Internetowy Klub Seata

Witam, mam jak czytam na tym forum normalny problem z niby to zacierającym się pedałem sprzęgła. Wiem że jest to raczej wina linki sprzęgła dlatego moje pytanie jak się zabrać do jej wymontowania i zamontowania. Z góry dzięki za odpowiedz.

ja tez sie podlacze,
bo po podrozy z kraka za tarnow w dlugi weekend (wiekszsc w korku) sprzeglo zaczelo nieprzyjemnie skrzypiec i ciezko chodzic.
czy kupic linke z samoregulacja do seata czy taka samoregulujaca do polo?
ktora jest w koncu lepsza?
czy da sie cos zrobic zeby lzej chodzilo zanim kupie linke?
pozdro

A linke masz zwykłą czy z samoregulacją , bo tą z samoregulacją trzeba zabezpieczyć jesli jej nie chcesz wyrzucić  bo się regulator rozpadnie.
Potem odłączyc trzeba od skrzyni.
Nastepnie dostać sie do pedałow pod kierownicą ,(ja usunąłem taką osłone z tw. sztucznego)
przeciąć taka zawleczkę która zabezpiecza taki mały walec którym jest zaczepiona linka
w pedale i wydłubać ten walec.
Potem wyciągnąć ja w komorze silnika.
Jesli wymieniasz to wymien na taka z samoregulacją od VW bo jest mniej awaryjna.
Przy lince treba patrzec ,żeby ten walec był ze stali a nie z jakiegos stopu który sie rozpada. :?

Mam linkę z samoregulacją. Już raz podchodziłem do wyjmowania tej linki ale po zdjęciu plastikowej osłony tej przy bezpiecznikach nadal nie miałem dostępu do mocowania linki do pedału.

Osłone zdejmuje się ta przy pedałach. Ja juz jej potem nie zakładałem.
Mozna rozłożyc fotel  usiąś na nim  tyłem do kierunku jazdy i zanurkowac potem z latarka pod kierownicę. Wszystko jest dostepne tylko trzeba pokombinowac . Np jakis cienki długi nóz do przecięcia zawleczki. samoregulacje trzeba związać drutem zeby sie nie rozpadła .
A nie próbowałes tam pozapuszczać oleju w pancerz linki ????

Właśnie cały pic polega na tym że nie mogłem się dostać do wlotu lilnki do pancerza. Psikałem jakimś odrdzewiaczem tylko po ośce mocowania pedałów, ale na niewiele się to zdało dlatego kolejnym moim krokiem była chęć wlania oleju wazelinowego do pancerza ale nie znalazłem sposobu na dostanie się do niego. Niestety nie ma na rynki książek serwisowych dotyczących naprawy tego modelu ibizki. Dlatego postanowiłem zadać pytanie na forum mając nadzieję że ktoś już uporał się z tym problemem. Dodam że już raz wymieniałem linkę w serwisie seata koszt to 178 zł. Nie chcę więcej przepłacać.

Mozecie podac oznaczenie katalogowe tej linki od VW Polo z samoregulatorem - chcialem jutro podjechać do hurtowni i się dowiedzieć ile kosztuje - na Allegro widziałem za 100PLN a w sklepach są podobno po 170PLN

Witam!
Ja również sporo się nagłówkowałem przy wymianie linki sprzęgła. Manual Jobskiego okazał się  bardzo pomocny. Może Ci to pomoże:wymiana linki (http://www.klubseata.pl/forum/index.php?topic=171.0&highlight=linka)
Powodzenia.

najłatwiej jest zsunąć cały pedał z wałka i wtedy bezproblemów wszystko pojdzie

no nie wiem. w sklepie internetowym (http://www.automotosklep.pl) znalazlem takie linki od 34 do 73,50zl. no chyba ze to nie te ale mi sie wydaje ze tak (polo 1996-99) zwlaszcza ta za 73zl - jest tez rysunek do niej.

[ Dodano: 2006-05-01, 16:18 ]
zamawialem juz u nich pare rzeczy i sklep jest ok - gdyby ktos sie skusil :szpieg:

Ale czy ktoś mi wkońcu poda nr części - mowa o tej lince do VW Polo samoregulującej ???

