Internetowy Klub Seata

Witam, jak w temacie, mam problem z ciśnieniem w zbiorniczku wyrównawczym, jest ono zbyt wysokie przez co wylewa mi płyn przez korek, na około zbiorniczka wyrównawczego jest mokro.
Seat Leon M1 1.9 tdi 110 koników 2001 rok przebieg 147 tys.
-Sprawdzenie w "data" Tychy spalin w układzie chłodzącym- Test nie wykrył CO2 w układzie.
-wentylatory się włączają i wyłączają
-Termostat wymieniony
-Rurki od chłodnicy ciepłe oraz nie są twarde.
-Układ chłodzący odpowietrzony
-Temperatura silnika nie przekracza nigdy 90%
-Nie kopci ani przy odpalaniu ani przy jeżdzie
-Trzymanie go na 2 tyś przez 10 min a później 3 tyś nic nie wykazało, obieg był ok, nie było żadnych mocnych wywalenia płyny do zbiorniczka, poziom chłodziwa się nie zwiększał ani nie zmniejszał
Szukam rozwiązania tego problemu może ktoś z was miał też z tym problem i jakoś się z tym uporał.
Czekam na jakieś podpowiedzi z góry dziękuje.

uszczelka pod glowica najtansza wersja lub peknieta glowica i najdrozej to pekniety blok :( . trzeba pojezdzic zeby sie zagrzal nastepnie nie gaszac silnika zostawic na wolnych obrotach i jak po otwarciu termostatu bedzie walic plyn przez korek to mozesz miec 1 z powyzszych usterek

Miałem ponad max płynu w zbiorniczku wyrównawczym, zrobiłem dzisiaj trasę około 120km płynu po trasie miałem ponad max i to tak z 4 cm, auto stało bo poszedłem do pracy około 12h, po przyjściu z pracy musiałem jechać jakieś 15km zobaczyłem pod maskę i płynu było tyle co po zgaszeniu auta czyli jakieś 4 cm nad wskaźnikiem max to ruszyłem przejechałem te 15km i zaczęła mi pikać kontrolka brak płynu, zbiorniczek mokry, odkręcam korek i wrócił płyn do minimum... ale gdzie ucieka, bo miałem troszkę ponad max przed trasa 120km. Wydaje się że wypycha przez korek bo zbiorniczek mokry, a w innych miejscach sucho. Jakieś sugestie? Jak pisałem już na badaniu CO2 w zbiorniczku wyrównawczym nic mi nie wyszło, czyli ze głowica szczelna.

jak jedziesz to jest maly problem a jak staniesz to sie wtedy zaczyna wypycha korkiem. a plynu nie wlewaj nad stan. mozwe masz mikropekniecie miedzy zaworami i popuszcza co jakis czas jak sie szpara powiekszy

Podczas jazdy mi wypycha ten płyn podczas postoju nic nie wypycha, byłem na badaniu co2 i nic nie wyszło, jak by to była uszczelka to chyba by cos wykazało??

Odlej troche plynu chlodzacego do sloiczka i sprawdz czy nie ma oleju , czy plyn nie zmienil koloru. Mozna jeszcze ,a wlasciwie przede wszystkim dolac pod korek,nie zakladajac dekielka zwiekszyc obroty , i obserwowac czy nie ma babelkow. Najprosciej po domowemu.

Mialem w Berlingo HDI problem z narastajacym cisnieiem w ukladzie,ubywalo plynu Magicy kazali zmieniac uszczelke a okazalo sie ze chlodnica oleju przepuszczala. Nie zawsze musi byc glowica/uszczelka/blok.

