Internetowy Klub Seata

Szkoda całkowita - czy to nie jest pójście na łatwiznę przez ubezpieczalnie? Pytam, z perspektywy osoby poszkodowanej. Czy przypadkiem nie jest tak, że ubezpieczalniom taniej jest ogłosić szkodę całkowitą?

No łatwiej. Biorą pod uwagę, że masz samochód warty 6000zł (według rynku). Czasem za naprawę w ASO (masz do tego prawo) może wyjść koszt dwukrotności samochodu itp, dlatego lepiej im dać np 2000zł i uznać szkodę całkowitą i wartość 4000zł samochodu. Widzę, że masz Ibizę, ale podam np na przykładzie Toledo 2. Samochód da się kupić spokojnie za 4000zł (chociaż ceny zaczynają się od ~2000zł). Przyjmijmy taką sytuację - jedziesz przez osiedle, 30km/h, na przeciwnym pasie stoi dostawczak. Dojeżdżasz do niego i z zza samochodu wyjeżdża inne auto i zderzacie się przodami. Do wymiany masz zderzak przód, lampę, maskę, błotnik, pas przedni i chłodnice (bo niefortunnie trafiło). Szukasz na OLX, szrotach itp rzeczy, które Ci są potrzebne - kompletny zderzak to 600-700zł, błotnik 300-400zł, maska 250-300zł, lampa 80-100zł, pas przedni 150-200zł (z chłodnicami 300zł). Razem, za w zasadzie niewielkie uszkodzenie, zapłacisz 1500-1800zł za same części, jak Ci się uda to w kolorze, a jak nie, to dolicz jeszcze po 300zł lakierowanie elementów i robi się blisko 3000zł. Dodatkowo za darmo nikt Ci tego nie poskłada i w auto warte 4000zł pakujesz drugie 4000zł, a gdybyś chciał to robić na częściach z ASO, to kolejne 4000zł pewnie byłoby konieczne. Dlatego ubezpieczalnia dałaby Ci np 2000zł, szkodę całkowitą i wartość 2000zł rozbitego auta.

Wiele zależy od marki, modelu. Od stopnia zniszczenia samochodu. Tutaj nie ma sentymentów, tylko się zimno kalkuluje, co jest bardziej opłacalne. Często jest tak, że znaczenie taniej wyjdzie jest uznać szkodę całkowitą, bo wychodzi to taniej niż naprawdę poważnie uszkodzonego samochodu. Ceny samochodów raczej nie są aż tak wysokie w stosunku do ewentualnych jego napraw: blacharki, napraw zawieszenia, układu napędowego itd. Proponuje jeszcze poczytać na różnego rodzaju internetowych poradnikach typu Odzyskaj info (http://www.odzyskaj.info), gdzie zostało to trochę szerzej opisane.