Tytuł: Cosik piszczy w moim autku Wiadomość wysłana przez: kyglo Środa, 19.07.2006, 19:01:46 oprócz bidy. Przy przejeździe przez "śpiącego policjanta" (lub większych poprzecznych nierównościach) słychać z okolic lewego tylnego koła pojedynczy pisk,odgłos przypominający obcieranie metalu o metal; podobnie jest gdy kilka razy docisnę tył auta na wysokości bagażnika lub lewych tylnych drzwi. Jak kojarzę to było to słyszalne ze dwa lata temu, ale sporadycznie. Co ciekawe zjawisko nie występuje gdy jest mokro na szosie. Czy miał ktoś coś takiego, ew. pomoże zdiagnozować to ch@#%^* ?
Cordoba 1,4 60 KM '01. Tytuł: Cosik piszczy w moim autku Wiadomość wysłana przez: joker Środa, 19.07.2006, 21:06:23 jedyne co moze byc mojim zdaniem to amortyzatory lub tuleje belki , postaw auto na kanale i niech ktos buja nim a ty sprawdz skad dochodzi pisk , raczej stawiam na te dwie rzeczy amortyzatory lub tuleje tylnej belki , jak jest mokro wiadomo woda troche smaruje i pisk znika
Tytuł: Cosik piszczy w moim autku Wiadomość wysłana przez: woj Środa, 19.07.2006, 22:24:23 A jakigo typu masz osłony amorów proste szklanki czy harmonijki.
Sprawdź odboje czy nie są roz..... i czy te osłony nie opadają na dół. Z mojej praktyki wiem, że nie mogą być harmonijki z tyłu (u mnie strasznie hałasowały i wymieniłem na proste i problem znikął) :pub: :pub: Tytuł: Cosik piszczy w moim autku Wiadomość wysłana przez: kyglo Czwartek, 20.07.2006, 05:31:55 Cytat: "woj" A jakigo typu masz osłony amorów proste szklanki czy harmonijki. Sprawdź odboje czy nie są roz..... i czy te osłony nie opadają na dół. Z mojej praktyki wiem, że nie mogą być harmonijki z tyłu (u mnie strasznie hałasowały i wymieniłem na proste i problem znikął) :pub: :pub: Odbojniki są całe, wymieniałem miesiąc temu. Przy rtozp@#$ gumie odbojnika słychać było ostre dobijanie, teraz jest metaliczny pisk, trzeszczenie. Tytuł: Cosik piszczy w moim autku Wiadomość wysłana przez: woj Czwartek, 20.07.2006, 07:48:16 Jeśli masz szklanki harmonijkowe to wymień na takie jak w oryginale czyli proste i mniejszej średnicy :pub: :pub:
Tytuł: Cosik piszczy w moim autku Wiadomość wysłana przez: kyglo Czwartek, 20.07.2006, 10:23:34 Cytat: "joker" jedyne co moze byc mojim zdaniem to amortyzatory lub tuleje belki , postaw auto na kanale i niech ktos buja nim a ty sprawdz skad dochodzi pisk , raczej stawiam na te dwie rzeczy amortyzatory lub tuleje tylnej belki , jak jest mokro wiadomo woda troche smaruje i pisk znika Trafione ... Dzięki. Wg ASO do wymiany jest tuleja belki. A teraz ceny w Lbn(sama robocizna): ASO Seat - 250 pln, ASO Skoda - 600 pln !!!!!, w jednym Q-service 250 pln, a w drugim 120 pln. Nieźle ... [ Dodano: 2006-07-20, 11:29 ] Cytat: "woj" Jeśli masz szklanki harmonijkowe to wymień na takie jak w oryginale czyli proste i mniejszej średnicy :pub: :pub: Sam odbój jest harmonijkowy, a osłona jest prosta-takie były fabrycznie i na takie wymieniłem. Tytuł: Cosik piszczy w moim autku Wiadomość wysłana przez: woj Czwartek, 20.07.2006, 11:18:11 Stasznie drogo ta wymiana. Może spóbuj czymś nasmarować np penetrusem albo jakimś innym preparatem penetrującym jeżeli belka oczywiście nie ma luzów.
ja tak uleczyłem końcówkę drążka -przy skręcie tak skrzypieła, że aż mi się włosy na rękach podnosiły (w deszczu oczywiście cisza) i stwierdziłem, że nie mam nic do stracenia, przebiłem manszetę i nalałem zwykłego oleju strzykawką - od tamtej pory mam spokój, a minęło ponad dwa lata i cisza. Odnośnie osłon to u mnie tak obcierały o sprężyny, że nie mogłem jeździć (oczywiście w suche dni) i dźwięk się przenosił do kabiny. W skepach w ich katalogach mają wszędzie takie osłony harmonijkowe, a powinny być zwykłe proste. Dodam, że jak były nowe to nie hałasowały tak. Dobrze, że znalazłeś przyczynę bo wiem jakie to wk....jak coś rypi i nie wisz co. :pub: :pub: [ Dodano: 2006-07-20, 12:25 ] Jakbyś mógł to powiedz w jakich Q-sevice w LU byłeś i których za ile Ci zaproponowali wymiamę - warto to wiedzieć. Tytuł: Cosik piszczy w moim autku Wiadomość wysłana przez: kyglo Czwartek, 20.07.2006, 17:13:50 No to, żeby było śmieszniej, to okazało się w Q-Service na Kraśnickich - wbrew temu co stwierdzili w ASO "na słuch"- że być może tuleje piszczą, ale mają prawo i wystarczy jak się je przesmaruje. Sam szef firmy (p. Gorzym) dokonał oględzin na podnośniku i dodatkowo wyszła konieczność wymiany poduszek i łączników stabilizatora. Usługa to koszt 60 pln + gumy za 120 pln. Jeślie chodzi o tuleje, to mają siakiś przyrząd do ich wymiany bez konieczności demontażu belki, koszt wymiany 120 pln + materiały. Podobna cena w CITO na Głębokiej i no name auto-serwis na Turystycznej 33. Reasumując Precz z ASO.
