Tytuł: maly problem z zaplonem Wiadomość wysłana przez: MacieQ84 Środa, 12.07.2006, 09:03:35 a wiec tak, autko pali pieknie na dotyk ALE ( :) ) 2 razy zdarzylo mi sie ze rozrusznik nawet nie zakrecil.
Mam odciecie zaplonu, mozna je wylaczyc takim pilocikiem albo na skrzynce kluczykiem, ze z pilocika nie bylo reakcji to probowalm na skrzynce to podobno calkiem dezaktywuje odciecie ale tez nic. za kazdym razem dzieje sie to jak jest goraca. 1 szy raz auto stalo kilka h w sloncu a potem przegnalem 60 koni przez miasto :) stanolem i czekalem na moja kobite no i wrocillismy busem do domu :) . nastepnego dnia wchodze do auta przygotowany do holowania a tu niespodziewajka :) pali. 2 gim razem zrobilem jakies 400km (w niedziele) juz niedaleko domu pojechalem tanknac i juz nie odjechalem, po godzince jak reka odjol. wydaje mi sie ze moze od ciepla cos sie gdzies luzuje albo przegrzewa moze jakis kabelek zasniedzial tylko gdzie szukac :) dziwna sprawa, szczegolnie ze niema reguly bo np fura stoi w pelnym sloncu pod robota 12 h w srodku z 40stopni a autko pali jade do domu cisne ile fabryka dala, zatrzymuje sie, proba i dalej pali. wiem ze troche zamieszalem ale chyba zatrybicie na garnek o co mi kaman :los: Tytuł: maly problem z zaplonem Wiadomość wysłana przez: Tracer Środa, 12.07.2006, 10:07:47 Przyczyna moim zdaniem w rozruszniku lub w stacyjce.
Jesli po przekreceniu stacyjki klika tzw. bendix to przyczyna 100% w rozruszniku. Jesli nie klika to po 50 % Trzeba zapodac "+" na taki cienki przewód przy rozruszniku Jak zakreci to znaczy ze stacyjka nie podaje A to odciecie to zapłonu czy rozrusznika ???? Bo jesli coś zostało wpiete pomiędzy stacyjke a rozrusznik to bym tam szukał bo spory prad steruje rozrusznikiem i mogło sie cos upalić i nie kontakci ;-) Tytuł: maly problem z zaplonem Wiadomość wysłana przez: MacieQ84 Środa, 12.07.2006, 11:26:09 czy zaplonu czy rozrusznika to niewiem (to jest immo piranha) jak przekrecam kluczyk z wlaczonym odcieciem to jest wlasnie taka sama reakcja jak podczas tych klopotow.
to jest immo piranha w stacyjce wszystko klika :) najgorsze jest to ze wydaje mi sie ze niema sensu jechac do mechaniora bo auto dziala a te errory sa losowo. musial bym miec jakiegos mechanika w bagazniku :) co by go wyciagnac w momencie jak niepali. Tytuł: maly problem z zaplonem Wiadomość wysłana przez: Tracer Środa, 12.07.2006, 11:52:38 Najprawdopodobniej uszkodzenie powoduje wypalenie styków lub zimne luty w alarmie spowodowane przez przeplyw dużych prądów.
W czasie trwania takiego uszkodzenia trzeba by podac bezpośrednio "+" tak jak wyzej pisałem tylko auto na luzie zeby Ciebie nie przejechało. Najprawdopodobniej styki alarmu przewidziane sa na odciecie zapłonu a nie rozrusznika. Tytuł: maly problem z zaplonem Wiadomość wysłana przez: woj Środa, 12.07.2006, 12:18:39 Najprawdopodobniej alarm ma kilka odczepów z odcięciami i pod jeden jest podłączony np. zapłon pod drugi odcięcie paliwa, pod treci np. sterowanie rozrusznikiem.
Tracer ma rację spróbuj na krótko rozrusznik to wtedy wyeliminujesz sam rozrusznik i pozostaje kostka, albo to nieszczęsne odcięcie. Odcięcie zawsze można też ominąć poprzez zastosowanie zwykłej zworki albo po prostu wypiąć odcięcie i połączenie kabli jak było wcześniej. Pozostaje jeszcze kostka co ja obstawiam. :pub: :pub: Tytuł: maly problem z zaplonem Wiadomość wysłana przez: MacieQ84 Środa, 12.07.2006, 12:43:00 ale auto jezdzi, odpala normalnie, rozrusznik kreci pieknie, a te awarie mialem narazie 2 razy. dlatego to jest dziwna sprawa.
a alarmu niemam to jest tylko immo, pod kneflem od ogrzewania szyby mam takie cos gdzie dotykam pilotem i odblokowuje sie zaplon nastepnym razem jak stanie zrobie jak mowicie, tylko musze zlokalizowac ten przewod. pozdrawiam i dzieki za pomoc Tytuł: maly problem z zaplonem Wiadomość wysłana przez: superdlubek Środa, 26.07.2006, 19:21:31 witam ja mam podobny problem ale u mnie jak jest gorący silnik to ciężko jest zapalić samochód,jeśli wcisnę sprzęgło to ciężej odpala niż jak mam wyciśnięte,ale z tego co wiem to łożysko w rozruszniku się już rozwaliło choć raz już naprawiałem rozrusznik i na 1,5 roku starczyło być może jest tam już obudowa rozwalona i się to sypie,myślę że u ciebie też rozrusznik się już powoli rozwala.pozdrawiam
Tytuł: Problem z zapłonem... Wiadomość wysłana przez: tommas_84 Sobota, 01.11.2008, 20:55:04 Witam wszystkich,
Tak, jak w temacie, pojawił sie problem z zapaleniem mojej Ibizy. Sytuacja troche denerwujaca, bo wydarzylo sie to na trasie. Po przejechaniu okolo 200 km (przy intensywnym opadzie deszczu), zatrzymalem sie zeby rozprostowac kosci, wsiadam z powrotem do auta, przekrecam kluczyk w pozycje zaplon, a tu "klops", slychac tylko pykniecie i dalej jest glucho, zero reakcji rozrusznika. Niestety trzeba bylo odpalic na pych. Wczesniej zdarzalo sie to np. w czasie upalnych dni, ale po mocniejszym docisnieciu kluczyka auto jednak odpalalo. Tym razem jest klopot, po powrocie do domu probowalem jeszcze raz odpalic, niestety, slychac tylko to pykniecie i lekko przygasaja swiatla i kontrolki na desce. Tutaj pojawia sie wiec moje pytanie, czy mial ktos z Was podobny problem??? Co moze byc odpowiedzialne za obecny stan rzeczy: -akumulator? (raczej wykluczam), - kostka stacyjki? - czy moze rozrusznik? Z gory dziekuje za Wasze wskazowki!!! od KYS: Pierwsza wskazówka - używać szukajki! Tytuł: Odp: maly problem z zaplonem Wiadomość wysłana przez: KKKKris Sobota, 01.11.2008, 22:01:18 Prawie pewne - rozrusznik do elektryka.
|