[ Dodano: 2006-05-01, 17:04 ]
A jak poszukasz w SEAT na tej samej stronie - to wychodzi cena 145,50PLN i jest opisana jako samoregulująca a ta z działu POLO niejest tak opisana - pomimo iż rysunek na to wskazuje. Może być błąd w rysunku.

Znalazlem cos takiego: 6K1 721 335C . To dla seata . W VW oznaczenie rozni sie chyba tylko pierwszymi trzema znakami

Uwaga trochę długie... Co do linek z samoregulatorem to większość serwisantów SEAT-a ich nie poleca ( a przecież powinni bo są dużo droższe niż zwykłe  :hmm:  ); chodzi o to, iż w momencie gdy zaczynają się problemy ze sprzęgłem ( ciężko chodzi pedał ) ten samoregulator powoduje bardzo szybkie i całkowite wykończenie tarczy sprzęgła i często też docisku. Wszystko jest OK jeśli po zauważeniu pierwszych objawów cięższej pracy sprzęgła usuniemy przyczynę awarii ( w 90 % przypadków jest to zasyfiona pyłem z okładziny sprzęgła lub całkowicie pęknięta tulejka prowadząca łożyska zwana też kominkiem < koszt ok. 30 PLN> ). Jeśli jednak zbagatelizujemy sprawę to konieczne wydatki na naprawę bardzo szybko się zwielokrotnią.  Wiem co mówię, bo od nowości miałem linkę z samoregulacją i tarczę sprzęgła wymieniłem już przy 40 000 km ( a nie palę gumy na każdych światłach ). Niestety wtedy jeszcze tak wiele o tym nie wiedziałem i przy wymianie tarczy całość jedynie przeczyszczono ( tulejka nie była wtedy JESZCZE uszkodzona więc została ). Oczywiście po jakichś 15 000 km pedał znów zaczął chodzić ciężej, wymiana linki ( od wymainy tarczy już bez samoregulacji ) trochę pomogła, potem jeszcze jedna linka ( bardzo ostatnio potaniały  :satan: w ASO: grubo poniżej 100 PLN ) i tak z naprawdę ciężko chodzącym już sprzęgłem dociągnąłem do przeglądu przy 75 000 km. Okazało się, że do wymiany jest kominek, docisk i tarcza, trzeba też było delikatnie przeszlifować koło zamachowe i oczywiście wymienić linkę - koszty dosyć wysokie :mad:. A teraz najlepsze wyobraźcie sobie moją minę gdy po przejechaniu jakichś 3 000 km pedał sprzęgła znów zaczął skrzypieć !!! Odgłosy były bardzo podobne to tych z przed wymiany i standardowo pojawiały się po rozgrzaniu samochodu. Ponieważ linka i całe sprzęgło było nowe winowajcą musiał być pedał. Rozwiązanie przyniosło dokładne porównanie mojej pierwszej linki ( tej z samoregulacją ) i obecnej bez samoregulacji, a właściwie ich końcówek "młoteczków" mocowanych w pedale. Otóż linka z samoregulacją ma na końcu bardzo gładką tulejkę ze stali nierdzewnej i nie jest ona na stałe zamocowana na lince ( linka jest przewleczona przez wywiercony w tulejce otwór i zaślepiona tak, żeby nie wypadła z tulejki ). Na tulejce jest owinięta specjalna blaszka, która zaskakuje w plastikowym pedale i powoduje to, że tulejka linki obraca się w tej blaszce a nie w pedale ( trze metal o metal a nie metal o plastik ). Linka bez samoregulacji ( mówię oczywiście o oryginale SEAT-a ) jest wykonana dużo gorzej; na końcu linki jest po prostu zaciśnięta na prasie tulejka, która wygląda na ołowianą ( w rzeczywistości jest stalowa, ale jakościowo i wyglądowo ma się nijak do nierdzewki z linki z samoregulatorem ). Na tę tulejkę jest założona szara, plastikowa nakładka, która spełnia tak jak poprzednio rolę zatrzasku i ślizgu między pedałem a tulejką linki. Jednak zaciśnięcie tej tulejki na prasie powoduje, że na jej końcach, dookoła krawędzi zostaje niewielki metalowy rant, który trze bezpośrednio o plastik pedału i powoduje trzeszczenie i wyczuwalne przycinanie się pedału - usunięcie tego rantu na szlifierce i delikatne przesmarowanie tulejki specjalnym, odpornym na ciśnienie smarem WURTH całkowicie zmieniło pracę całego sprzęgła, chodzi teraz delikatnie i gładko jak nigdy przedtem.
Wniosek z tego taki, że najlepsza byłaby linka bez samoregulatora ( przecież pod nogą czuć czy sprzęgło bierze dobrze czy nie, a regulacja przy przeglądzie co 15 tyś powinna wystarczyć ) ale zakończona tak jak linka z samoregulatorem - szeroką tulejką z polerowanej nierdzewnej stali i taką samą zapinką/podkładką ślizgową. Jak wrócę po długiiiimmmm łykendzie do Wa-wy, mam zamiar podjechać do producenta linek, żeby na mojej zwykłej lince zacisnął mi taką końcówkę jak na tej z samoregulacją i powinno być super...  
Uff, ale przemowę 1-szo majową zapodałem :mrgreen:  ...

