Internetowy Klub Seata

Witam
Jestem dzis na uczelni i dzwoni mama ze sie wkład stacyjki zacina. Czytałem na forum o jakichs wydziwieniach typu przycisk.
Prosze mi powiedziecz czy bede zmuszony kupic nowy wkład stacyjki a co wtedy przeciez wkładki od drzwi bagaznika beda inne to mam nosic 2 przy sobie? Jak to rozegrac zeby było dobrze ? Da sie gdzies naprawic ta stacyjke?

Sprawdz czy kluczyk nie jest brudny i czy jakies paproch nie dostały sie do zamka stacyjki
Moze spróbuj odkurzaczem i zapodaj odrobune smaru grafitowego do zamka

A tak sie zastanawiam czy to moze byc wina wkładki takiej plastikowej pod stacyjne z stykami czy musze wymienic cały wkład z kluczykami Obawiam sie ze wkład jest w srodku czysty tak samo kluczyk po prostu kluczyk jest porzadnie wytarty!

Obawiam się, że kończy Ci się część mechaniczna stacyjki niestety.
Wiem, że są gdzieś firmy, które dopasowują stacyjki do kluczy (przerabiają zapadki we wkładkach) Niestety wiem to tylko ze słyszenia więc nie pomogę Ci linkiem.
Zamków generalnie się nie smaruje niczym ale ja miałem podobny problem ze stacyjką z rok temu i nasmarowanie smarem teflonowym (do smarowania łańcucha rowerowego) trochę pomogło. Niestety znowu zaczyna mi się zacinać i muszę to samo jeszcze raz zrobić. Na początku trochę będzie brudził kluczyk, ale po dwóch tygodniach już nie.
Jak masz taki duży problem z odpalaniem to raczej nie masz dużo do stracenia smarując. Może jeszcze ktoś się odezwie co o tym myśli.
 :pub:

No to ja wlasnie mialem montowac ten przycisk. Nie powiem jakos to do mnie nie przemawia. Wiec podzwonilem, popytalem itp. W koncu zdagalem sie z kuzynem ktoremu robili wlam do paska 2003. Partacze byli bo zniszczyli zamki (w sumie to chyba dobrze ze sie na tym skonczylo). Pojechal do goscia ktory zajmuje sie dorabianiem kluczy itp (w marketach np. ) i magik naprawil wszytskie wkladki. Jakby tego bylo malo kuzyna tacie zlamal sie kluczyk w stacyjce w tym samym czasie. Gosciu podjechal wyciagnol wkladke i na drugi dzien przywiozl gotowe. Cala impreza szrpnela ich 300-500 (juz nie pamietali). W kazdym razie dzownilem do tego goscia i powiedzial mi ze moja naprawi za 70. Tylko ja musze na hama przekrecic zeby rozrusznik zakrecil, jakas pletwa sie popsula.
Takze podjedz do jakiegos goscia co dorabia klucze i spytaj napewno Ci zrobi, dla pewnosci popytaj na miescie ktory jest najlepszy...

wiecie moze czy jest jakis srodek w spreyu do nasmrawonia stacyjki. bo niby dobrze chodzi, ale przy zapalniu czuc opor, tracie itp. chcialbym ja troche odswiezyc, czyms nasmarowac co by plynnie chodzila. :)

zalezy czy to wkladka czy kostka  :-\

dzieki Raby, myslalem ze wymyslili juz cos nowego np. w spreyu :) byłoby bardzo przydante. ale coz. :) dzieki za pomoc. pozdrawiam

ja bym zastosowal bialy smar do zamkow (w sprayu)

a niedojedzie do zadnego spiecia lub czegos innego...bedzie to bezpieczne ? :)

smar nie przewodzi pradu, a pozatym prad jest w kostce a nie wkladce zamka. Zrozumiano?  8)

Nie musisz lac tam calego litra, tylko kilka kropel.

no spoko MISZCZU rozumiem juz  ;D  ;D wielkie dzieki  8)

 :-\ Może powód zacinania sie stacyjki jest inny. Moze to zuzyty, wytarty kluczyk. Próbowałeś nowszego nie zuzytego kluczyka?

