Internetowy Klub Seata

Witam , problemem moim jest mysz! Zauważyłem ją dzisiaj w silniku,przy mojej nie udanej próbie złapania uciekła ona podszybiem od strony kierowcy w stronę pasażera i wcisnęła się >koło filtra kabinowego?< w głąb samochodu! jak sie pozbyć tego kur...a ?! Auto stało tydzień w lesie >urlop< i trzy dni w woj.Poznańskim>urlop<, i takie są skutki uboczne urlopu. Kiedyś miałem podobny przypadek w moim 126p ale sama prysła,teraz nie wiem. Obawiam się żeby nie narobiła szkody,nałożyłem w pułapkę dwie skórki z boczku,zobaczymy rano! Jakieś porady...

Może ja nie dam Ci porady ale podam Ci fakty
znajomy w SX'ie też miał mysz pod maską, jak by tam sobie siedziala to rypac to. Myszka przegryzła przewody od cewki zapłonowej powodując jej przepalenie i kolega jest do tyłu o cewke.
Nie kładz zadnych karm itp bo:
- to smierdzi
- jak zdechnie Ci gdzies w zakamarku auto to po pewnym czasie bedzie smierdziec

wpuść kota pod maskę  :P

Zrób jej saune w aucie zdechnie z wycięczenia

pokaż jak to się robi?!  jutro jadę rano do Gdańska,może ją zgubię? taz,  Położyłem w aucie dwie pułapki na myszy i dwa kawałki boczku w nich,z trutki rozsypałem ścieżkę od auta w stronę ogrodu,pomoże to?

Po trutkach mysz sie zsycha i mumifikuje i nie cuchnie.... :'(
na boczek powinna sie skusić ale trza było w podszybiu połozyć
Pewnie wygryzła dziurę w filtrze kabinowym.....

  Tracer,  masz rację,to ja źle sie wyraziłem.Trutkę faktycznie włożyłem do podszybia

Oj Kuna to znajomemu spory kawałek instalcji zeżarła  :rotfl:  nijak nie mógł się skubanej pozbyć :P W Transicie to niewiem ale jak byś miał w Subarce to pare ostrzejszych bączków i kuna sama podziękuje :rotfl:

Zwykłą łapka na myszy. U mnie,  w poprzednim seacie, łapałem co noc jedną w bagażniku, dopóki nie zlokalizowałem którędy wchodzą.

Też miałem z tym problem, siedziała w podszybiu i przegryzła przewody od kierunkowskazów w błotnikach co najlepsze przegryzła prawy i lewy symetrycznie.  :-\

A jakby tak porządnie przebutować żeby zagrzac silnik to durna nie ucieknie?

Co za cholerstwo  :-\

kiedyś - jeszcze w kadecie (btw. czerwonym, jak ten nerwuska;)) szczur przegryzł mi przewody od zasilania.. kręcę pod pracą, kręcę i nic.. przyturlałem się do domku, a tu bez proszenia się, na ratunek przyszedł mały pies sąsiada... skubaniec wlazł pod auto, zaczął ujadać i nagle patrzę spod samochodu szczur a za nim ten psiak  :o ... dogonił szczura a potem "mało ruchomego" przyniósł mi go jako prezent  :rotfl:

Na jakichś wiochach mieszkacie to i myszy w autach macie:))

<joke>

no ale z tym psem to może być dobre rozwiązanie..... - w końcu mysza poczuje prawdziwe zagrożenie.. i spier.. - ucieknie. Spróbować warto

proponuję jamnika - nie dość, ze się zmieści pod auto, to i jadaczki im się nie zamykają...

poważnie mówię - z tym, że pies musi być waleczny  :evil: , bo potulny nic nie zdziała  :eye:

no widzisz jak to jest :P ale jako rekompensatę mam 15a ogrodu i las wkoło :P

:-X

a gdzie sie podziewa kotu ? ;D

:rotfl:
może na polowaniu ;) :-X

pewnie w drodze do kujawsko-pomorskiego  :P

spokojnie przedstawiciele firmy są już w każdym regionie :rotfl:

daj namiary jakbym był w potrzebie- pomorskie  :rotfl:

W biedronce np. w Tucholi kupujesz łaciate, na spodeczek pod drzwi i ekipa sie znajdzie :-X

 :rotfl:  :rotfl:  :rotfl:  :rotfl:  - spróbuję..... myszy nie mam.. ale jak kotu ma przybiec... to warto ugościć kolegę - jakimś lepszym mlekiem niż z Biedronki...

kuczy, ja przybiegam jak jakaś sympatyczna pani wystawi ten spodek więc chłopaki nie róbcie sobie nadzieji :rotfl:

ja prawdę mówiąc nie zamierzałem sobie takowych robić  :rotfl:

hmm... córki za małe.. żony nie dam... - mam 17 letnią młodą piękną sąsiadkę.... - tylko czy ona będzie na ciebie z mlekiem czekać???? - muszę spytać   :rotfl:

chyba zdeczka zboczyliście z tematu...

kotu zone wezmie sobie sam :D

Miauuuuu....:)

Parę razy tak właśnie zrobiłem >najlepiej poszło mi na obwodnicy Trójmiejskiej począwszy od Trasy Kwiatkowskiego< ,mam nadzieję,że już po problemie , ale zapobiegawczo w garażu rozłożyłem trutkę i łapki !  Dzięki za słowa otuchy i troskę   :rotfl:

no to trzymamy kciuki!
za Ciebie, nie za mysz  :-X

Dobrego kota zamontuj w garażu na kilka dni. Jak mu nie dasz miski to będzie miał większą motywację do polowania.  :rotfl:  A tak na poważnie powodzenia w polowaniu  :ok:

Kota lepiej nie :-X  A no temu, że ja też miałem "gości" w garażu którzy mi gąbkę z nadkola opier.... >:(  Koc delikwentów nie złapał. Ale za to chodził sobie po masce auta i spał na dachu, bo zostawił ślady. A miał legowisko przygotowane to wolał na aucie >:( Rozsypałem trutkę i po lokatorach  :ok: