Internetowy Klub Seata

Techniczne => Ogólne => Wątek zaczęty przez: iza9919 Piątek, 27.08.2010, 20:38:49



Tytuł: problem z seatem cordobą
Wiadomość wysłana przez: iza9919 Piątek, 27.08.2010, 20:38:49
/potrzebuje pomocy( ja biedna kobietka :( )
Jestem początkującym kierowcą, właścicielem seata cordoby, rocznik 1998, silnik 1.4.
Zaraz po zakupie zostały w nim wymienione wszystkie filtry, kompletny rozrząd, płyny. Z autka byłam zadowolona, wszystko było ok, aż 2 tyg. temu... ni stąd ni zowąd w trakcie jazdy zaczęło mną szarpać( tak jakbym np. z 3 chciała ruszyć), zjechałam na pobocze i koniec jazdy, auto zgasło, dało się go zapalić ale za chwilkę i tak gasło. Miły Pan który się zatrzymał by biednej sierocie pomóc coś tam grzebał, niby auto zapaliło ale było takie zadymienie że bałam się że mi się auto spali. Więc pomógł mi scholować auto do najbliższego warsztatu( na popych bo już nic nie działało).W aucie wymieniono świece, korpus z kablami( mogę mylić nazwy, wybaczcie) i wszystkie kable  w aucie, bo dzięki usilnemu uruchomieniu się potopiły. Tydzień temu odebrałam auto i dwa dni jeździłam bez problemu. Potem zaczęłam mieć problem z uruchomieniem auta, szkrymtał, szkrymtał, ale odpalał dopiero po 3-4 razie, pomyślałam że to akumulator(który jest jeszcze na gwarancji), podładowałam go całą noc i w ciągu dnia nie było problemu z zapalaniem, na drugi dzień zaś zaczęłam szkrymtać, ale za n-tym razem odpalało. Wczoraj juz nie odpaliło i nie szkrymtało :( ...myślałam że padł akumulator, dobę był podłączony, ale chyba się nie naładował bo wskaźnik ładowania nawet nie drgnął, autko nie odpala, nie szkrymta...we wtorek odstawiam je do mechanika...
Dodam, że jeżdzę na dość krótkich trasach
Zastanawiam się czy na popych odpali czy powinnam wziąć lawetę i co mogło się zepsuć? Rozrusznik, akumulator?
Doradźcie coś babie, bo majątek zostawiam u mechanika... a może on mnie w konia robi i kasę ciągnie :o


Tytuł: Odp: problem z seatem cordobą
Wiadomość wysłana przez: Marian Piątek, 27.08.2010, 21:58:44
Wiesz akumulator to podstawa. Ciekawe to że po ładowaniu wskaźnik nie pokazał naładowania. Moze ma zwarcie/przebicie wewnatrz. jeśl jest na gwarancji t ow sklepie motoryzacyjnym mają fajne sprzety i sprawdzą aku czy jest dobry i jaki ma elektrolit. A może wody w nim nie ma?


Tytuł: Odp: problem z seatem cordobą
Wiadomość wysłana przez: punchoo Piątek, 27.08.2010, 22:13:18
Miernik i sprawdzić napięcie na akumulatorze i napięcie ładowania przy odpalonym aucie oraz skok napięcia w dól podczas odpalania. Nie powinien być większy jak 2V w dół.


Tytuł: Odp: problem z seatem cordobą
Wiadomość wysłana przez: iza9919 Sobota, 28.08.2010, 08:55:29
wodę na pewno akumulator ma


Tytuł: Odp: problem z seatem cordobą
Wiadomość wysłana przez: efmk Sobota, 28.08.2010, 09:06:58
wodę na pewno akumulator ma
ale chodzi o to co pisze punchoo - wartości wskazywane przez akumulator, nie samą jego 'zawartość' ;-)


Tytuł: Odp: problem z seatem cordobą
Wiadomość wysłana przez: iza9919 Wtorek, 07.09.2010, 20:07:33
Odebrała dzisiaj auto z warsztatu.Stwierdzili że auto alarm jest wadliwy. Odłączyli go. Posprawdzano mierniki i napięcia i wszystko było ok.


