Internetowy Klub Seata

Ostatnio zerwała mi się po raz kolejny linka sprzęgła. Stalo się to w mieście wiec bez jakiś większych problemów dojechałem do garażu męcząc rozrusznik na 2 biegu (ze 3 takie starty). Linkę wymieniłem ale przyszło mi do głowy, że przecież może się zerwać przykładowo w trasie...
Dlatego zakładam ten wątek.
Czy ktoś z Was umie zmieniać biegi w normalnej skrzyni bez użycia sprzęgła ? Podajcie jakąś technikę - wujek google podaje bardzo różne informacje na ten temat.
Pozdr

z normalną, seryjną skrzynią to chyba nie takie łatwe i czy w ogóle możliwe? niech się mądrzejsi wypowiedzą, bo sam jestem ciekaw

nie czaje za bardzo czemu męczyłeś rozrusznik, gasisz szybko auto wbijasz 2ke, dodajesz lekko gazu palisz auto, dodajesz więcej gazu i jedziesz, zmiana biegów podczas jazdy to nie najlepszy pomysł, najlepszym rozwiązaniem jest zadzwonić po kogoś do holowania, wbić na luz o ile się da i jechać z włączonym silnikiem na holu, raz tak miałem i przejechałem prawie 170 km...drugi raz na 2ce przejechałem cały Kraków i zatrzymałem się na stacji, zadzwoniłem po pomoc drogową w postaci Dury  :pub:  w 10 minut linka wymieniona i w drogę...

Dokładnie daniels,  tak robiłem, ale to zbyt zdrowe dla rozrusznika nie jest wg mnie.
Zmiana biegów jest możliwa, trzeba tylko synchronizować obroty itd... To teoria. Dlatego pytam czy ktoś tę metodę ogarnia.

Da się bez większego problemu znimiać biegi tylko czy o tym już nie było?

a mi jak linka pękła i musiałem dojechać do warsztatu to zmieniałem normalnie biegi bez sprzęgła, jedyna rzecz jaka robiłem to rozpędzałem bardziej samochód przed zmiana biegu i wchodziły normalnie bez żadnych zgrzytów

Ja kilka razy dymałem na dwójce z Krakowa do domu, czyli jakieś 15km, ale za każdym razem paliłem auto z 2 biegu na lekkim dodawaniu gazu. W czasie takich jazd 3 razy próbowałem zmienić bieg na wyższy, ale ni ch..a. Udało mi się za to raz włozyć czwarty bieg po jednej z prób wrzucenia trzeciego. Trójka nie weszła, ale w delikatny sposób spróbowałem wbić czwórkę i z lekkim zgrzytem weszła. Co z tego jak przy najbliższym skrzyżowaniu musiałem znów zgasić i palić z dwójki >:(
A techniki zmian były różne, do wysokich obrotów i wtedy bieg można wypchnąc na loooz, ale wyższy bieg już wejść nie chce a skrzynia bardzo brzydko sie wtedy odzywa.
Dlatego teraz mam w bagażniku linkę zapasową i to najlepsze rozwiązanie.

Z tego co słyszałem to trzeba lekko (z wyczuciem - no właśnie co to znaczy?) próbować wrzucić jakiś bieg a gazem dobierać obroty silnika odpowiednie dla danego biegu. Jeżeli będzie odpowiednia prędkość dla odpowiedniego biegu - przykładowo 3000rmp przy 40km/h żeby wrzucić 2 bieg to wejdzie bez zgrzytów. Ale tak jak mówie, to jest teoria (dla mojego samochodu)

Proponuję przyjechać na zlot i popytać Wróbla. Może się coś ciekawego dowiemy i nauczymy jak się jeździ bez sprzęgła.

mac456x9, tak jak napisałeś...
Rozpędzasz się, puszczasz gaz, luz, dodajesz gazu ponad obroty jakie miałeś wcześniej i przy spadaniu obrotów delikatnie wkładasz następny bieg. Da się tak wkładać wszystkie oprócz R. Przy ruszamiu proponuje odpalac na 1 lub rozrusznikiem a samochód na pych rozpędzić i wtedy wkładać bieg.

