Internetowy Klub Seata

Techniczne => Zawieszenie, układ hamulcowy i kierowniczy => Wątek zaczęty przez: ukaszek2nd Niedziela, 14.05.2017, 21:30:30



Tytuł: "Spóźniający" się prawy tylny hamulec
Wiadomość wysłana przez: ukaszek2nd Niedziela, 14.05.2017, 21:30:30
Witam forumowiczów. Na wstępie napiszę że autko posiadam od końca zeszłego roku i nie pamiętam / nie jestem pewien czy opisany poniżej problem występował od samego początku i dopiero po ingerencji w hamulce... Do rzeczy:

W którymś momencie eksploatacji auta zauważyłem że prawe tylne koło (felga) grzeje się wyraźnie mocniej niż pozostałe trzy i po podniesieniu auta na lewarku stwierdziłem, iż rzeczywiście koło stawia wyraźnie większy opór niż tylne lewe... Więc postanowiłem zobaczyć co w trawie piszczy... oczywiście klocki w jarzmach zapieczone wiec wyczyściłem jarzma, klocki poskładałem do kupy i efekt był taki że minimalnie lżej się kręciło ale to jeszcze nie to... w międzyczasie zostały wymienione linki od ręcznego bo w obu kołach już nie odbijały do końca... Później ze znajomym rozebraliśmy zacisk, wyczyściliśmy porządnie, nowe gumki i na auto... poprawa była już znaczna więc myślę że po problemie i tak przez dłuższy czas aż nie musiałem mocniej i gwałtowniej depnąć na hample i tu niemiła niespodzianka przy takim hamowaniu auto poszło wyczuwalnie w LEWO... zrobiłem kilka takich prób i za każdym razem to samo... przy spokojnym hamowaniu nic się nie dzieje... no to dawaj na rolki na SKP i tu rzeczywiście wyszło że prawy tył spóźnia się z reakcją w porównaniu do lewego (mówimy cały czas o tyle... przód wzorcowo) ale po chwilce zaczyna hamować z taką samą siłą co druga strona... też na rolkach wyszło że przy spokojnym hamowaniu idą równo... polecił mi wymienić przewód elastyczny co oczywiści zrobiliśmy dzisiaj ale nadal zero poprawy...

Pomóżcie na co zwrócić uwagę, jaki test zrobić, co sprawdzić... dodam że ręczny łapie równo na oba koła... czy coś z ABS choć tak się już dzieje przed załączeniem się systemu czyli przed przysłowiowym biciem w pedał, czy może przewód metalowy gdzieś przygnieciony / przypchany... bo na logikę co może nie grać...chyba że dalej źle odpowietrzona jest ta część układu??? (innych zacisków nie ruszaliśmy, odpowietrzaliśmy tylko ten prawy tylny hamulec...). Płyn tylko dolewka... Siła hamowania: przód pod 3 kN, tył pod 2 kN... (jak już oba działają...)

Any ideas???

Napisano: Sobota, 06.05.2017, 19:02:05


Ok, problem rozwiązany, wymienione klocki, odtłuszczona tarcza, zregenerowany porządnie zacisk i po kłopocie :)

Temat uważam za zamknięty...