Wiesz co już ten test robiłem nic nie wykazało;/ Płynu nie ubyło ani nie robiły się bąbelki czy ciśnienie;/ W oleju nie ma na korku osadu plus na bagnecie ile było oleju tyle jest nadal;/ nie zmienił konsystencji

No to nie mam pomyslu. Mialem problem z cisnieniem a raczej z wyciekiem plynu chlodzacego. Odlalem plyn chlodzacy  na tyle, aby w zbiorniku bylo minimum. I to pomoglo. Nie cieknie, nie ubywa.
Takie kiedys mialem zdarzenie.

mechanicy rozkładają ręce a ja nie mam już pomysłu co do auta... 500km przejeździłem było ok a dzisiaj znów mi sie tak porobiło że zapaliła się kontrolka po odkręceniu korka ze zbiorniczka płyn wrócił na swoje miejsce, tak jakby gdzieś go coś zatykało...

Wymień korek zbiorniczka wyrównawczego, bo się mógł zaworek w nim zawiesić.

Wymieniony wraz z calym zbiorniczkiem ost raz stalo mi sie tak 500km po wymianie termostatu teraz mam nabite z 300 i narazie cisza

skończy się na wymianie uszczelki lub nawet glowicy

No powiem Ci kolego że już sam niem od wymiany termostatu zrobiłem 500km wyskoczyła mi kontrolka z płynu a teraz zrobiłem około 1000km i na razie spokój...;/ Puki nic się nie dzieje, jeżdżę jak się znów zacznie odzywać to będę szukał głębszej przyczyny.
Mam inny problem teraz natomiast;p Mianowicie pewnie to pierdółka ale wole zapytać, gdy ruszam kierownicą słychać dźwięk jakbym włączył kierunkowskaz, na włączonym kierunkowskazie wiadomo nie słychać tego bo to ten sam dźwięk lecz jak go wyłączę to zaczyna tak pstrykać jak bym miał włączony kierunkowskaz, zastanawiam się czy to może być przekaźnik od kierunku, czy też jakieś zwarcie na kablach od kierunku?? Powtarzam dźwięk jak przy włączonym kierunkowskazie przy skrętach kierownicą.

za dużo płynu? a jaki to ma związek...

nie ma to związku ale nie chciałem zakładać nowego tematu i zaśmiecać forum, po prostu myślałem ze coś mi z tym problemem podpowiesz.

wystarczy wyszukiwarka i odpowiedni temat... może podpowiem ale za mało informacji

Pytam tu jak już nie mogę znaleźć nic w "internetach", nie jestem tak leniwy żeby dostawać wszystko pod nos, ale nie mogę nic konkretnego znaleźć odnośnie tego pstrykania na forum seat'a i również na innych forach wiec pisze tu.
Dźwięk jak włączonego migacza przy skrętach kierownicą bez włączonego migacza, nie zawsze ten dźwięk występuje ale jak już się rozkręci to np przez 20 km co jakiś czas się odzywa(czyli np w minute jest ten dźwięk z 20 razy/30 innym razem cisza).
Dzieje się to tylko raczej przy włączonym silniku, przy zgaszonym tego nie zauważyłem;)

Napisano: Poniedziałek, 04.01.2016, 22:13:56

---

Wkurzyłem sie i oddałem auto do splanowania głowicy/wymiany egr bo się pocił oraz regenereacja turba. Cały koszt zabawy 2500zł.
z chłodnica spokój, turbo smiga, ale mam pytanie, mianowicie. Po regeneracji turbo(przeładowanie na każdym biegu, plus przegrzane turbo było) i wymianie uszczelki oraz wymianie egr plus wyczyszczeniu kolektora autko powinno być chyba trochę mocniejsze?(dodam ze katalizator tez wycięty, do pracy robię 7km zapychał się). Dodam że siostra ma skodę octavie 2001 rok 1.9tdi 90 km i nie mam szans jej dogonić (w jej aucie 0 modyfikacji) a jednak jest różnica 20 km dla mojego autka. Jakieś przypuszczenia co może być nie tak?

pojedz na hamownie to sie dowiesz

Turbo może nie ustawione, w sensie gruszka itp tak jak powinno. Logi dynamiczne doładowania przydałoby się zrobić