czyli jak dobrzez rozumuje wynika z tego ze przyczyna ciezkiej pracy sprzegla jest nieszczesna tulejka ... gdy sie ona zaciera to i na lince są coraz wieksze opory i strzela w najslabszym punkcie np kolo uchwytu w pedale ... i z tego co slyszalem to chyba jest ona wykonana z jakiegos tworzywa (tulejka) :eek:  ... a do jej wymiany niestety trzeba rozmontowac sprzeglo ... czy ktos moze wymienial ten "kominek"  :?: ... jezeli tak to jaki koszt z wymianą  :?: czy po wymianie sprzeglo pracuje wyraznie lzej  :?:

Ta tuleja ( kominek ) ma ok. 1,5 cm średnicy i jakiś 4 cm długości, jest metalowa i zamocowana do obudowy skrzyni biegów. Wewnątrz tej tulejki przechodzi wałek zdawczy wchodzący do skrzyni a po zewnętrznej powierzchni tej tuleji ślizga się łożysko oporowe sprzęgłą. Tuleja i łożysko są ze sobą dosyć dobrze spasowane, więc gdy tuleja ma jakieś zanieczyszczenia powierzchniowe, wżery, albo gdy poprostu pęknie to łożysko chodzi po niej bardzo ciężko, co powoduje bardzo ciężką pracę całego sprzęgła. Sam kominek to bardzo mały koszt ( coś koło 30 PLN ) i prosta wymiana, ale niestety, żeby się do niego dostać trzeba zdjąć skrzynie biegów co jest już dosyć skomplikowane i kosztuje np. w ASO 400-450 PLN. Teoretycznie do wymiany kominka nie trzeba ściągac sprzęgła, bo docisk i tarcza zostają na kole zamachowym przy silniku, ale jak już ma się do niego dostęp to warto je zdjąć chociażby dla przedmuchania z pyłu i kontroli zużycia. Warto też sprawdzić samo łożysko, jeśli docisk i tarcza sprzęgła wygladają ok to jest szansa, że nie bedzie trzeba tu zaglądać zbyt szybko i było by dosyć głupie gdyby za miesiąc czy dwa okazało się, że nie sprawdziliśmy dokładnie łożyska, które właśnie zaczeło szumieć i trzeba je wymienić ...

Dzisiaj byłem u mechesa i odradził mi linkę z samoregulatorem ( patrz wyżej co napisał Kowall 2002 ), a gdy byłem u Stachury - to koszt takiej to 52PLN ( ze zniżką ).