Raby konkretnie i do końca wyjasnil technike, osobiscie przerabiane ;)

Potwierdzam, nie tylko w seacie to działa.

;) nie ja to napisałem.

Dzięki wszystkim za odpowiedzi. W razie problemów będę korzystał...
Pozdr

dziala, dziala... sam ze 2 razy wracalem bez linki do domu ale sie modlilem aby nie zatrzymac sie na stopie :-X
nawet awaryjnie ciezarowka tak zjechalem na warsztat jak sie sprzeglo zablokowalo bo zle poskladali :-X
mina szefa bezcenna :o  - umiesz jezdzic bez spdzegla?  :o  :rotfl:

rozwinolem Ci ta teorie jak to wyglada w praktyce... :eye:

Napisano: Wtorek, 02.02.2010, 00:51:09

---

tylko pamietaj ze jest to awaryjne i skrzynka dostaje po d.... bardziej niz normalnie.

wydaje mi się że jest to też kwestia stanu skrzyni, u mnie np nie dało się wbić podczas jazdy biegu jak opisał Raby a jest to stara technika której uczył mnie tato, o ile w mojej mazdzie to przeszło to w moim seacie już nie...jestem ciekawy dlaczego....

tak jak raby napisal przetestowane w poprzednim aucie, dodam od siebie ze biegi w gore noł problem gorzej jest z redukcja ale to tez sie da.

Przy zmianie biegu na dół trzeba wyczuć przedewszystkim prędkość przy której dany bieg wchodzi...

 

na swoim sie bałem testować ale dziś bujałem się troche słuzbowym partnerem 1.9D i powiem że opcja opsiana przez rabego działa w 100% zarowno przy redukcji jak i zmianie biegu na wyższy :D

Ja wyrzucać tylko umiem, wrzucać nigdy nie próbowałem i w sumie to nie bardzo mnie ciągnie do zepsucia skrzyni :ok:

Nic się nie stanie jeżeli będzie delikatnie i w awaryjnej sytuacji.
A czy ktoś ma patent na zmianę biegów w ciągniku? :los: tam to nawet ze sprzęglem jest masakra.

Patent rabyego stosowałem kiedyś w służbowym samochodzie - tzw Kijance. Niezależnie. Doszedłem do takiej wprawy, że praktycznie używałem sprzęgła przy zatrzymywaniu, ruszaniu i przy włączaniu 5 biegu (5 nawet ze sprzęgłem nie chciała wejść). Zauważyłem, że jak się wyczai odpowiednią prędkość i obroty to wchodzi wszystko bez zgrzytu najmniejszego. Próbowałem potem jeszcze tego nr w Kangoo - udało się. A mojej Cordi mi szkoda. Trochę się też boję, bo poprzedni właściciel grzebał w skrzyni i nie wiem co tam namodził. 

tak więc chciałem wam napisać że sporo się wożę samochodami różnych marek, francuskie hiszpańskie, niemieckie :) I w każdym, da się bez problemu zmienić bieg na wyższy/niższy, bez zgrzytów, trzasków etc. I nie ważne czy auto salonowe czy 15 letni przebieg :) Podczas zmiany biegu na wyższy czyli z 2 na 3 po odpowienim nabraniu prędkości puszczamy gaz i lekko próbujemy włożć lewarek na wyższy  bieg. Gdy obroty silnika będą spadać w dół w pewnym czasie bieg wejdzie lekko. I tak samo dalej w górę. W dół jest troochę gorzej. Jedziemy np na 4 z obrotami 3,5 tys. puszczamy gaz wyciagamy bieg i dajemy lewarek tak jak na 3 i czekamy az obroty zaczną spadać, w pewenym momecie podczas leciutkiego popychania lewarka na pozycję 3 poczujemy ze bieg wskoczył :) Na urwanej lince przejechałem z huty na 29 listopada :) Przetestowane :)
najwazniejsze by mądrze operować gazem. I nic na silę,

W 60ce do góry bez większych problemów się zmienia, gorzej z zejściem na niższy bieg...