzie było pełno pyłu. Ew. na tej drodze na dziurach mogłem czymś uderzyć.. choć jechałem spokojnie, więc raczej nie.. poza tym patrzyłem pod samochód zaraz po tym jak zaczął sie gotować.. nie zauważyłem żadnych wycieków.

Hmm.. zrobiła się łamigłówka :P.

A masz wogóle płyn chłodniczy? Zeby tak szybko auto sie grzało musiałoby go wogole nie być, więc zacząłbym od sprawdzenia czy jest? Głowica była robiona, więc wątpie żeby z nią coś sie działo, na takiej mocy jak masz nie wiem co byś musiał zrobic żeby wypalić w tak krótkim czasie uszczelkę zwłaszcza że soft masz praktycznie bezdymny i doładowanie 1.45 bara. Nie masz pokrywy wiec patrz pod auto gdzie są wycieki bo innej opcji nie ma i nie jeździj wogole ostro jak woda sie grzeje bo silnik zaraz bedzie cały do wymiany, a nie remontu. Sprawdź stan G12 w zbiornku wyrównawczym, BTW i zmień wkońcu tego Gulfa na cos normalnego. Mozliwe też że któryś wąż się przetarł i wyciekł płyn przez to sie gotuje ale to od razu widać jak maske podniesiesz.

Danisz kolega miał podobny problem co pisałeś w 1 swoim poście, on również zakupił zachwalany przez właściciela hurtowni olej Gulf ....................... po zmianie oleju znowu może się cieszyć jazdą TDI.

U mnie olej też regularnie 110-120 stopni.

Dzięki za odpowiedzi.

Problem rozwiązany, wymienione zostały przewody chłodnicy + nowe opaski + termostat + zalany nowy płyn chłodniczy.

Po tym jak samochód zaczął się gotować to go odstawiłem, bo nie chciałem go dobijać, o ciśnięciu nie było mowy - tylko raz dla testu go przycisnąłem.
Teraz wszystko wróciło do normy, oby jak najmniej takich niespodzianek  :-X.

Co do oleju to twierdzę,że Gulf nie jest taki zły skoro innym regularnie temperatura skacze do 110-120*C przy ciśnięciu. Ja pierwszy raz u mnie widziałem 110*C, przy tym problemie. A tak to ostro cisnąc jest ok. 104-106*C.

Co nie oznacza, że następnym olejem nie będzie znów Motul, który był wcześniej zalany, napewno jest nieco lepszy.

Przejedź ostro tak 20-30km z nogą w podłodze to zobaczysz co z Gulfa zostanie ;D  I co była przyczyną ? Wyciek płynu przez przetarty przewód czy może termostat się skopał?

Przez 20-30km z nogą w podłodze nie jeżdżę. Gulf super nie jest, ale daje radę przy normalnej jeździe moim zdaniem.

Przewód był przetarty to jedno, aż w końcu przy zdejmowaniu się porwał. Termostat też już nie był pierwszej świeżości, ale w końcu samochód ponad 10 lat ma. Najważniejsze, że już wszystko jest unormowane :).