Reasumując, jaką proponujecie kolejność zabiegów sprawdzająco naprawczych przy ciężko pracującym pedale sprzęgła ( piszę pedale dlatego że nie wiem czy to jest wina mocowania linki w pedale, samej linki czy tulejki). Nie chcę wydać niepotrzebnie kasy na np wyciąganie skrzyni biegów gdy wystarczy tylko przesmarować linkę.

Zgodnie z zaleceniem producenta tych linek się nie smaruje. Na początku to olałem i smarowałem linkę różnymi cudami ( oliwa maszynowa, 100% olej silikonowy, Shell 5W40 itp) i pomaga ale na bardzo krótko a potem jest jeszcze gorzej ( np. po oliwie maszynowej trzeszczy praktycznie cała linka w pancerzu ). Co gorsze do tych smarowideł doskonale przylepia się wszelkiego rodzaju kurz, piach, który potem włazi do wnętrza linki i jest tylko gorzej! Co do kolejności zabiegów to najpierw sprawdził bym linkę. Trzeba ją wyjąć, obejrzeć końcówkę przy pedale ( czy nie jest zasyfiona piachem lub pyłem - u mnie np. była bo po smarowaniu pierwszej linki zostało trochę oleju na mocowaniu w pedale ) i czy nie ma śladów obcierania, zadziorów itp. Trzeba też sprawdzić zakończenia pancerza, czy nie są poobrywane, czy pancerz siedzi w nich jak należy itp. Czasami zdarza się, że z pancerza wyłazi wewnętrzna plastikowa rurka w której porusza się linka. Jeśli wszystko jest OK to trzeba sprawdzić jak chodzi linka w pancerzu. Potrzebne są do tego dwie osoby: jedna w obu rękach trzyma zakończenia pancerza ( linka ułożona w literę U ) a druga trzymając rękami za końce linki próbuje nią suwać w pancerzu. Oczywiście trzeba ciągnąć pancerz i linkę w przeciwne strony symulując jej napięcie w czasie pracy. Jeśli wszystko wygląda OK to zostaje tylko sprzęgło i pedał. Postawił bym 95% na sprzęgło i tylko 5% na pedał. Jeśli pedał bez linki chodzi bez problemu i w gnieździe mocującym linkę nie widać jakichś zadziorów, pęknięć itp. to zostaje tylko zdjęcie skrzyni i obejrzenie mechanizmu sprzęgła. A tutaj to tak jak napisałem wcześniej: począwszy od samego czyszczenia łapy sprzęgła i profilaktycznej wymiany kominka, a skończywszy na wymianie kominka, widełek, łożyska, tarczy i docisku, a czasem nawet wygiętej łapy sprzęgła...

A jakie są objawy uszkodzonego sprzęgła poza ciężkim uruchamianiem? U mnie sprawa wygląda następująco (dzisiaj dokładnie obserwowałem podczas jazdy): Gdy rano jechałem do pracy wszystko było OK, natomiast gdy wracałem do domu podczas naciskania sprzęgła słychać było dziwny dźwięk coś takiego jakby zacierała się linka w pancerzu lub skrzypienie pedału. Przy zimnym silniku nie ma podobnych objawów. Mam nadzieję że to raczej wina linki ibizka ma przejechane dopiero 50000km.

Oczywiście wypadało by sprawdzić samą linkę ze szczególnym uwzględnieniem końcówki od strony pedału ( patrz dwa posty wyżej ) a także samo gniazdo w pedale ( dobra latarka mile widziana ) czy nie ma tam śladów zatarcia. Możesz spróbować wszystko ( linkę i gniazdo w pedale ) umyć jakimś środkiem ( ja np. używałem denaturatu a potem tego samego spray-u co do czyszczenia przepustnicy ) założyć linkę spowrotem i zobaczyć czy jest jakaś różnica. Jeśli będzie lepiej i nie będzie się szybko pogarszać to masz tymczasowe rozwiązanie - ze wzkazaniem na niedługą wymianę linki. Najlepiej przygotować się psychicznie ( i finansowo ) na najgorsze; wymienić stosunkowo niedrogą linkę ( poniżej 100 PLN ) sprawdzić czy jest dobrze i jeśli nie to jechać od razu do mechsa żeby zajrzał do sprzęgła, bo jak pojeździsz trochę na nowej lince ( ale z nadal cięzkim sprzęgłem ) to będziesz musiał wymienić też i tę linkę w bardzo krótkim czasie...

