Internetowy Klub Seata

Witajcie,
Panowie problem!
W Ibizie 1,9 TDI (131km) 2002 rok pojawił się problem.
1. Przy wyjeżdżaniu z garażu brak wspomagania. Wraca po około 1 minucie od odpalenia pojazdu. Auto kręci od razu (nie męczy się)
2. Wskazówka od rezerwy podczas jazdy z "Tyłka" potrafi się zaświecić, stan paliwa strasznie skacze.

Nie mam mozliwości do niedzieli przeprowadzić pomiarów alternatora, ani aku, ale czy coś z tego może być objawem? Kilka dni temu, jak miałem dostęp do auta zrobiłem skan vcds.
Oto zrzuty:
(https://iv.pl/images/95808988653964017465.jpg)
(https://iv.pl/images/89227447000022236688.jpg)

Nie chcę oddawać auta do 10 magików, którzy "uleczą" pojazd "może" - tylko chciałbym coś wiedzieć w tym temacie. Może ktoś miał taką przypadłość?

Wepnij woltomierz i obserwuj wskazania od samego odpalenia silnika.
Jeżeli masz 6l i wspomaganie elektryczne może być problem z napięciem w instalacji.

Albo z pojemnością akumulatora i dopiero jak sie podładuje i ożywi po uruchomieniu , jest w stanie dać z siebie taki prąd że go wystarczy dla serwa wspomagania. Za pewnie aku do wymiany.
I w związku z tym jest taki spadek napięcia , ze elektronika wspomagania nie podejmuje pracy.
Możliwe zabezpieczenie przed uszkodzeniem poniżej jakiegoś napięcia.

Sprawdziłem dzisiaj. Na aucie jak stoi normalnie jest 12,4. Po odpaleniu auta jest 11 z hakiem. I po chwili jak wraca wspomagania to jest 14 z hakiem. Jakiś pomysł?

Napisano: Sobota, 01.12.2018, 17:45:03

---

Akumulator 60 mAh. TO okej?

To chyba od benzyny....ja mam 74  Ah w obu  :-X :!: . Ważne tez ile ma A ? Ale za mały i się pewnie kończy i nie wyrabia....
Może podmień od kogoś na większy jak masz mozliwość  :?:

czyli wina napięcia ładowania.
Wyczyść jakimś sprajem do styków kostkę na alternatorze, mała czarna.
I zobacz czy błąd alternatora wraca.

Akumulator ma 640A, 60Ah. Jak tylko dziewczyna wróci to postaram się wyczyścić tą kostę - możliwe, że coś z prądem faktycznie. Też wydaje mi się zbyt mały aku... Ale całe lato było ok. Pali tez od strzała

Akumulator jest do odpalania a nie zasilania odbiorników, Wielki nie jest ale jakieś minimum spełnia.

Podobno to jakiś czujnik na maglownicy, możliwe?

Czy przy 14v jest wspomaganie?
Czy ładowanie jest od razu po odpalaniu silnika?

Lądowanie pojawia się po kilku sekundach. Teraz wspomaganie z reguły jest ale swieci się ikonka kierownicy...

czyściłeś kostkę? robiłeś cokolwiek z alternatorem?

Sprawa prosta.
Brak styku na kablu wzbudzającym ładowanie.
Po odpaleniu jest mniejsze napięcie po podgazowaniu wraca właściwie i wspomaganie i reszta działa.
Już to przerabiałem w ibizie .
Poprowadź nowy bo przerwa jest gdzieś w oplocie.
Często w ibizie tak się dzieje.
Pozdrawiam

Dziewczyna ma 8 letni akumulator, a dzieje się tak na dobrą sprawę od momentu, kiedy jej wpiąłem na stałe rejestrator. Teraz zrobimy test - czy bez rejsetratora zostawionego na noc (czuwanie) ten problem będzie miał miejsce.

Możliwe, że aku jest słaby i po prostu po nocy czuwania pojawia się to?

Raczej wątpię.
Ponieważ by nie odpalił.
Rozrusznik potrzebuje więcej prądu.
Tu masz ewidentnie brak początkowego ładowania.
Podłącz miernik pod akumulator obserwuj po odpaleniu wartość a potem dodaj gazu i zobacz czy ci zwiększa wartości.

Sam sobie odpowiedziałeś.
Widać altek nie jest w stanie po uruchomieniu wydolić prądem na ładowanie pustawego aku  i wspomaganie.

Panowie, byłem u mechanika.
Podpiął rejestrator, aby załączał się po włączeniu dopiero zapłonu - on też pewnie sobie drenował troszkę akumulator.
Stwierdził też, że na wolnych obrotach (jałowych) nie ma ładowania. Pojawia się ono dopiero po przygazowaniu.
Zamówiłem regulator napięcia - stwiedził, że wymiana jest prosta, bo jest fajny dostęp. Teraz po wypięciu kamerki z gniazda zapalniczki, gdzie był prąd cały czas (w nocy kamera czuwała) zniknęła ikonka wspomagania, ale zalecił, aby ten alternator wymienić. Dobra decyzja:?

A obwód na lampkę ładowania masz sprawny ? Pali się po przekęceniu kluczyka i gaśnie po rozruchu silnika ?
Jaki altek jest ?

Rozjechał się całkiem alternator. Mechanik stawiał na regulator - kupiłem regulator. Objechałem z 10 km - auto nie zakręci, auto zaczęło świrować - ABS, poduszka, akumulator, światła - wszystko zaczęło umierać.  Po zajechaniu pod mechanika - na odpalonym silniku ładowanie 10,4. Rozumiem, że całkiem umarł alternator? Generalka i z głowy? ;-)

Kilka dni przed "Śmiercią" był taki odgłos z okolic: https://www.youtube.com/watch?v=ylZjAC5aq-Y

ps. Jak poniżej jakiego "ładowania" zejdzie prąd to zaświeci się kontrolka braku ładowania?

12,6 to naładowany akumulator
13,8-14,4 to sprawne ładowanie zależnie od obciążenia

Alternator do regeneracji lub wymiany.

Wczoraj odebrałem alternator z regeneracji. Przejechałem 100 metrów i kontrolka ładowania.
Okazało się, że prawdopodobnie padnięty regulator przyszedł..
Ładowanie na wolnych obrotach 14 - książkowe, na większych obrotach ponad 18. Na moje oko regulator..

Tak.
Ale masz niefart

Po zamontowaniu starego jest ok, czekam na reklamację...

Ładuje już prawidłowo? Wspomaganie działa?

Póki co własnie trzeba doładować akumulator, bo rano czasem nie ma wspomagania. Ale ładowanie książkowe 14 z haczykiem..

Napisano: Poniedziałek, 28.01.2019, 13:40:44

---

Doładowane, ładowanie książkowe, a dizsiaj ikona kierownicy. Co robić???

Podjedź do kogoś od akumulatorów na test pod obciążeniem pradu

Jakiś miesiąc temu byłem na takim sprawdzeniu i rzekomo wszystko było ok.. Ale aku ma 9 lat. Chyba pora będzie zrobić wymianę. Choć pali jak szalony, ale to nic nie znaczy..

Pojeździj trochę z voltonierzem wpiętym na stałe i obserwuj co się dzieje

Jest szansa, że akumulator z racji wieku już  po prostu umiera?

Jest szansa