Stan, powiem tak, próbowałem. Kiedyś lejąc ropę z baniaka do baku zalałem jeden. Wtedy było tak samo. Wymieniłem kluczyk bo czuc było od niego ropą  :-[ na tym tak samo chodzi. Nie za cina sie. Ale czuc taki opór w stacyjce. Tarcie. Tak jakby trzeba było ją nasmarować. :) dzięki za radę :)

Witam... od kliku dni mam problem.
Po włożeniu kluczyka do stacyjki mogę odblokować kierownicę, przełączyć auto w stan "zaplonu" ale 9 na 10 prób dalszego prekręcenia kluczyka - tak żeby ruszyć rozrusznik - kończy się niepowodzeniem. Kluczyk dalej nie chce iść... Trzeba nim kombinować... Lekko ciągnąć do siebie lub odwrotnie.
Stacyjka się zacina. Gorszym problemem jest to, że jak go już odpale to przy gaszeniu są podobne kłopoty.
Czy ktoś mial taki problem ? Czy da się wyjąć ten bębenek zamka ze stacyjki ? Jeżeli tak to jak ?

widziałem tu na forum instrukcję bodaj autorstwa kuczego co i jak.. dział instrukcje porady
ooo.. jest: http://klubseata.pl/forum/index.php?topic=10210.0#new

Tak ale tu chodzi o zamek a nie kostke.
Jak sie do tego dostac jest w innej instrukcji a pozniej pewnie wiercenie obudowy i dopiero mozna to rozebrac.

No właśnie...
Ogólnie nie mam problemu z elektroniczną strona przy zapalaniu auta. Wszystko działa jak należy.
Problem to własnie przekręcić kluczyć w tę pozycję w którą chcę, bo się po prostu zacina.
Nie da rady wyciągnąć jakoś samego zamka ze stacyjki ? Może coś tam sie nadłamało i blokuje...
Raby, Twoją instrukcję znalazłem... jak nie da rady inaczej się do tego zabrać to będe kombinował...

z tego co sie orientuje to wyjac mozna, ale jak sie cos zagubi np. malutka sprezynka to lipa po calosci... jak to wyjac -nie wiem.. prawdopodobnie masz juz zuzyte zapadki i reanimacja moze byc niepomyslna.

Na innych forach ludzie piszą o jakiejś płetwie ?
Mam przebieg 108kkm (ori - pierwszy właściciel) i po tym przebiegu już taki problem ? ;/

Wszystko zależy od tego jak była traktowana stacyjka.
Wystarczy raz pocisnąć kluczyk na blokadzie kierownicy i zapadki się pokrzywią. Przez to się później zacinają i kluczyk nie chodzi gładko.

A żeby wyjąć zamek to:
- w teorii - wcisnąć zapadkę na zamku i wysunąć (koniecznie z włożonym kluczykiem bo inaczej nie wyjdzie). Tylko, że zapadka jest pod tą odlewaną częścią kolumny kierownicy. Pewnie w ASO mają do tego jakieś sprytne narzędzie.
- w praktyce - nawiercić otworek w kolumnie w miejscu gdzie jest ta zapadka (trzeba wiedzieć gdzie) i wtedy ją wcisnąć z zewnątrz.

Przerabiałem to w Golfie 3, a w Cordobie jest chyba tak samo prawda?

prawda jest tak samo jak w golfie, nawierca sie wiertelkiem 2-3 w odowiednim miejscu. wklada kluczyk w bebenek a w otworek wywiercony wklada wiertelko i wciska blokade bebenka, ten wychodzi z calymi zabkami
mi przy 180 regenerowali cala stacyjke i 2 klucze