Ja to mam juz za sobą kupiłem linke bez samoregulacji za 40 zeta i jest si

kupilem linke polskiej firmy 'LINEX' za 31,50 z tym ze mam dylemat.
mloteczek linki (od strony pedalu) nie posiada tej metalowej czy plastikowej oslonki/blaszki ktora wchodzi w gniazdo pedalu a sam mloteczek ma ksztalt polowki cylindra (w przekroju poprzecznym nie jest okragly tylko ma ksztalt litery "D") i wyglada z linką mniej wiecej tak: D-----
:hmm:
czy ta blaszka (wlasciwie jej brak) i ksztalt mloteczka sa wazne? bo jak cos to moge ta linke oddac do piatku (jakby nie pasowala).
generalnie jest problem z tymi linkami - nie maja w sklepach nawet na zamowienie.
prosze o szybka odpowiedz,
pozdrowionka

Jedź do STACHURY tam kupisz. Jak się niespieszysz z linką - to poczekaj do końca miesiąca - Ja też będę prawdopodobnie kupował, to będziesz miał z rabatem.

no wiec tak:
linka by 'Linex', pomijajac toporne wykonanie mloteczka, w ogole u mnie nie pasowala - brak tej blaszki okalajacej mloteczek (przez co szybko by sie wyrobilo plastikowe gniazdo pedalu) oraz sam mloteczek byl po prostu za szeroki i nie moglem go wcisnac w gniazdo pedalu. jednym slowem - odradzam ta firme. linke oddalem w sklepie - kumpel sprzedaje :ok:
co do starej linki to napuscilem do pancerza oliwy z teflonem (do lancuchow rowerowych) i teraz pedal wchodzi jak w maslo :satan:
czas operacyjny: 30 minut :mrgreen:
zobaczymy jak dlugo tak pochodzi - zawsze mozna ja ponownie przesmarowac albo kupic nowa, ale jakiejs rozsadnej firmy.

Kupiłem dzisiaj linke sprzęgła u STACHURY - jutro wymiana. Koszt to ~31PLN. Zobaczymy jakie będą efektu jutro..... :ok:

No to się jutro pochwal bo te linki oryginalne są o dupę rozbić. To samo jest z linkami od ręcznego (na oryginalnej 1.5 sezonu a na podróbie za chyba 30 zł. już trzeci sezon i nić :!:
 :pub:

A ta cena to z 30% rabatem..... ale przy takiej kwocie - to można wymieniać co 1,5 sezonu.

a jaka linke kupiles? oryginal?
tez bede kupowal bo juz mi cos znowu zaczyna ciezej chodzic.
wniosek: smarowanie to rozwiazanie na krotka mete.

a czy moze ktos polecic jakas dobra linke? tzn. zmienil, jezdzi i nie narzeka?

No i wymieniona - jest to polski zamiennik firmy LINEX - zauważyłem to dopiero u mechanika. Ale pasuje jak ulał i chodzi "jak w masło".
Poprzednia linka którą miałem była orginalna Hiszpańska i chyba przeżyła 111167 km. W którejś części była już załamana i dlatego chodziła nienajlepiej. Przypuszczam , że jeszcze z sezon ~ 15000 km by zrobiła. Ale puki co cieszę się nową.

kurcze,
no chyba ci u stachury maja 'niezle' ceny skoro ty z 30% rabatem zaplaciles za taka sama linke drozej niz ja normalnie w sklepie :hmm: .
no chyba ze jest to jakis inny zamiennik - ma ta blaszke wokol mloteczka? i jaki jest w przekroju ksztalt mloteczka: okragly czy polokragly 'D' (ja mialem bez blaszki i przekroj 'D' ale u mnie nie chciala pasowac :mrgreen: )?