Tytuł: Cosik piszczy w moim autku Wiadomość wysłana przez: joker Czwartek, 20.07.2006, 20:20:43 ja ostatnio wyciskalem u siebie te tuleje i zrobilem to reczna prasa tez bez wyciagania belki , za tuleje zaplacilem 60 pln po upustach za dwie sztuki wymiana godzinka i zrobione , kup sobie gdzies w sklepie z czesciami te tuleje i jedz do nich i je wymien mysle ze wiecej niz 80 pln one nieklosztuja jak ja je dostalem po upuscie na warsztat za 60
Tytuł: Cosik piszczy w moim autku Wiadomość wysłana przez: woj Czwartek, 20.07.2006, 23:58:58 Cytat: "kyglo" No to, żeby było śmieszniej, to okazało się w Q-Service na Kraśnickich - wbrew temu co stwierdzili w ASO "na słuch"- że być może tuleje piszczą, ale mają prawo i wystarczy jak się je przesmaruje. Sam szef firmy (p. Gorzym) dokonał oględzin na podnośniku i dodatkowo wyszła konieczność wymiany poduszek i łączników stabilizatora. Usługa to koszt 60 pln + gumy za 120 pln. Jeślie chodzi o tuleje, to mają siakiś przyrząd do ich wymiany bez konieczności demontażu belki, koszt wymiany 120 pln + materiały. Podobna cena w CITO na Głębokiej i no name auto-serwis na Turystycznej 33. Reasumując Precz z ASO. Darka Gorzyma znam dobrze osobiście możesz śmiało u niego robić auto. A o ASO raczej zapomnij bo Cię odwirują z kasiory. Osobiście raz byłem w ASO jak auto było na gwarancji i nigdy więcej. :pub: :pub: Tytuł: Cosik piszczy w moim autku Wiadomość wysłana przez: kyglo Piątek, 21.07.2006, 06:33:59 Cytat: "joker" ja ostatnio wyciskalem u siebie te tuleje i zrobilem to reczna prasa tez bez wyciagania belki , za tuleje zaplacilem 60 pln po upustach za dwie sztuki wymiana godzinka i zrobione , kup sobie gdzies w sklepie z czesciami te tuleje i jedz do nich i je wymien mysle ze wiecej niz 80 pln one nieklosztuja jak ja je dostalem po upuscie na warsztat za 60 Ceny znam, tylko nie ma potrzeby ich wymieniać, tzn. "zero" luzów, stukania czy jakichkolwiek innych objawów poza piskami. Ale te, jak się okazuje mogły dochodzić i z przodu. Po wymianie gum stabilizatora i psiknięciu białym smarem w te tuleje jest cisza. Btw, wypada mi podziękować i :pub: :pub: za rady. Tytuł: Cosik piszczy w moim autku Wiadomość wysłana przez: raby Piątek, 11.05.2007, 11:14:19 A mial ktos problem z kupieniem odboji ??
Ja dostalem ale na zamowienie i wieksze niz powinny byc :zakrecony: (http://img526.imageshack.us/img526/11/08052007399gr0.th.jpg) (http://img526.imageshack.us/my.php?image=08052007399gr0.jpg) Jak myslicie, szybciej sie posypia? Tytuł: Odp: Cosik piszczy w moim autku Wiadomość wysłana przez: kony Wtorek, 04.03.2008, 16:33:21 Właśnie wróciłem z przeglądu rejestracyjnego i pan stwierdził że mam rozbitą tuleję belki tylnej.
Nic mi nie stuka, nie wali, nie skrzypi etc. Czy to możliwe że jest rozbita/wybita jeśli tego nie słyszę, czy gość opowiada bajki? Tytuł: Odp: Cosik piszczy w moim autku Wiadomość wysłana przez: KKKKris Wtorek, 04.03.2008, 18:20:43 Cytat: kony Właśnie wróciłem z przeglądu rejestracyjnego i pan stwierdził że mam rozbitą tuleję belki tylnej. U mnie właśnie wali. Najpierw myślałem, że amorki, bo nawet na dołkach na zakręcie lekko nosi auto, ale mają ponad 40%. Kiedyś podniosłem tył, zdjąłem koło i obejrzałem tuleję. Zauważyłem wkoło niej wytarcia. Drugi podnośnik pod tylną belkę i powoli do góry. Okazało się, że jest luz ok 5mm. W piątek ustalam termin wymiany. Przy okazji rozrząd.Nic mi nie stuka, nie wali, nie skrzypi etc. Czy to możliwe że jest rozbita/wybita jeśli tego nie słyszę, czy gość opowiada bajki? |