Tytuł: Odp: problem z seatem cordobą
Wiadomość wysłana przez: bRZOZA-Gda Wtorek, 07.09.2010, 20:22:26
a jak juz odpalisz, przejedziesz sie to gasnie czy cos?
czy tylko przy odpalaniu sa takie problemy???
Przyszło mi na mysl ze moze szczotki od akumulatora ?


Tytuł: Odp: problem z seatem cordobą
Wiadomość wysłana przez: iza9919 Środa, 08.09.2010, 09:32:55
problem jest tylko przy odpalaniu, jak już zapali to jest w porządku, nie gaśnie


Tytuł: Odp: problem z seatem cordobą
Wiadomość wysłana przez: Gizmo Środa, 08.09.2010, 09:40:11
Cytat: Marian
Ciekawe to że po ładowaniu wskaźnik nie pokazał naładowania
pytanie czy dobrze oleżanka odczytała, w niektórych prostownikach ładowanie wskazywane jest od np. 12...i w miarę ładowania spada, do np. 4 , im blizej 0 tym lepiej.

zastanawia mnie czy koleżanka ma gaz?? bo owe zadymienie oznacza zalanie świec, zalało, zakopciło i przepaliło., może jakieś syfy w drodze paliwowej,
może filtr paliwa przydałoby się wymienić. jeśli nie był wymieniany.

może któraś ze śweic zaczyna padać i nie zawsze poda iskre stąd auto pali czasem na 3 garki.

może maa od aq do budy za słaba?
możliwosci jest
kurcze ciut  po omacku


Tytuł: Odp: problem z seatem cordobą
Wiadomość wysłana przez: daniels81 Środa, 08.09.2010, 09:44:05
cewka....


Tytuł: Odp: problem z seatem cordobą
Wiadomość wysłana przez: iza9919 Środa, 08.09.2010, 17:12:16
co do pomiarów itp. to oczywiście ja się jeszcze na tym nie znał, sprawdzał to mechanik.
Auto jest na benzynę, wszystkie filtry miał wymieniane w kwietniu, a świece miesiąc temu, o czym pisałam na początku.


Tytuł: Odp: problem z seatem cordobą
Wiadomość wysłana przez: Gizmo Czwartek, 09.09.2010, 08:44:56
nie mamy nikogo z Mysłowic, coby kopsnął tyłek i pobadał co trzeba?
dla mnie ciut za daleko  :P


Tytuł: Odp: problem z seatem cordobą
Wiadomość wysłana przez: iza9919 Czwartek, 09.09.2010, 19:15:59
dziękuje Gizmo :P
Na razie cordobulka działa bez zarzutów(po tym jak jej odłączyli alarm), ale chętnie poznam kogoś z moich okolic ;D


Tytuł: Odp: problem z seatem cordobą
Wiadomość wysłana przez: efmk Czwartek, 09.09.2010, 20:14:57
dziękuje Gizmo :P
Na razie cordobulka działa bez zarzutów(po tym jak jej odłączyli alarm), ale chętnie poznam kogoś z moich okolic ;D
przyda Ci się na przyszłość. natomiast odpięcie alarmu nie jest rozwiązaniem. nie lepiej spróbować zlokalizować co jest nie tak, tudzież pokusić się o nowy ?


Tytuł: Odp: problem z seatem cordobą
Wiadomość wysłana przez: uszek Czwartek, 09.09.2010, 20:29:07
izia jedz na spot do susca to sie popatrzy:)


Tytuł: Odp: problem z seatem cordobą
Wiadomość wysłana przez: efmk Czwartek, 09.09.2010, 20:44:38
tak na marginesie.. ja w sobotę będę w Mysłowicach  :-X
izia jedz na spot do susca to sie popatrzy:)
to też prawda :-)


Tytuł: Odp: problem z seatem cordobą
Wiadomość wysłana przez: uszek Czwartek, 09.09.2010, 20:49:19
a co do alarmu to pewnie odciecie zaplonu wariuje, pewnie ze starosci juz przekaznik sie wypalil albo ma juz zimne luty i dlatego tak sie dzieje, mialem to samo w seacie po przelutowaniu alarmu dziala:)