4th_horseman, - przyznam się - że przyglądałem się i przyglądałem i wydaje mi się w 90% że młoteczek był okrągły.
Już któryś raz słyszę , że mimo 30% rabatu taniej idzie dostać w sklepie. Muszę się postarać o 50%.......... :mrgreen:
No ale bez firmy - niemozna kupic u Stachury a ja mimo braku firmy mogę.

no moze linex robi rozne zamienniki do seata, tym bardziej ze u ciebie spasowalo a u mnie nie chcialo.
tak czy inaczej sprobuje poszukac zamiennika innej firmy :ok:

[ Dodano: 2006-07-11, 15:40 ]
zalozylem linke cofle taka jak mialem wczesniej i... bez roznicy. wyjalem ja wiec i nasmarowalem oliwa z teflonem do lancuchow rowerowych i tez nic to nie dalo. woze teraz stara (ale tak samo dobra) w bagazniku w razie awarii.
zalozylem jeszcze sprezyne odciagajaca lape sprzegla (bo wczesniej nie mialem - a wy macie taka w AEXach?) i chodzi jeszcze ciezej :zakrecony:
wniosek taki ze albo mnie maly remont skrzyni czeka albo po prostu TTTM. no nic bede dalej tak jezdzil i czekal na dalszy rozwoj wydarzen.

No to wczoraj poszla mi linka :( Przejechalem naprawde sporo km teraz a to byla chyba juz 3 przez ponad 100 000 (5lat)
30 km przejechalem bez sprzegla zaciskajac zęby aby w miescie na STOP sie nie zatrzymac. Mina goscia :o jak ruszalem z CPN'u bezcenna ;D

PS a mialem stawac na kresce z cieniasem  :rotfl:
... a tu pstryk i po zawodach :-X

Jaką techniką ruszałeś? ;D

po dokladnym przeliczeniu wychodzi ponad 80 tys
Juz po wymianie ale linka chdzi jakos dziwnie  :-\ (chyba trzeba sie przyzwyczaic)

Linki i standardowe uszkodzenie:
(http://img509.imageshack.us/img509/7899/11122007138fq3.th.jpg) (http://img509.imageshack.us/my.php?image=11122007138fq3.jpg) (http://img128.imageshack.us/img128/7985/11122007141io5.th.jpg) (http://img128.imageshack.us/my.php?image=11122007141io5.jpg) (http://img128.imageshack.us/img128/4853/11122007143xd2.th.jpg) (http://img128.imageshack.us/my.php?image=11122007143xd2.jpg) (http://img118.imageshack.us/img118/4903/11122007144ct2.th.jpg) (http://img118.imageshack.us/my.php?image=11122007144ct2.jpg)

Wybralem srodkowa linke, mloteczek wyglada na "pancerny" ale nie ma plastikowej "blaszki" i pedal chodzi tak jakby ze zgrzytem

odpalalem samochod, wyskakiwalem i rozpedzanie nozne do kilku km/h (mialem kumpla do pomocy bo samemu ciezko rozpedzic), pozniej szybki skok do srodka gaz na ok 2 tys obr. i przy opadaniu obrotow 1 bieg i pojechal  ;D
nastepne biegi zmienia sie tak samo - przy opadaniu obrotow.


Napisano: Wtorek, 11.12.2007, 16:32:09

---

Nie moglem tego uchwycic ale po co sa 2 miejsca na linke w pedale sprzegla?
widok od lewej strony, pod miejscem gdzie siedzi linka jest jeszcze jedno
(http://img136.imageshack.us/img136/971/11122007150jv3.th.jpg) (http://img136.imageshack.us/my.php?image=11122007150jv3.jpg) (http://img136.imageshack.us/img136/4632/11122007156nl7.th.jpg) (http://img136.imageshack.us/my.php?image=11122007156nl7.jpg)

Napisano: Wtorek, 11.12.2007, 16:42:10

---

macie jakis pomysl jak i z czego dorobic ta "blaczke" na mloteczek w pedale sprzegla?

chyba dorobienie będzie ciężkie do zrealizowania bo może się okazać że blaszka po prostu się nie zmieści.
A odnośnie ruszania bez sprzęgła to ja sobie radziłem w taki sposób: wyłączony silnik, wrzucam jedynkę, rozrusznik z lekkim gazem i poszło (po prostu odpalam na pierwszym biegu), kolejne biegi to normalka- synchronizacja na wyczucie. Radzę Ci raby nasmaruj porządnie beczkę linki i sobie odpuść bo pedał będziesz miał do wymiany-pęka element co łapie linkę. :pub:  :pub:  :pub:

a moze jednak jakos?  :(
mam linke z ta blaszka ale ciezko chodzi (pewnie zatarta)
rozrusznik dostaje po d....  :-X
jaka beczke?  :o
co mam odpuscic? a komus peklo?

Beczkę czy młoteczek po Twojemu. Wymieniałem już  pedał sprzęgła po lince podróbce- wiem co mówię Napisałem Ci o niebezpieczeństwie, że może pęknąć element pedału sprzęgła a wybór czy będziesz kombinował z linką zależy od Ciebie :pub: Ja bym nie kombinował :pub:

tylko co? nowa linka za 75zl?
smarowanie tu nic nie da (wyplynie, wysechnie i bedzie to samo)

jak nie uda sie nic wykombinowac z ta nakladka na mloteczek to nasmaruje 2 linke i zamontuje
a nowa kupie tylko w ostatecznosci...

Tylko ciekawe skad mam ta z innym mloteczkiem  :-\ (tym lepszym)

Dlaczego nic nie da :?: Dobry teflonowy smar nie wyschnie i nie wypłynieNo ja nie wiem skąd masz, ale to nie jest oryginalna linka i z nią możesz mieć problem. :pub:

wlasnie ze jest oryginalna, oznaczenia te same

no to sorki ale pierwszy raz widzę taką (bez tej blaszki) oryginalną linkę. Zawsze wymieniałem na te z blachą kupione niestety w ASO. Pedał wymieniałem w polo clasic u znajomego, a linkę miał podobną do tej twojej (bez blaszki) :pub:  :pub:

ona napewno pochodzi z ASO tylko pytanie: kupiona jako nowa czy wymontowana i z odzysku  :-\
ta blaszka pewnie kiedys byla i sie polamala.
Ona niczym sie nie rozni od tej zwyklej oryginalnej poza mloteczkiem ktory wyglada na jakis inny metal  :-\

Napisano: Piątek, 14.12.2007, 22:28:03

---

w sumie to rozni sie tym ze pancerza nie mozna modelowac tak jak w tych 2 innych linkach, jezeli go zegne to sie sam prostuje.

nasmarowalem 2 linke, mloteczek, pedal i co sie tylko dalo bialym smarem i narazie chodzi "jak w maslo" ciekawe co bedzie za kilka dni  :-\ przy okazji spilowalem rant na mloteczku

dzis wymontowalem pedal http://klubseata.pl/forum/index.php?topic=1061.msg80443#msg80443
i przygladalem sie tym miejscom  :-\
(http://img69.imageshack.us/img69/3480/18122007173lu7.th.jpg) (http://img69.imageshack.us/my.php?image=18122007173lu7.jpg) (http://img69.imageshack.us/img69/684/18122007174au5.th.jpg) (http://img69.imageshack.us/my.php?image=18122007174au5.jpg)
w gorne pasuje tylko ta linka z "pancernym" mloteczkiem
a w dolne obie

i po co sa 2 ??

Nie wiem po co ale pewnie idzie pedał ten sam do kilku modeli aut.
A widzisz jak nie nasmarujesz to nie pojedziesz już kilka postów wcześniej mówiłem o tym smarowaniu młoteczka. :pub:  :pub:

ale... ten mloteczek ma plastik a tamten nie mial - jest roznica...

Ale nie twierdziłem że bez plastiku jest lepsza
Z plastikiem czy nie i tak trza smarować :!:  :pub:  :pub:

z plastikiem lepsza ale on sie sciera i peka (moglby byc z lepszego plastiku)
Smarowanie samego mloteczka nie wiele da...